Za nami kolejny odcinek serialu, jak oceniacie?
Moim zdaniem przyjemnie się rozkręca. Bardzo ciekawie został zrobiony Papa, intryguje ta postać, a chyba najbardziej postać jego siostry. Chas, nim też jestem zaintrygowany, w sumie od pierwszego odcinka, w którym przetrwał pomimo przebicia piersi kablem od prądu. Nie przypominam sobie, by ta postać była jakimś superherosem, czy demonem, więc jak potrafi przeżyć takie rzeczy? Najbardziej logicznym wyjściem wydaje się być zaprzedanie duszy, jego, lub duszy kogoś bliskiego w zamian za taką "umiejętność", a może to jakieś zaklęcie?
Humor. Polubiłem ten sarkastyczny humor Johna z serialu. Scena w bagażniku mnie rozbawiła [z reggae].
Mam nadzieję, że serial będzie się dalej rozwijał, bo już czuję, że będzie mi go brakowało, gdy ktoś wpadnie na pomysł, by go anulować.
Odcinek jak najbardziej w porządku. Jednak nic wielkiego, ciut słabszy niż poprzedni.
Moja ocena 3,8/6.
powie mi ktoś co pod koniec powiedział papa? że kieruje tymi złymi siłami ktoś bliski Johnowi i później brakowało napisów, ale z tego co zrozumiałem chodziło chyba że ktoś kogo John zdradził? i o co chodziło z tym policjantem co był we krwi?
Papa powiedział dokładnie: 'The darkness is coming, heralded by someone close to you, someone who will betray you.'. Tak więc jest to ktoś bliski, kto zdradzi Johna. Pierwsza myśl - Zed. Jednak może scenarzyści chcą żeby tak myśleć ;)
Co do policjanta - myślę, że Zed po prostu zobaczyła jego bliską śmierć...
A nie bardziej, że ktoś kto go zdradzi dopiero? Will to chyba czas przyszły, ale orłem z angielskiego nie jestem xD
Tak czy siak odcinek na plus, bardzo ciekawy i w ogóle się nie nudziłam. Na początku Papa wydawał mi się badassem, ale go polubiłam. On po prostu nie lubi Consta - właściwie wiele osób chyba go nie lubi xD
Nie chciałabym , aby anulowali ten serial bo widzę w nim żyłkę złota. Chociaż chyba komiks też nie jest jakoś bardzo popularny.
tak właśnie napisałem :D w czasie przyszłym - jest to ktoś bliski, kto zdradzi Johna ;)
Co co komiksu to w stanach ma naprawdę wielką rzeszę fanów ;) Z pewnością nie większą niż sztandarowi bohaterowie zarówno DC jak i Marvela, ale na pewną większą niż komiks o Green Arrow, a serial sprzedaje się znakomicie ;) Niestety jak napisałem o tym niżej - 'Arrow' wydaje inna stacja, więc niekoniecznie tutaj musi być tak samo...
A sorki, przeczytałam w czasie przeszłym xD
Podejrzewam, że Arrow ma większą rzeszę fanów przez to, że główny bohater podoba się większości kobiet xD Moim zdaniej jednak Const ma o wiele ciekawszą osobowość.
Co do detektywa to niejaki Spectre, postać z uniwersum DC. Nie jestem fanem DC Comics, więc mogę nie mieć w pełni racji.
Moim zdaniem delikatnie słabszy od poprzedniego, ale wciąż trzyma świetny poziom :)
Wartka akcja, ciekawy przypadek do rozwiązania, gdzie nie wiemy z góry jak to się zakończy, czyli bardzo fajnie :D Właśnie Chasa polubiłem po tej scenie z duchem Misaki, gdzie zaczął z nią grać w 'odpowiadaj pytaniem na pytanie' haha :D Ogólnie było kilka scen, które mnie bardzo rozbawiły :D Wiadomo - scena w bagażniku :P Ale na samym początku dialog John:'Back in business. I was worried Old Faithful had dried up on us." Zed:"Are you talking about the map?" John:"Maybe. But no matter." :D No i tekst Constantina do Papy "Age before beauty, mate" :P
Efekty na plus. Widok palącego Johna bardzo na plus :D Gra aktorska Corrigana też na plus ;) Cieszę się, że serial ma nutkę horroru w sobie. Supernatural straciło to już w pierwszych sezonach :(
Ogólnie fajnie, klaruje się główny wątek czyli 'rising darkness', tajemnicze stwierdzenie które często pada i sam główny bohater jeszcze nie wie co się kroi.
