PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=512751}

Community

2009 - 2015
7,5 19 tys. ocen
7,5 10 1 19374
7,7 19 krytyków
Community
powrót do forum serialu Community

odcinek 12

ocenił(a) serial na 10

oglądaliście? ja jestem zawiedziona. nie dość, że nieśmiesznie, to jestem wręcz oburzona wątkiem
Jeff&Britta :D co to w ogóle miało być? Britty nie trawię, Jeffa uwielbiam. moim zdaniem świetnie
współgrają razem z Annie, ale jak już nie z nią, to najlepiej mu samemu. ciekawa jestem Waszych
odczuć, bo ja jestem zawiedziona. mam jeszcze nadzieję, że może specjalnie zrobili teraz taki
słabszy odcinek, żeby za tydzień pokazać coś spektakularnego :)

ocenił(a) serial na 10
martadz_91

Mi się podobał, a końcówka mnie zniszczyła całkowicie. Co do wątku Britty i Jeffa, to wydaje mi się że po tym jak faktycznie uratują Greendale nic z tego nie będzie ;)

martadz_91

Mam wrażenie, że im bliżej końca sezonu, tym odcinki są słabsze <nie licząc jako-tako animacji, z mojej strony xd>. W zasadzie scena na napisach była świetna z Hickey'em i Duncanem <swoją drogą aktorzy mają fenomenalną chemie w duecie, haha xD>, Jeff x Britta weszli na nowy poziom <kurcze, to było MEGA, oświadczyny w ich STYLU, w ICH, no i w sumie fajna ciekawostka: Britta ma 33 lata, Jeff ma 40, wszystko jasne xd> a tak.. mam nadzieje, że tak jak w tym odcinku Abed mówił, że to tylko 'cisza przed burzą' <swoją drugą kolejny śmieszny moment w odcinku> = cisza przed finałem, przed burzą, coś, co na 'rozpierdzieli' po kątach gdziekolwiek to oglądamy <no chyba, że oglądamy w kuli, ale wtedy nas rozpieprzy po całości>. Tak, tak wybiegam myślami w finał <3
Czyli reasumując to, co udało mi się nabazgrolić: odcinek nie zapisał mi się specjalnie w pamięci, ot był, ale go nie było : (

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Aż czekałam co napiszesz, żeby się znowu nie zgodzić :) Ale tym razem się zgodzę. Ja nie wiem co się stało, ale ten odcinek był wg mnie strasznie słaby. Niby to było Community, niby ci sami bohaterowie, niby meta Adeb, ale miałam wrażenie, że nie oglądam odcinka jednego z moich ulubionych seriali tylko coś, co go udaje. Tak naprawdę śmiałam się tylko z dziekana: na początku, jak studenci mu odpowiadali chórem a później, jak w bieliźnie rozpaczał w swoim gabinecie i z końcówki z Duncanem i Buzzem (Duncan robi się królem end tagów). Poza tym wszystko mnie zawiodło. Abed - jak go lubię, to tutaj był jakiś nie na miejscu i aż się wyłączałam na jego scenach, jakby nie mieli pomysłu na jego inność, normalnie miałam ochotę jak Hickey wcześniej, go opieprzyć za to zachowanie; tańce Annie na koniec mnie wręcz drażniły wręcz a Jeff i Britta, jak lubię ich to pytam się WTF?! Już pomijam, że cała ta scena oświadczyn była kompletnie znikąd. Najbardziej mnie uderzyło aktorstwo: Joel i Gillian zagrali ją fatalnie. Co to do cholery było?! Nie to, że mam ich za jakichś wybitnych aktorów, bo nie, ale to wyglądało jakby byli amatorami. W ogóle Britta przez cały odcinek była totalnie "out of character". Ciekawą za to sceną była rozmowa Shirley z Jeffem, jak czekali na tego gościa od ubezpieczeń, szkoda, że nie pociągnęli jej jakoś głębiej. A w ogóle, kto grał tego gościa? Albo gdzie ten koleś jeszcze się pojawił. Znam skądś gębę i nie mogę skojarzyć skąd. Oby następny odcinek był lepszy. Bo pewnie będzie ostatnim, w ogóle.

