Cobra Kai: Sezon 6 Cobra Kai sezon 6, odcinek 5
odcinek Cobra Kai (2018-2025)

Cobra Kai | Najlepsi z najlepszych

Best of the Best 45m
8,0 191  ocen
8,0 10 1 191
Cobra Kai
powrót do forum s6e5

Nie wiem czy tylko mnie oni przeszkadzają... Wszystko wiedzą najlepiej, wszystko musi być po ich myśli, włącznie z ich córeczka księżniczka która też ma swoje za uszami ale udaje najmądrzejsza. Ta rodzina jest irytująca. Przez chore ambicje Daniela wiele osób ucierpiało ale on nie poniósł żadnych konsekwencji... wyżej ... niż .... mają 

vamp_ire

Akurat Sam nie jest taka najgorsza w tym sezonie (i mówię to jako osoba, którą w poprzednich sezonach wielokrotnie doprowadzała do szału), nawet zaczęła się ogarniać, w odcinku 3 nawet sama przyznała się do tego że nie zachowywała się w porządku w przeszłości i że też była nieuczciwa w stosunku do Tory, o wiele bardziej mnie zapatrzona w siebie, egoistyczna, atencyjna picz Devon denerwuje w tym sezonie, jeśli chodzi o młodych bohaterów. 

ocenił(a) serial na 9
KennyDeath

Dla mnie numerem jeden jest nadal Johny Lawrence, John Kreese i Hawk. Bardzo dobrze się oglądało też Terrego Silvera. W sumie dla tych postaci i aktorów chciało mi się oglądać serial. Ciekawa jestem finału....ale znając życie pewnie wygra tandetny nie umiejący walczyć Daniel La Russo i jego dojo, co mnie nie zdziwi. Aczkolwiek kibicuje cobra cai :D

vamp_ire

Ja bym był za cobra kai, gdyby były tam jakieś postacie które lubię ale jednak większość jest u Miyagi Do - Johnny, Miguel, Hawk, Chozen (którego uwielbiam), Robby, Martin Kove jest rewelacyjne jako Kreese, ale sama postać też mi nie raz działa na nerwy ;D więc chyba mimo wszystko jestem za dojo La Russo mimo że sam Daniel mnie często doprowadza do szału to są tam postacie które bardzo lubię, w Cobra Kai mamy praktycznie same postacie, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy, bez jakiejś większej roli, poza Kwonem który ma jakąś większą rolę ale który jakoś nie przypadł mi do gustu i Kim Da-Eun, której nigdy nie lubiłem, tylko Kreese jest tam dla mnie ciekawą postacią teraz a sama Tory (którą uwielbiam), też zapewne jakimś splotem wydarzeń i scenariuszem jeszcze do nich z powrotem przejdzie, znając ten serial.

ocenił(a) serial na 9
KennyDeath

Ja nie lubię rodziny LaRusso. Sam jest rozkapryszona dziewucha. Synalek to samo. Najbardziej mi się podobało jak do turnieju Daniel chciał wziąć swojego synusia LaPipe :D a on dobrze kopnąć nie umie. Ale nie ma co się dziwić. Tylko swoich promuje, mimo że są słabi w walce. 

ocenił(a) serial na 8
vamp_ire

Oj tak. Chociaż rozumiem hołd wobec nauk Miyagiego, to Daniel nie jest autentyczny. Próbuje naśladować człowieka, o którym - jak się dowiadujemy w sezonie 6 - nie wie wszystkiego. A tak naprawdę LaRusso choć próbuje być opanowany, bywa irracjonalny i stronniczy. Johnny również chcąc dopomóc Devon nie był aniołkiem. Ostatecznie jednak dziewczyna wykiwała wszystkich...jestem ciekawa, czy przyzna się do oszustwa.

StrapionyMarzyciel

Nie podoba mi się, że Miyagiego tak na chama ubrudzili.

