Uwaga, będę się zachwycał. Serial mnie wkręcił od samego początku. Świat - pomimo fantazji w postaci nazistów i Japończyków władających Stanami Zjednoczonymi - trzyma się kupy, nie mamy tu jakiegoś steampunka, robotów czy innych cudów. Gra aktorska utrzymuje się na wysokim poziomie przez cały sezon, aktorzy są odpowiednio dobrani i wywiązują się ze swoich ról, nie zauważyłem jakiegoś sztucznego nadymania się. Bardzo mi odpowiadał fakt, że dialogi wypowiadane są bardzo spokojnie i cicho. Oczywiście mamy tu i krzyki czy podniesione głosy ale przeważa stonowany ton. Akcja nie gna ale płynie powoli do celu, każdy odcinek potrafił mnie zaciekawić i przykuć do telewizora. Jedyne do czego mogę się przyczepić to obawa o przyszłość tego serialu. Mam wrażenie, że to, co Dick pomieścił na niecałych 400 stronach, twórcy filmu będą rozciągali na wiele sezonów a to odbije się na jego jakości [czyt. flaki z olejem]. Obym się mylił bo póki co jest naprawdę świetnie.