Kolejny odcinek który nie spełnił moich nadziei w nim pokładanych.
Zawsze pod koniec sezonu akcja przyspiesza, jednak w przypadku tego sezonu wszystko idzie na opak.
Akcja w magazynie z zerwaniem dachu - abstrakcja, bezsensowne dyskusje Keen z Amarem, kolejne cudowne ocalenie Resslera... to tylko kilka bzdurnych akcji z odcinka.
Na plus zaliczam ostatnie sceny odcinka.
Choc znając twórców to w kolejnych odcinkach utną ten temat.
Dałem mocne 6, kusi podnieść do 7 ale nadal brakuje kunsztu Reda.
Chcecie zobaczyć o co chodzi ? Puśćcie sobie jakikolwiek odcinek z 1 sezonu.
Ps - najgłupsze w tym wszystkim jest to, ze ktoś ma ważną informacje, chce gdzioeś zadzwonić a najbardziej zainteresowany nie odbiera lub odrzuca informacje ;)