Jednak są też smutne wieści - Constatntine ma już żółte światło w rankingach i spada, przybliżając się tym samym do czerwonej rubryki(definitywna anulacja). Możliwe, że nasza przygoda z Johnem zakończy się na 13 odcinkach... Niewykluczone, że skoczy oglądalność i serial się obroni. Możliwe też, ze nie skoczy, ale za to stacja weźmie pod uwagę to, że puszcza go w piątek -.- porównałem kilka liczb i 'Arrow' zaczynał z identyczną widownią w pierwszych epizodach, a teraz już leci 3 sezon, a stacja potwierdziła zamówienie 4. Jest to jednak The CW, a nie publiczna NBC, więc nigdy nie wiadomo :/ Poza tym na zagranicznych portalach czytałem, że być może Constantine nie będzie potraktowany przez NBC tak jak inne seriale, które z takimi wynikami byłyby anulowane. Otóż chodzi o to że stacja wykupiła prawa od DC i Warnera. Obecnie jak wiemy jest wielki boom na seriale(już nie mówiąc o kinie) o postaciach z komiksów Universum DC i Marvela, więc na pewno nie tylko oni ubiegali się o prawa do Hellblazera. Oznacza to, że stacja nie będzie skora tak szybko skreślić Constantina, ponieważ jeżeli zmarnują taki potencjał, to nie masz szans, aby w bliskiej przyszłości powierzono im nowego superbohatera, a to przy obecnym popycie na taki kontent strata pieniędzy niewyobrażalna. Przykładowo The CW ostatecznie odniosło sukces z 'Arrow' i dostali prawa do "Flasha", który bije rekordy oglądalności ;) To sprawia, że nasz kochany John BYĆ MOŻE będzie miał trochę więcej czasu na rozwinięcie skrzydeł i zgarnięcia publiki niż przeciętny serial miałby na jego miejscu :)
No mam nadzieję, że się uda i dostaniemy tyle sezonów o Johnie, co o Oliverze, bo brakowało trochę takiego bardziej mrocznego serialu ze świata komiksów. Supernatural niestety tylko przez kilka sezonów miało ten dobry klimat. Nie jestem pewny, czy da się zrobić serial rozciągnięty na więcej, niż 10 sezonów o takiej tematyce w taki sposób, by po prostu nie nudził i nadal straszył. Constantine to taki powiew świeżości, niby podobna koncepcja, bo co odcinek jeden problem do rozwiązania, ale jednak czuć, że jest to coś innego.
Mam nadzieję, że odcinek 6, lub 7 wprowadzi coś zaskakującego, jakiś smaczek sezonu, czyli zaciekawi odnośnie przybycia ciemności. Nie wiem co może zachęcić Amerykanów do zobaczenia JC, ale liczę na to, że w jednym z przyszłych 3 odcinków moja szczenka poleci aż do ziemi, jak w kilku odcinkach Arrow, kiedy najmniej się tego spodziewałem.
W tym odcinku były dwa (: akurat może jednak się to zmienić.Dobrze by było jak by trochę pomieszane i nie wiadomo czego się spodziewać.
Odcinek naprawdę bardzo dobry, podobała mi się historia, rozegranie (połączenie sił z Papą), były momenty zabawne, John Chase i Zed to zgrana ekipa, każdy coś wnosi i ma jakieś swoje zadanie, dowiedzieliśmy się też trochę o Zed, gdzie chyba dwa odcinki wcześniej wyraziłem duże zainteresowanie jej postacią i tajemnicą jaką skrywa. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Rankingami bym się raczej nie przejmował, to że jest na "żółtym" jeszcze o niczym nie przesądza, tak jak wcześniej zauważył DexterMorganX, jest duży popyt na filmy i seriale komiksowe, więc NBC raczej tak szybko nie odpuści Constantina, wystarczy zmiana dnia z piątku na jakiś inny i może oglądalność podskoczy, a jak nie NBC to zawsze może jakaś inna stacja przejmie serial, ale nie ma co wybiegać w przyszłość.