StrapionyMarzyciel

Wątek z Miyagim jakoś mi nie pasuje.Czuć jakąś perfidię i chęć, aby z ludzi dobrych robić złych i na odwrót.Ciekawią mnie intencje twórców.Co nimi kierowało, aby Miyagiego tak ubrudzić.Coraz częściej dostrzegam te chore tendencje, aby ludziom złym wmawiać, że są dobrzy a ludziom dobrym wmawiać, że są źli.Powszechna praktyka w dzisiejszych czasach.Pewnie szykują ludziom coś w rodzaju "nowej moralności" która w praktyce będzie jej brakiem.

mileenasfan_nn

Myślę podobnie. Chociaż pokazanie, że Myiagi nie był świetny jest dobrym pomysłem że względu na Daniela. Może w końcu dostrzeże, że podążanie, za jego naukami nie musi stawać się jego (jak i całej rodziny) sposobem na życie oraz, że nie jest to jedyny styl walki, który może stosować. Mimo wszystko, robienie z niego złodziej było przeginia. Mogliby wymyśleć coś innego. Ten pomysł nawet nie ma wpływu na fabułę (jestem po 8 odcinkach)

ocenił(a) serial na 9
vamp_ire

W tym sezonie twórcy popełnili do tej pory sporo błędów. Przemiana Devon jest do zaakceptowania, wielu bohaterów przechodziło drogę od bohatera do antagonisty i odwrotnie (czytaj Hawk w każdym sezonie). Natomiast niewybaczalne jest potraktowanie Tory i Kenny'ego. Tory została pozostawiona sama sobie, bez żadnego wsparcia w obliczu jednej z największych tragedii jaka może się przydarzyć. Kenny został oszukany, nikt go nie wsparł, nie zapytał nawet jak się czuje. Uniósł się dumą i odszedł. Daniel podejmuje niezrozumiałe, niedojrzałe decyzje, przewyższając w tym niekiedy Johnny'ego. Miguel stracił pazur, a Hawk znowu niestety jest niepewny i słaby. Lekki heel turn Demetriego jest nieautentyczny z kolei. Kolejny duży minus to fakt iż drużyny Kreese'a nie poznaliśmy na dobrą sprawę. Kilka scen na przestrzeni 2, 3 odcinków to zbyt mało aby się do nich przywiązać, coś o nich powiedzieć. Będziemy kibicować Miyagi-Do, ale nie będzie czuć stawki ze względu na anonimowość głównych przeciwników. Ogólnie słabo się to ogląda do tej pory, widać wyczerpanie materiału. Samo rozwlekanie sezonu na aż 3 części też nie spowoduje ogromnego zainteresowania i wyczekiwania.

ocenił(a) serial na 9
karloman1996

karloman1996 ja uwielbiam Hawka, jest to jedna z najlepiej zagranych postaci. Świetnie gra, robi naprawdę dobra robotę. Bardzo dobrze mi się oglądało Terrego Silvera. Też świetnie zagrał swoją rolę. Ogólnie to najbardziej pasowało by mi zakończenie jak Johnny przejmuje z powrotem Cobra Cai, a do dojo wracają Hawk, Miguel, Robby i inne dzieciaki a LaRusso zostaje sam. Karate Kid dobrze mi się oglądało ale obecnie zrobili z LaRusso goscia który jest nieomylny, wszystko wie najlepiej i wszystko musi być tak jak jemu pasuje przez to jest bardzo irytujacy. Podobało mi się to co Johnny powiedzial jak Sam walczyła z Tori, że są osoby faworyzowane w dojo i miał na myśli dzieci LaRusso i że odejdzie od Daniela

vamp_ire

Przyznam, że akurat Amandę lubie. Jest chyba jedyna osobą w całym serialu, która myśli trzeźwo i nie wszczyna głupich konfliktów (po za tym jednym momentem, gdy przywaliła Kreesowi w twarz)