Cobra Kai (2018-2025)
sezon 6, odcinek 15
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum s6e15 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 9 
ocenił(a) serial na 9
Tak jak te słowa z serialu tak te uniwersum więcej nie umrze a nawet ma furtki na jakieś kontynuację ale przejdźmy do finału.
Jeśli miałabym oceniać sezon 6 jako całość to dałbym 7,5 ze względu na ten słaby początek ale dwie kolejne części oddały mocno więc dam 9/10. Finał bardzo cukierkowy ale mi to absolutnie nie przeszkadza bo ten serial od początku jest w konwencji lat 80 i to tutaj działa. Wszystkie postacie dostały bardzo dobre zakończenie.
Johnny przeszedł niesamowitą drogę w tym serialu i zasłużył na zwycięstwo w Sekai Taikai i na rodzinę którą ma. Od początku mu kibicowałem tak jak Miguelowi który wygrał turniej chłopców i dla mnie jest Cobra Kai Kidem choć trochę na szybko to zrobili że Cobra wróciła i nie było żadnej podbudowy ale nie mieli na to czasu już. Robby i Tory mają zapewnioną przyszłość co mnie bardzo cieszy ale szczerze mówiąc lekko się wzruszyłem na scenie kiedy Johnny z nim rozmawiał i Robby powiedział że jeśli ma być honorowy to drugie miejsce mu pasuje.
Kreese dostał tu świetny Redemption Arc i epicka scenę na koniec z Silverem (tutaj trochę słabo że w ogóle o ich śmierci nikt nie wspomniał i myślę że warto było jednak inaczej to zrobić)
Hawk i Dimitri ostatecznie razem jadą na uczelnie a nawet ten drugi pogodził się ze swoją dziewczyną.
Świetne był dla mnie ostatni odcinek i relacja Daniela i Johnny'ego a ten moment kiedy Daniel motywował go jak Johnny często motywuję swoich zawodników zapamiętam do końca życia.
Czy Sam i Miguel się rozejdą? Trudno powiedzieć choć wydaje się że kochają się to jednak odległość może zrobić swoje, ale i tak ich wątek jest dobrze zamknięty.
(Muszę jeszcze dodać że nasi bohaterowie w czarnych kimono wyglądali świetnie)
No i teraz kontynuację tej historii...
Końcówka daje nam możliwość zobaczenia Kenny'ego, Devon i Anthony'ego na różnych turniejach a także wykreowanie innych bohaterów ale jakoś mnie to nie przekonuje. Bardziej bym chciał zobaczyć serial o Panu Miyagim bądź o Iron Dragons bo to są ciekawe tematy na zrobienie czegoś dobrego. Jest jeszcze jedna opcja którą bym chciał zobaczyć a mianowicie może za 15 lat kontynuację ale jako Sensei'e nasi nastoletni bohaterowie czyli Miguel Robby Tory Sam. Może by to było powielanie schematu+ nie wiadomo jak aktorzy by się na takie coś zapatrywali za tyle lat ale mogło by być to ciekawe gdyby ta czwórka była w roli mentorów dla nowego pokolenia karateków.
Nie tylko powielanie schematu ale też żerowanie na sentymencie i to byłoby po prostu nudne. Zły pomysł.
Zakończenie dobre, ale jest jednak pewien niedosyt, że mimo wszystko nie zobaczyliśmy postaci Julie Pierce nawet w drobnej, epizodycznej roli. Szkoda, tylko tego zabrakło do pełnego zakończenia historii Karate Kid.
Jak dla mnie druga część sezonu 6 byłam najlepsza później 3 część a na końcu pierwsza która była chyba jedna z najgorszych no ale musieli jakoś to powoli rozkręcić. Nie da się nie kibicować johnnemu w tym serialu.poprostu od tej postaci bije taka pozytywna energią że ciągle chciało się ją oglądać na ekranie.W końcu Johnny osiągnął sukces który zabrano mu w Karate kid. Twórcy mają na chwilę obecną żyłę złota w rękach pytanie czy dalej będą wyciskać z Karate kid oraz cobra Kai ostatnią krople żeby zarobić jak najwięcej i będą tworzyć kolejne spin offy oraz historie z postaciami które znamy? Ciekawe jak to wyjdzie w nowym karate kid. Czy będzie jakaś wzmianka o miyagi do czy cobra Kai czy temat będzie dotyczył tylko Pana miyagi. Szkoda mi trochę postaci kreesa.dziadek nie miał lekko w życiu,traumy z młodości i zepsuta głowa po wojnie. Co do sam i Miguela twórcy zostawili otwarta furtkę dla widza że może sobie sam zinterpretować zakończenie. Ja osobiście myślałem że jak Miguel wygra sekai taikai to będzie mógł wybrać jaka chce uczelnie i wybierze ta sama co sam.z drugiej strony Sam wybrała odkrywanie właśnie siebie a niżeli związek z Miguelem.Raczej mało prawdopodobne jest że za 15 lat główni bohaterowie wrócą i będą trenować młodzików.Historia się skończyła i każdy ruszył w swoją stronę. Jeśli dojdzie do jakiś spin offów to może niektóre postacie się pojawią przez chwilę ale raczej na więcej nie ma co liczyć.ja osobiście jeszcze sobie w jakiś weekend zobaczę wszystkie sezony od początku :)
