Jest druga połowa XIX wieku i w Europie właśnie nastała moda na sztukę orientalną. Stary francuski podróżnik, Oskar, właśnie powrócił ze swojej kolejnej wyprawy do krajów dalekiego wschodu. Jednak tym razem prócz zwykłych drobiazgów zabrał ze sobą coś jeszcze. Otóż prosto z Japonii wraz z nim przyjechała mała dziewczynka Yune. Claude - wnuk Oskara początkowo nieufnie patrzy na młodziutką Japonkę, lecz po pewnym czasie zaczyna dostrzegać także pozytywne aspekty jej obecności.
W teorii, anime miało wprowadzić Japończyków w paryżańską kulturę. Oglądając serię można mieć wrażenie, iż odbiorcą jest jednak zachodni widz, bombardowany zwyczajami kraju Kwitnącej Wiśni. Mówiąc dyplomatycznie mamy tutaj proporcję 50/50 [JPN/FRA czyt. tyle czasu antenowego poświęcano owym państwom].
Nie da się...