Kasiek_haz

"Aż czekałam co napiszesz, żeby się znowu nie zgodzić :)"
Yyy, ale ja nic nie zrobiłem, to ms_rosencrantz, tak, tak <wskazuje palcem na nieobecną> : )))
A poważniej: im dłużej oglądam Community na bieżąco, tym bardziej rozumiem 9-tkowców i 10-tkowców <albo tak sobie wmawiam> xD

Co by odpowiedzieć:
"(Duncan robi się królem end tagów)"
Wiedziałem, że ktoś to napisze xP

Hmm, brzydko mówiąc zgnoiłaś<xd> ten odcinek bardziej niż ja, moja teoria wiecznie żywa xd A co do:
"Oby następny odcinek był lepszy. Bo pewnie będzie ostatnim, w ogóle."
Ja jestem tutaj newbie, ale jak to było przy poprzednich sezonach? W sensie, kiedy stacja ogłaszała przedłużenie serialu? Póki co nikt chyba nic nie pisał co by miał być 6-ty sezon <gdyby 6-ty sezon powstał to zrobienie filmu byłoby formalnością.. chyba>.

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Jeśli będzie szósty sezon, to ogłoszą to w maju. Parks & Rec. który leci w bloku razem z Community już jest przedłużony pomimo słabszej oglądalności. Na decyzję czeka też Hannibal, również nadawany w NBC. Jak nie przedłużą żadnego z nich to spodziewałbym się, że osobiście doświadczą gniewu Doktora Lectera. Mam taką nadzieję.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

"Wiedziałem, że ktoś to napisze xP"
ten sezon zdecydowanie należy do niego w kategorii end tag :D

"brzydko mówiąc zgnoiłaś<xd> ten odcinek bardziej niż ja"
bo po G.I. Jeff czekałam na coś fajnego, na coś na poziomie początku 5 sezonu a było odwrotnie. Może Jeff wciąż jest w śpiączce? Może Harmon bawi się z nami, i ten odcinek tylko ma wyglądać na typowe zakończenie serialu: jakaś para bierze ślub, miejsce ich spotkań zostaje im odebrane, każdy idzie w swoją stronę, a następny odcinek wywróci wszystko do góry nogami Community style. Oby, qrde, bo ja chce six seasons and a movie! Ale na porządnym poziomie a nie coś, co tylko wygląda jak serial z mojego top 3 seriali komediowych.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

No no no, nie dość że paluchem, to w nieobecną. Wstydź się.

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

To była oczywista podbudowa pod finał, dlatego z pieśniami na cześć i chwałę Harmona oraz z klątwami w jego kierunku wstrzymam się do następnego odcinka.
Ten odcinek w ogóle był strasznie meta. Abed patrzący centralnie w kamerę, historia o braku historii, Annie proponują ca uratowanie GCC przez Tweeter.

"Oświadczyny" Jeffa to moim zdaniem jedna z najlepszych poważnych scen w tym sezonie, a być może w całym serialu i było w niej drugie dno. Jeff i Britta boją się swoich uczuć. Nawet nie tych do siebie nawzajem - ogólnie, uczuć. Boją się przyznać jak wiele Greendale dla nich znaczy i jak bardzo nie chcą odchodzić, a tym bardziej odchodzić z niczym. Bo jeśli po Greendale nic nie pozostanie, to równie dobrze mogliby przespać te 5 lat życia. Chcą wziąć ślub po to, żeby zabrać ze sobą część Greendale. Jeff przechodzi kryzys wieku średniego i prawie się zabił (dziwne, że nie padło ani jedno słowo na ten temat) a i do Britty wyraźnie dociera, że nie młodnieje. ("I'm gonna clean out my locker, she said at the age of 33") Nie mogą zostać w Greendale na zawsze, ale mogą na zawsze zabrać ze sobą jakąś część tego, czym Greendale dla nich jest i tego, kim sami stali się przez te 5 lat. Małżeństwo to nagłupszy możliwy sposób by to zrobić, ale czy ktokolwiek spodziewałby się mniej poronionego pomysłu po tej parze? Zwłaszcza, że to jedyny sposób, by nadal ukrywać w sobie uczucia. Kompletnie out-of-character, ale, paradoksalnie, jakże pasujące do tych dwojga. To wyjaśnia dlaczego aktorstwo było tak słabe. McHale i Jacobs to może nie pierwsza liga, ale już udowadniali, że potrafią grać. Ta scena zwyczajnie miała być sztuczna.

A Britta na chwilę wróciła do sezonu 1. Osobiście taką ją lubię najbardziej. Za to taniec na końcu też mnie wkurzył.