Podobnie było z Marvel's Agents of SHILD początek miał słaby a teraz to już zupełnie inny serial.
Czytałem też, że scenarzyści mają już pomysły na kolejny sezon więc chęci są i myślę, że jeżeli poziom serialu się utrzyma to na pewno dostaną "zielone światło"
Constantina po tych kilku odcinkach ogląda się naprawdę dobrze i już zupełnie zapomniałem o pierwszych dwóch słabszych. John świetnie się wpasował w rolę i historie i ich rozwiązania robią się ciekawsze, do tego czaszka Astry łącznikiem Papy z "podziemiem", zarysowanie głównego wątku z pierwszego odcinka o tym, że nadchodzi ciemność. Ja to "kupuje" i jestem ciekawy jak to zakończą i co się dalej wydarzy.
Przede wszystkim mamy Johna z fajkiem w ustach!
Dało się? Dało. Mówiłem, że można, a pierdy tego pseudo scenarzysty o tym jak stacja nie pozwala to bzdury...
Yeah... Right.
Z pewnością wzięto pod uwagę narzekania, które pojawiły się po wyjściu serialu, czyli także po nakręceniu tych odcinków.
Poza tym jaki to był kategoryczny zakaz! Że nie w żadnym wypadku, że się nie da itp itd...
Nie broń najbzdurniejszą drogą kogoś kogo nie należy bronić, a usuwać ;)
Tak, ale zauważ że oni to sprytnie robią żeby nie pokazać jak on szleje z fajkami "na pełnej k...e":-) tzn. w pilocie bawi się tylko zapalniczką, w drugim odcinku "po robocie" zmęczony i zestresowany usiłuje zapalić papierosa ale go coś rozprasza, w odcinku z Halloween leży na aucie i zapala papierosa tak do flaszki, w 5-tym odcinku ledwe przypalił a już rzuca papierosa w stos.
Był taki hype na to palenie i jego zakaz że specjalnie obserwowałem i dochodzę do wniosku że to taki cichy kompromis między jego wizerunkiem Johna z komiksów i wymogami serialu.
Jego wizerunek w serialu nijak ma się do wizerunku przeciętnego palacza z prawdziwego życia czy z komiksów. W komiksach z reguły dosłownie odpalał jeden od drugiego (nie przypomnam sobe nawet widoku dymu w serialu!) aż dostał chyba raka (jak Palacz z X-Files) i od razu próbował się wykaraskać za pomocą swoich "dojść" (dokładanie tak jak Palacz :-)).
Sam odcinek jak dotąd najlepszy:
Przede wszystkim plejada postaci znanych z komiksu.
Corrigan, już znajduje się na najlepszej drodze do zostania Spektrą (co sugeruje nawet zielona poświata wizji), Zed wreszcie otrzymuje jakieś backstory, ba i to dajace nadzieje na związek z komiksem! Cedilia to kolejny komiksowy wątek, który otwiera ciekawe możliwości.
Za to zastanawia Chas, bo tym nieśmiertelnym w komiksie był mimo wszystko sam John...
Do tego wcześniej wspomniany fajek. Jak widać się da, tylko trzeba mieć odrobinę jaj i mózgu. A jak wiemy, pan głównodowodzący "Scenarzysta" (z szacunku do prawdziwych scenarzystów, ujęte w cudzysłowiu) nie ma ani jednego ani drugiego, o talencie nawet nie wspominając.
Sama historia... W zasadzie kolejny potwór tygodnia. Poznajemy postacie, ale sama historia nie rusza do przodu nawet o centymetr. Zabawa miejskimi legendami (A szczególnie japońską) na plus, bo uwielbiam tą tematykę, choć sądzę, że dla wielu wyda się to słabe.
