Nie rozumiem polityki TVNu - ten chłam emitują o 21.30, a takie - bądź co bądź - hity, jak np. Dexter czy Mentalista - koło północy...

trzeba ten klimat polubić To jest na podstawie komiksu więc realizmu oczekujecie?

Nie chodzi o brak realizmu czy na podstawie komiksu. Chodzi o naiwność serialu i przewidywalność do bólu - poświęciłem jeden dzień rycia do sesji żeby obejrzeć - wczoraj - odcinek czwarty tego serialu. I żałuje. Powiem wam - TRAGEDIA. Kompletny brak napięcia, wiadomo jak się potoczy akcja 15, 30 do przodu. Przykład : facet rozbraja C4 i oczywiście musi przeciąć jeden z dwóch kabelków, oczywiście wybiera ten który nie powinien wybrać i oczywiście rozbraja ładunek, oczywiście w ostatniej sekundzie. Twórcy poszli na łatwiznę, w serialu nie widzę niczego oryginalnego, a takie numery jak wymieniłem mogłyby przejść w serialu kręconym 18 lat temu ale nie dziś. Zadanie udaje się w 100 % , wszyscy są szczęśliwi brakuje tylko zbiorowego tańca w stylu Boolywood pod koniec odcinka. Szkoda czasu na tą i podobne szmiry jakie ostatnio puszcza TVN. Wstyd jak dotąd moja ulubiona stacjo że kupujecie licencje na na takie coś.

PS. Tak jak myślałem - jedyną postacią która może kogokolwiek zainteresować jest koleś grany przez Jackie'go Earle Haley'a kiedyś znakomitego Rorschacha ze Strażników i dla niego postanowiłem obejrzeć serial, ale nawet z nim nie da się tego badziewia ogłądać. 3/10 - to 3 jedynie za udział Harley'a. pozdrawiam.

sesja w grudniu ?XD

W styczniu. Grudzień już sie kończy ;)

wczesnawo cos na naukie;]

A film "Uprowadzona" ? Ocena adekwatna do oceny owego serialu a ludziom sie podoba.Tak już jest z filmami akcji.

Uprowadzona proponuje przede wszystkim dobrą sensacje, świetną główną obsade i fabułę na poziome czego nie można powiedzieć o Człowieku - Celu.

Rozumiem, a przynajmniej moge zrozumieć wszystko - zwłaszcza to że ktoś kręci film/ serial na podstawie komiksu. Bo sam bardzo lubie Strażników, Sin City oraz Batmana Nolana. Ale materiał - tzn w tym przypadku komiks - trzeba wybrać dobry. Bo inaczej okaże się że w zbyt dosłowny sposób sfilmowało się g.ó.w.n.o. I g.ó.w.n.o z tego wychodzi - jak np. Człowiek Cel.

O ile to co w Uprowadzonej wyprawia przekonywujący Liam Neeson jestem w stanie przyjąć do wiadomości mając już na karku swoje lata i kilometry taśmy filmowej za sobą, o tyle akcję w " Człowieku - Celu " uważam za kompletnie żenującą i będę omijać szerokim łukiem. Taki bałach dawałem sobie wciskać jak miałem 6 - 7 lat ale wtedy człowiek był głupi i oglądał nawet Power Rangers ( WSTYYYYYYD!!!! )