Dawno temu był film przez który ledwo przebrnąłem. Teraz jest serial, ale okrutnie bzdurny. Katolickie pierdoły (w tym egzorcyzmy) w połączeniu z głupotami voodoo a całość w bardzo kiepskim wydaniu. Do tego mamy bardzo mierną grę aktorów i kiczowate efekty spec. Dałem radę tylko 5 i pół odcinka. Mózg odmówił dalszego katowania się, uciekł przez nos i schował się za szafą. Odradzam, no chyba że ktoś właśnie lubi idiotyczne bajki/fantasy z religijnym rodowodem.