Poprzednio na tym forum pisałem, że serial zmierza ku zdjęciu z anteny. Pisałem to na bazie 3 pierwszych odcinków. 4 i 5 odcinek wielce mnie zaskoczyły. Zaczęło się w końcu robić mroczniej, a fabuła zaczęła zmierzać w konkretną stronę. Może jednak serial się rozkręci i zyska fanów? Z tego co widzę, robi się coraz lepiej i serial nabiera odpowiedniego klimatu. Od razu przypomina mi się sytuacja z Arrowem. Pierwszy sezon był z początku strasznie nudny, przewidywalny, widać było braki budżetowe. Pod koniec zrobiło się ciekawie, zrobili drugi naprawdę niezły sezon z większym budżetem. Liczę na to, że tutaj będzie tak samo. Dlatego też nie wystawiłem oceny tego serialu bo mogła by być zniechęcająca dla innych osób, które chciałby obejrzeć tą produkcję. Zachęcam też innych, aby nie wystawiać oceny serialu wcześniej jak po obejrzeniu całego sezonu.
A mam pytanie.Facet który przyprowadził do Papy i Johna rodziny tych duchów... czy to nie był przypadkiem ten glina? Bomnie aż zamurowało... gdyby to był on to byłby w 2 miejscach na raz bo w tym czasie był przecież z ZED no i faktycznie później ta jego zielona poświata i... brrrr Na samym początku Zed widziała jego w wizji a zwykle wszystko co widzi w wizjach... umiera hahaha
Tak to był ten glina. W komiksach umarł ale potem został wskrzeszony i stał się naczyniem dla Spectre, czyli fizycznego ucieleśnienia Bożej zemsty z mocą zbliżoną do potęgi Boga. Prawdopodobnie to samo stanie się w serialu.
Mam nadzieję, że w związku z tym serial trochę się rozkręci a główna fabuła będzie bardziej widoczna, bo jak na razie mamy co tydzień zmianę demona i koniec. Bardzo szkoda mi Garego Lestera bo końcówka była bardzo fajna jak John go tam za tą rękę trzymał i prawie .. płakał, a potem znowu przeskoczyli. Umarł i koniec haha.Tego własnie mi brakuje w serialu, bo jedna główna fabuła dała by jakiś punkt zaczepienia dla widza bo jak na razie całość jest dość... przewidywalna. Takie trochę z Arhiwum X jest demon, John wpada i nie ma demona... Mam nadzieję, że te powstające ciemności dadzą pozytywnego kopa bo jak na razie obawiam się że więcej niż jeden sezon nie powstanie...
1. Ten policjant pojechał do Johna i zostawił Zod samą. Potem po nią wraca.
2. Cała fabuła pierwszych odcinków to chyba wprowadzenie, żeby ci, co komiksu nie czytali wiedzieli o co chodzi. Główna fabuła, czyli walka z ciemnością byłaby trochę zbyt ciężka, gdyby od pierwszego odcinka ją narzucili.
Arrow rozkręcił się po 8 odcinku, Flash to inna historia, bo CW miało już doświadczenie, stąd od pierwszego poszli z kopyta, tutaj trochę poczekamy. Mam wrażenie, że ten serial idzie powoli w górę, a Gotham obniża poziom.
Przynajmniej aktorzy tutaj są dość dobrzy, John, Chas, Zod, Papa.. no brak takich ludzi z kijem w tyłku, jakich można spotkać w Gotham, czy Agents of SHIELD. Oczywiście chodzi o ludzi związanych z FIsh Money i nią samą, a w AoS o May, Huntera i Morse.
Ale to co jest na razie jest właśnie fajne. Nie mamy początkującej postaci która dopiero się uczy, stawia pierwsze kroki, itd. Mamy już od początku zawodowca, rutyniarza i możemy popatrzeć jak on nad swoimi sprawami pracuje i trochę go przez to poznać, także jego metody.
