PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=796061}

Cobra Kai

2018 - 2025
7,9 16 tys. ocen
7,9 10 1 16043
7,4 13 krytyków
Cobra Kai
powrót do forum serialu Cobra Kai

Jestem strasznie pod wrażeniem rozwinięcia fabuły, wszystko zaczęło się 40 lat temu od sprzeczki między biednym a bogatym uczniem liceum w USA o dziewczyne (Typowo amerykańsko), lecz powstała za tym całkiem oryginalna i ciekawa fabuła. Pan Miyagi zwykły woźny okazuję się dziedzicem karate (Z tego co wiemy z Karate Kid to Miyagi Shimpo sensei zapoczątkował karate czyli przodek Pana Miyagiego) i przyjmuje Daniela (biednego chłopaka z New Jersey) jako swojego pierwszego ucznia i daje mu szanse wygrać walkę z Johnnym (bogatym chłopakiem z Encino) który trenuje pod okiem najlepszego dojo (Cobra Kai) w okolicy. Style Miyagi-Do i Cobra Kai są bardzo różne w dużym skrócie:
Miyagi-Do = Obrona
Cobra Kai = Atak
40 lat temu można było powiedzieć że fajny film i tyle, film dostał jeszcze 2 części równie dobre, które kończyły się szybkim sukcesem Pana Miyagiego i Daniela + część w której Pan Miyagi pomaga innej dziewczynie. Bardzo dobre filmy ale bez głębszej fabuły i od 84 roku do 2018 roku można było twierdzić że to tyle. Zwykłe fajne filmy na wieczór. Ale wtedy pojawia się serial Cobra Kai.
W którym role totalnie się odwracają, teraz Johnny jest biedny a Daniel człowiekiem sukcesu, z początku wydaję się to typowy luźny serial z naciskiem na nostalgię, nie do końca zakopany topór wojenny między Johnnym a Danielem co powoduje rywalizacje kolejną między Cobra Kai a Miyagi-Do, są to sprzeczki między uczniami których można nazwać przegrywami którzy złapali szansę odmienić swoje życie i rywalizują o puchar Doliny. Lecz wszystko zmienia się w sezonie 2 kiedy powraca Kreese, Miguel ląduję w szpitalu, zaczynają się zdrady między uczniami, powraca Terry Silver, zaczynają się zdrady między senseiami i niespodziewane - wróg Daniela (Chozen) z części 2 Karate Kid okazuję się być odmienionym jako jedyny z 3 głównych wrogów (Można też powiedzieć że Mike Barnes który nękał Daniela na zlecenie Silvera też jest odmieniony na dobrze, lecz nie dostał tak ważnej i znaczącej roli w serialu jak Chozen, Kreese czy Silver) Daniela z serii Karate Kid. Johnny i Daniel łączą siły, zaczynają się wątki kryminalne (zdrada Silvera wobec Kreese'a) i walka o coś większego niż puchar Doliny, z początku nie jest łatwo, ale bohaterzy pierwotnego Cobra Kai z serialu razem z bohaterami Miyagi-Do łączą siły, wspólnie niszczą Cobra Kai po tym jak oba dojo dostały się do największego turnieju Karate na świecie, Terry Silver trafia za kratki a Kreese przeciwnie - ucieka z więzienia, nasi bohaterzy którzy zaczęli od walk na stołówce w liceum trafiają do Barcelony, gdzie okazuję się że obaj Silver i Kreese oszukali przeznaczenie i obaj mają swoję miejsce w Sekai Taikai (każdy pod innym dojo), Pan Miyagi który od 40 lat był uważany za spokojnego, honorowego, dobrego japońskiego staruszka który był przeciwko turniejom karate, okazuję się być byłym członkiem największego turnieju na świecie w którym zabił przeciwnika.
Jestem po prostu pod wrażeniem jak z głupiej sprzeczki między nastolatkami o dziewczynę doszło do takiego dosyć sporego uniwersum.

ocenił(a) serial na 9
casper1337

Cobra Kai to idealny przykład jak odświeżyć klasykę i zrobić to dobrze. To wyjątkowa rzadkość nawet w Hollywood.

ocenił(a) serial na 9
casper1337

Mi się strasznie nie podoba cała historia z Panem Miyagim. Nic to nie dodaje do postaci, a tylko zabiera. Ostatnio jest jakiś dziwny trend w Hollywood, że często postacie nie mogą być krystalicznie dobre lub złe.

ocenił(a) serial na 9
HesusHernandezMartinez

To akurat na duży plus. Urealnia to postacie, bo w życiu nikt nie jest krystalicznie dobry bądź zły.

ocenił(a) serial na 9
truegod

No i to jest dla mnie właśnie bzdura. Oczywiście, że masz takich ludzi. Masz wiele osób, którzy po prostu chcą żyć spokojnym życiem, dbać o siebie i rodzinę, nie robić krzywdy innym, a nawet im pomagać. Nie mają żadnej głupiej genezy, że najpierw zrobili coś złego jak np. zabicie człowieka na turnieju, żeby przez to być dobrym.

ocenił(a) serial na 8
HesusHernandezMartinez

Zgadzam się z wami obu po części. Z truegod że faktycznie urealnia to postać a z hesusem że mi się to nie podoba akurat przy Panu Miyagim. Pan Miyagi to największa rola Pata Mority i wiele osób nawet nie wie że Pat Morita miał normalny amerykański akcent a nie taki japoński jak w KK. Pat Morita jest już świętej pamięci a Pat Morita został zapamiętany jako Pan Miyagi. Dodawanie wątku o tym że Pan Miyagi kogoś zabił jest napewno ciekawe, ale moim zdaniem zostawia to brud na pamięci o Pacie Morita i zmienia to spojrzenie ludzi na Pata Morite mimo że to tylko fikcyjna postać, wiele jest takich sytuacji w aktorstwie, gdzie przez złą role aktor zostaje znienawidzony mimo że jest w rzeczywistości dobrym człowiekiem. Moim zdaniem powinni dać Pacie Morita spoczywać w pokoju i nie robić nic z postacią Pana Miyagiego z szacunku do jego dziedzictwa jakim była postać Pana Miyagiego. Zwłaszcza po tylu latach, to podobne uczucie do tego jakby nasz przyjaciel którego znamy 40 lat okazałby się kimś całkiem innym niż za kogo go mieliśmy.