Teoria numer dwa: Jeff nadal jest w śpiączce. http://imgur.com/WUMaKq2
Przez cały odcinek próbował przebić się przez ostatnią "warstwę" którą miało być "live action" (Fourth Wall w G.I. Jeff) a cała reszta reagowała tak, aby go powstrzymać. Historia w serialach bazuje na konfikcie. Jeff usilnie chciał wszystkich przekonać, że nie ma żadnego konfiktu, Chciał "skończyć serial" i uciec, tak jak to zrobił w poprzednim odcinku, Problem w tym, że im bardziej chciał to skończyć - tym bardziej inni mu przeszkadzali. Abed szukał historii w całym kampusie, Annie zaczęła płakać próbując stworzyć konfikt by utrzymać Jeffa w wyimaginowanym świecie, Chang wystawił grupę do wiatru bez specjalnego powodu. Shirley zmuszała Jeffa do zmierzenia się z uczuciami (świetna scena, szkoda, że tak mało Shirley było z tym sezonie). Ślub Jeffa i Britty to coś, czego byśmy oczekiwali w ostatnim odcinku, gdyby Community było normalnym serialem. Na nich się zaczęło i na nich powinno się skończyć. Do tego zmierzał Jeff ze swoimi oświadczynami, gdy nagle do pokoju wpadła trójka przyszłych pacjentów szpitala psychiatrycznego i zaczeła domagać się poszukiwania skarbu.
Jeśli mam rację, to mam nadzieję, że Jeff obudzi się na początku kolejnego odcinka, a nie na jego końcu.

ocenił(a) serial na 8
hangeyes

A tylko wyżej napisałam o tej śpiączce :) Widać podobnie myślimy, ale Tobie udało się głębiej spojrzeć na ten odcinek.

Ma sens to, co piszesz o oświadczynach oraz o Jeff'ie i Britcie. Ja ich lubię jako parę właśnie temu, że oboje są tak popieprzeni. Oboje boją się tego, co czują, oboje boją się iść do przodu i nakładają maski: egoisty bez uczuć i anarchistki, by nie musieć mierzyć się z samymi sobą. I oboje widzą w tej drugiej osobie to, czego nie chcą zobaczyć u siebie. Oni są emocjonalnie na tym samym poziomie. I w swoim towarzystwie nie muszą udawać lepszych od tych, kim są. Stąd chyba miałam nadzieję, że wreszcie przestaną. I nie próbują się wzajemnie zmieniać.
"Zwłaszcza, że to jedyny sposób, by nadal ukrywać w sobie uczucia"
Może temu mnie ta scena tak wykręciła. Bo chciałabym, żeby wreszcie otworzyli się jedno na drugie, bo tylko oni się mogą zrozumieć. Bez dodatków i udawania. Bez małżeństwa na siłę. No nie wiem. Liczę, że następny odcinek nie spieprzy sprawy. Jeśli o mnie chodzi, mogliby zostać fantastycznymi przyjaciółmi. Zaufać sobie, tak prawdziwie.

"A Britta na chwilę wróciła do sezonu 1. Osobiście taką ją lubię najbardziej."
Ja tak samo. Durnowata Britta jest śmieszniejsza, ale ta z 1 sezonu jest najlepsza.

Z tą śpiączką też masz dużo racji. Stąd może właśnie nikt nie wspomniał jego incydentu z poprzedniego odcinka. A Harmon podobno stwierdził, że finał (jeśli będzie ostateczny) to wkurzy fanów.
Jeff się raczej nie obudzi na początku. Widziałam krótką zajawkę, w której on i Britta informują grupę, że biorą ślub. Więc albo w trakcie odcinka, albo na koniec.

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

Dlatego jeśli Jeff ma się zejść z kimś z grupy, to z Brittą a nie Annie. Przy tej drugiej, Jeff niby staje się kimś lepszym, ale to tylko kolejna maska jaką zakłada. Przez ile czasu można udawać kogoś lepszego niż się jest?
Chociaż i tak wolałbym kogoś, kogo jeszcze nie znamy.