Tak, Zed zobaczyła po prostu przyszłość Corrigana, którą symbolizują tutaj: - jego obrażenia (zapewne umrze w niedalekiej przyszłości) - zielona mgiełka. Czyli Zed po prostu zobaczyła przyszłość policjanta: tragicznie zginie i jednocześnie przemieni się w Ducha Boskiej Zemsty, The Spectre, którego atrybutem jest kolor zielony, nierzadko w formie zielonych oparów/promieni. Obecnie w komiksach Spectre to Jim Corrigan, który został Spectre pracuje w Gotham City, teraz pojawia się w maxiserii "Batman Eternal" ale będzie jednym z głównych bohaterów "Gotham By Midnight". Kiedy nie jest w formie Spectre wygląda normalnie, jakby był żywy i pracuje w policji, ale wciąż jest połączony z mocą Spectre.
Co ciekawe w komikach przez pewien czas The Spectre był sam Hal Jordan, a po nim Cripsus Allen (obecnie jedna z pobocznych postaci z serialu GOTHAM), co ciekawe zabójcą Cripsusa Allena był...Jim Corrigan, ale to raczej inna wersja tej postaci, skorumpowany, zły policjant, w ogóle nie powiązany z The Spectre. Jednak obie powyższe wersje Spectre zostłąy "wymazane" w tzw. New 52, czyli aktualnie wydawanych komiksach, podobnie jak "zły" Jim Corrigan.
Ten glina moim zdaniem umarl juz na poczatku serialu. Przeciez John mowil, ze strzelanie w ducha nic nie daje i kule odbily sie od muru - czyli glina dostal rykoszetem i umarl. Banalnie proste.
John też mówił że ściany za ładnie wyglądają, więc jeśli Jim dostał rykoszetem to i ścianie by się oberwało. Poza tym jakoś by to zasugerowali. Nie, Zed widziała jego bliską przyszłość czyli zgon i zamianę w The Spectre. Banalnie proste :-)
Serial idzie w dobrym kierunku, wciąga mnie coraz bardziej.
Za największą niespodziankę jak dotąd uznaję Zed i aktorkę ją grającą bo naprawdę zapowiadało się to tak sobie a wychodzi całkiem fajnie.
Mam nadzieję że nawet jeśli NBC zrezygnuje z serialu, to przejmie jakaś inna stacja (może nawet Netflix?) - bo szkoda by było...
Jak dla mnie odcinek lekko inny.Po piewsze dwie sprawy, po drugie były same duchy nie demony?Co najmniej jeden.Trochę jakby zmieniło klimat który już bardziej stał się spokojny mniej mroczny ale też to daję jakby nową płaszczyznę serialu.Na plus oby bardziej do przodu poszła fabuła bo Nergal póki co się nie ujawnił, o którym była mowa w pierwszym odc.W tedy na pewno serial przeżyję 1 sezon.Patrząc na FB ilość lakjów rośnie wiec to też jest jakby dobra prognoza.
Chyba najlepszy odcinek na dzień dzisiejszy s1, cholewnie dobrze mi się go oglądało. W sumie wszystko zostało już chyba powiedziane, więc dodam jedynie od siebie, że Papa Midnight wymiata (a zwłaszcza świetny casting tego aktora - głos też ma świetny (nie wiem czy to aktor ma taki akcent czy specjalnie na potrzeby serialu tak mówi, ale genialnie go słuchać xP)) i .. i czy Zed w tym odcinku nie była bardziej powabna niż zwykle? xP Te niektóre jej spojrzenia były sexy (bardzo ładna kobieta, nie da się ukryć, ale miałem wrażenie, że w tym odcinku była bardziej stanowcza niż do tej pory - co mi się podobało xd)
Powabna,to ona jest,nie ma co :)
http://a1.ec-images.myspacecdn.com/images02/93/fa388c948fbc427ba0e08dffc3a93b4a/ l.jpg
http://www.miami.com/sites/migration.miami.com/files/images/angelica.jpg
W serialu bardzo ciekawa postać i za jej "zaginięciem" kryje się zapewne coś więcej.Ale ciekawi mnie Chas.Kim on jest i czym sobie zasłużył na takie wyjątkowe "zdolności"? Ogólnie,to serial może aż tak bardzo mnie nie bierze,bo na razie jest troszkę za spokojnie,ale w sumie,to dobrze rokuje na przyszłość i szkoda by było,gdyby anulowali.Jeśli nie mają pomysłu,albo są za ciency na taką produkcję,to niech oddadzą to komuś innemu,kto zabierze się za to z sercem.
