Niestety oglądałem i chyba na nim zakończę.Przez pół odcinka pitolenie o ciąży.Ten serial nigdy nie był jakiś wybitny, ale przyjemnie się go oglądało, ze względu na Reda i szybkie tępo akcji.Od momentu uniewinnienia Keen, serial szybuje w dół.
niestety muszę się zgodzić. Po jej uniewinnieniu i ciąży ten serial stał się mydlaną operą a nie serialem akcji. I ten cały melodramat z Tomem i z adopcją...echh szkoda gadać. Powiem szczerze, ten serial zawodzi mnie coraz bardziej :( już nie ogląda się tego z taką ekscytacją i zaciekawieniem jak kiedyś (przynajmniej ja tak mam). Wyraźnie to widać, że twórcy nie mają po prostu pomysłów. Nie wiem czy jeszcze to uratują ale z tej perspektywy naprawdę wygląda to źle...I Liz która jest strasznie niewdzięczna wobec Reda i jest ciągle nie wiem, jakaś wściekła na niego, zła, psuje wszystko jeszcze bardziej.
Nie da się nie zgodzić z tym co piszecie. Skończy się tym, że przez parę odcinków dalej będą nawijać o adopcji, a pod koniec Liz zmieni zdanie i zostawi dziecko sobie. Teraz jeszcze Tom będzie szukał zemsty na tej lasce co go wykiwała, żeby uzbierać hajs na wspólne życie z Liz... Trochę zrypali, bo odcinek mógł być świetny ze względu na Shalhoub, ale znowu scenarzyści dali popis swojej wyobraźni. Ktoś może się domyśla po co potrzebne były mu te akta?
Oglądałem, porachunki mafijno-rodzinne, wesele, pojawił się Tony Shalhoub. Serial ma wzloty i upadki, ale długo oglądam to będę obserwował losy bohaterów serial do końca, być może dowiem się, kto jest ojcem Liz.
a to nie wiemy?? xD xD sorry ale te pytanie mnie już śmieszy, kto jest ojcem Liz?? kurczę podziwiam ich że oparli serial na jednym tak naprawdę pytaniu xD xD xD
Jak w ogole wy wszyscy myślicie? Czy po tych odcinkach zmieniliście zdanie co na ten temat?
Nie. Tylko po to ciągle oglądam jeszcze ten serial, żeby na własne uszy przekonać się, że tak właśnie jest. xd
Wiele wskazuje na to, że Red jest ojcem Liz, ale też pojawiają się po kontrargumenty, że tak nie jest. Dlatego chce się dowiedzieć :-).
A nie sądzicie ze to by było za łatwe, za jest po prostu jej ojcem? Mi sie wydaje ze tam chodzi o coś większego i bardziej skomplikowanego , ale to tylko moje zdanie ;)
szczerze powiedziawszy to nie mam pojęcia, wiem jednak że jego przeszłość jest jakoś związana z Liz i wydaje mi się też, że uratował ją wtedy z tego pożaru. Jednak co ich łączy nie potrafię na to odpowiedzieć. Wiem, że jest to dosyć silna relacja. Red czuje się za nią odpowiedzialny ale dlaczego??. Może był dobrym przyjacielem Katariny albo wspólnikiem i może jej obiecał, że w razie jej śmierci, lub w razie jakiegoś wypadku, zajmie się Liz. Jednak jak wiemy Red też zniknął a nią zajął się Sam - jego przyjaciel. Ogólnie moim zdaniem, to by było bardzo nudne i niezbyt zaskakujące że jest jej ojcem. Poza tym pytała się go kiedyś o to a on odpowiedział, że nie, potem odkryła że zabiła własnego ojca - a on nie zaprzeczał ( skoro ją tak bardzo kocha to czy pozwoliłby na to by myślała i obwiniała się za śmierć swojego ojca). W ostatnim odcinku również powiedziała, że "zabiła swoich rodziców" Red nie zaprzeczał i jeszcze powiedział że Katarina kochała tylko jednego mężczyznę a i też w ostatnim odcinku pierwszego sezonu, również powiedział jej że "twój ojciec nie żyje, zginął w pożarze". Więc nie wiem, zależy mu na niej i tak bardzo wobec tego by ją okłamywał? Sorry za długi post, cokolwiek nie powiem, wiem że twórcy i tak zmierzają do zrobienia z tej relacji ojciec - córka ;)
Relacje ojciec-córka ostatnio mogła sugerować rozmowa Reda z Tomem, gdy Red nie zgadza się na ślub.
PS. jest juz 14 odc dostępny
wiem oglądałam ;)
Tom - nie lubię go i czemu jeszcze on żyje?? Ma chyba jakieś 10000000000000 żyć xD