Harmon kiedyś wspominał, że nienawidzi tego typu rozwiązań fabularnych (w stylu "they were dead all along" albo wytłumaczenia wszystkiego snem/halucynacjami) przy czym tutaj może zrobić wyjątek, bo to nie byłoby wzięte tak zupelnie z powietrza.
Jeśli się obudzi na końcu, to niech przynajmniej dadzą w kadrze wielki napis "NOPE". Jak robić widzów w balona, to na całego.

ocenił(a) serial na 8
hangeyes

Annie by go zmieniała, bo sama przyznała, że nie podoba się jej Jeff a jej wyobrażenie o nim. Wg mnie Jeff i Annie to tani harlequin i przesadny dramat. Także jeśli ktoś dla niego romantycznie, to Britta. Ale najlepiej by było jakby Jeff nie definiował się przez nikogo i sam sobie poradził ze swoimi demonami.

Co mi się w Community bardzo podoba to właśnie brak wydumanych wątków romantycznych. Wolę normalność od nadmuchanego dramatu.

ocenił(a) serial na 9
hangeyes

Do wydarzeń z odcinka "G.I. Jeff" nie przywiązywałbym większej uwagi, bo został nakręcony jako ostatni i służy raczej jako zapychacz sezonu.

ocenił(a) serial na 9
Kasiek_haz

Żadne takie że ostatni itd.
3 sezon też się kończył w klimacie pożegnań, 4 również, dociągniemy do 6. Chcę wierzyć. ;)

użytkownik usunięty
Kasiek_haz

"A w ogóle, kto grał tego gościa? Albo gdzie ten koleś jeszcze się pojawił. Znam skądś gębę i nie mogę skojarzyć skąd"

To Michael Mcdonald znany z MadTV

zagrał też gościnnie w 1 odcinku "Gotowych na wszystko".

ocenił(a) serial na 8

I w Cougar Town był :)

Dzięki CI dobry człowieku, już wiem skąd go kojarzyłam :)

ocenił(a) serial na 9
martadz_91

Tęsknię za Changiem psychopatą. Dzisiaj troszkę do dawnego siebie nawiązał, wolę go w roli czarnego charakteru.
W ogóle on [Chang]i Britta to na przestrzeni ostatnich sezonów chyba dwie najgłupsze (ale tak pozytywnie:D) osoby z tej bandy, lubię ich sceny razem, taka dygresja, niekoniecznie związana z odcinkiem (przypomniała mi się Britta rewolucjonistka i Chang-ochroniarz, wspaniały 3. sezon &lt;3)

Co do odcinka - agent cytujący Dantego :D
Rozpacz dziekana - awww
Motyw ze skarbem? Hmmm... Co to zmienia? I taniec mi też się nie podobał. 6 sezon jest na 100% pewno? Bo ten odcinek był bardzo pożegnalny, ale pewno Harmon nas wkręca. sixseasonsandamovie i kropka.
Teoria ze snem Jeffa niespecjalnie mi się podoba, chociaż jest bardzo w stylu Community Harmona... I faktycznie niektórzy bohaterowie zachowywali się w swoim stylu, ale bez sensu (Abed i Chang przede wszystkim, ale też trochę Annie, Shirley, powrót do Jeff&amp;Britta)
Cholera wie, ale chyba nie chciałabym, żeby okazało się, że masz racje hangeyes.
Z kolei wyjaśnienie wątku Jeff&amp;Britta kupuję.
Duncan i Buzz - kapitalna końcówka, kapitalna. Nawet jeśli te odcinki nie zawsze dają radę dorównać sezonom 1-3, to choćby dla tych ostatnich 2 minut warto oglądać.

Ogólnie czekam na fajerwerki, bo trochę ich w drugiej połowie sezonu brakuje.

ocenił(a) serial na 10
ms_rosencrantz

Hello, is it me you're looking for? ;)
Przerysowany Chang jest spoko, ale Brittę wolę bardziej... hmm... stabilną. Wydaje mi się, że musieli tę postać trochę przerobić w pewnym momencie żeby uwiarygodnić wątek Jeff-Annie, bo Britta z sezonu pierwszego jest dla Jeffa dużo lepszą partią. Teraz wątek powrócił, więc powróciła też "stara" Britta.

Skarb zmienia przynajmniej tyle, że bohaterowie przeżyją przynajmniej jeszcze jedną przygodę. Znając życie to uda im się przy tym tak rozpieprzyć kampus, że Subway natychmiast zrezygnuje ze wszystkich planów.
6 sezon jeśli będzie, to zostanie ogłoszony w maju, razem z ewentualnym 3 sezonem Hannibala.