A jak zobaczyłem tego detektywa,to normalnie myślałem,że to Matthew Fox z piątego sezonu Lost,gdzie paradował troszkę z brodą. ;)
Odcinek super bardzo mi się podobał ale o chodzi z Chesem co on nieśmiertelny jest czy jak ?
W pilocie było, że Chase jest przeklęty i nie może przez to umrzeć( czy coś takiego). Weźcie akcję w pilocie jak zginął w taksówce. Następnego dnia pojawia się w miejscówce Constantine jak gdyby nigdy nic. Swoją drogą zauważcie jak sanitariusze w 5 epizodzie próbują reanimować go i rozpinają koszule, na klatce piersiowej ma wytatuowany (wypalony) tatuaż w kształcie runy (tak jakby jakieś zaklęcie).
Nie zmienił się przypadkiem scenarzysta między odcinkami? :D
Fajurki + Constantine będący upierdliwą mendą z nutką cynizmu. OW YISSSSSSSSSSSSSSS
Yep.
Każdy odcinek jest pisany przez inną osobę, a do tego widać coraz mniej wpływów nędznego goyera.
Serial będzie miał jedynie 13 odcinków i nie wiadomo czy zostanie zamówiony drugi sezon,.bo oglądalność jest marna.
Pewnie duże ma znacznie czas i miejsce piątek 22;00 gdzie raczej każdy o tej porze znika z domu (: ew pije w domu :D
Jak na razie odcinek 4,5 i 6 uważam, że były lepsze od poprzednich i z coraz bardziej serial się rozkręca :) Odcinki bardziej mroczniejsze uważam, że zyskują sobie i wciągają. Może serial niedługo zyska więcej fanów i powstanie drugi sezon. Jeśli przyszłych odcinków nie zepsują, a wręcz przeciwnie - to serial może się całkiem dobrze wybić :)
Pytanko. Detektyw jest z Zed na drodze autostopowicza i o ile dobrze zrozumiałem, cała sytuacja dzieje się w tej samej chwili kiedy John i Papa odprawiają duchy na stosie. Ale kiedy przychodzą osoby powiązane z duchami jedną z nich przyprowadza detektyw i na pewno nie jest tak, że zostawił Zed samą z duchem i sobie pojechał bo potem jest powrót do Zed jak ta widzi znikającego ducha i detektyw wychodzi z auta. To niedopatrzenie czy o co chodzi? Ktoś też to zauważył? Może ja się mylę, albo czegoś nie rozumiem.
Nie wiadomo jak daleko jest z punktu A do punktu B. Policjant chyba w nagłych przypadkach nie ma ograniczeń odnośnie prędkości, więc mógł w jedną stronę jechać na sygnale [szybciej]. Duch wtedy nie był już groźny, więc mógł ją zostawić. Innym wyjściem, choć skrajnie mało prawdopodobnym jest to, że nieświadomie Corrigan już stał się Spectrem, czyli duchem [no superherosem], stąd wizja Zed, która w takim wypadku pokazywałaby teraźniejszość, a nie przyszłość detektywa.
No i nie wiemy jak długo musiało działać zaklęcie, by duchy odeszły. Akcja wcale nie musiała dziać się w podobnym czasie, mogło być tak, że 15min po odprawieniu rytuału Corrigan wraca, a duch dopiero znika.
Sceny są pokazane praktycznie jednocześnie. Przeanalizowałem to dokładnie i dychy znikają w tej samej chwili co dym unosi się nad ogniskiem. Wprawdzie drugi plan za Zed jest zamazany, ale nie widać tam nawet obrysu samochodu. Detektyw wychodzi z miejsca rytuału. Potem zaraz jest scena z Zed, auto już jest przy drodze i on z niego wysiada. Faktycznie wynika z tego, że zostawił Zed z duchem, pojechał po te trzy kobiety a po wszystkim zaraz zmył się, aby odebrać Zed z drogi gdzie ją zostawił.