W ogóle tak sobie pomyślałem, że dobry byłby spin-off w którym Hickey i Duncan zakładają agencję detektywistyczną w której Ian zajmuje się profilowaniem psychologcznym.

ocenił(a) serial na 9
hangeyes

O tak, to byłoby coś. Duncan w ogóle chemię ma z każdym, jeśli w odpowiedniej ilości go serwować.

I za Hannibala i za Community trzymam kciuki w takim razie.

ocenił(a) serial na 8
ms_rosencrantz

" Duncan w ogóle chemię ma z każdym"
No nie?! On się sprawdza w duecie z każdym. Aż szkoda, że ma taką małą rolę.

ocenił(a) serial na 9
Kasiek_haz

Trochę szkoda, ale mi to chyba odpowiada. Mimo wszystko. Między innymi dlatego tak bardzo lubię ten daleki drugi plan, że ciężko się nimi znudzić. Vicky, Garrett, Paf-paf, Duncan, Starburns, król urwisów Leonard. Są rozsądne dawki, jest moc. Chociaż taki Dean w większych ilościach nie szkodzi.
Na Changa za to mam wrażenie nie bardzo mają pomysł. Czasem udaje im się nawiązać do tego radosnego psychopaty z sezonu 3., ale chyba najlepszy był jako walnięty nauczyciel hiszpańskiego. Piszę to trochę wbrew sobie, bo lubię tę postać, ale w tym sezonie miał epicki fat bear dance i to w zasadzie wszystko.
W przypadku Duncana proporcje są chyba wyważone idealnie. Chyba, bo dopóki nie będzie go więcej, to się nie przekonamy.

ocenił(a) serial na 8
ms_rosencrantz

Jak będzie 6 sezon to Duncana i tak pewnie mało będzie, bo podobno Olivier jakiś własny projekt zaczyna.

Też mam wrażenie, że nie wiedzą co z Changiem zrobić. Niby znowu jest nauczycielem, ale postaci już się nie uczą w Greendale, więc nie ma jak go pokazywać na zajęciach. A ja chciałabym pooglądać jak uczą Jeff, Chang, Duncan i Hickey.

A szalony Chang jest zajebisty. Najbardziej lubię jak myślał, że jest w filmie noir i prowadził narrację. "Potrzebowałem odpowiedzi jak ryba potrzebuje roweru." albo "I had to think fast!"

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

No właśnie część z nich nadal się powinna uczyć. Britta ma rzeczy w szafce a Annie robiła projekt na kryminologię i dostała A- przez co musiała odpuścić zajęcia Jeffa. Abed i Shirley brali udział w kursie "Nicholas Cage - Good or Bad?"
Powinni nam pokazać zdecydowanie więcej tego typu rzeczy. Rozumiem, że 13-odcinkowy sezon i tak dalej, ale jakoś na fillery pokroju G.I. Jeff albo Cork-based Networking mieli czas. Zwłaszcza, że biorąc pod uwagę antropologię, zajęcia Duncana spokojnie mogłyby wypełnić cały odcinek.

"She was all dame. Legs that went to the bottom of her torso. The kind of arms that had elbows."

ocenił(a) serial na 8
hangeyes

"Maybe I was crazy ..."

O widzisz. Tak pojechałam za scenarzystami, że też zapomniałam, że niektórzy wciąż uczą się w Greendale. Z fillerów zostawiła bym pożegnanie Troya i D&D. A z resztą mogliby porobić coś na zajęciach. Psychologia, kryminologia, prawo - Duncan, Hickey i Jeff mogliby nawet zrobić wspólne zajęcia i jakoś to połączyć z Ass Crack Bandit.

http://www.youtube.com/watch?v=hVuLfusK2Bs
czasy zanim Ian stał się gwiazdą końcówek :)

ocenił(a) serial na 9
Kasiek_haz

Też uwielbiam ten odcinek! Btw. wygląda na to, że w finale trochę Duncana zobaczymy: https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1.0-9/10151313_101523509 86573184_2727902505017142408_n.png
Ten szlachetny profil ^^

ocenił(a) serial na 8
ms_rosencrantz

Nochala ma takiego, że może palić pod prysznicem :D

Jutro Jim Rash będzie w Late Show Craiga Fergusona, mam nadzieję, że coś o finale naopowiada, albo wspomni jak sprawa wygląda z 6 sezonem.

ms_rosencrantz

Dziękować!