Masz racje... Ja codziennie po szkole ogladalam Disney, ale teraz tak sie zmienilo.... Juz nie pokazuje tych najbardziej popularnych Disney'owskich seriali, a szkoda :)

Zauważyłam to, co prawda ja już jestem za stara na Disney Channel, ale moja młodsza siostrzyczka to ogląda i muszę powiedzieć, że poziom seriali spadł. Żarty nieśmieszne, jedynie "powodzenia Charlie" i "Blog na cztery łapy" dam radę przełknąć i nie obraź się ale nie lubię 'Violetty", ale najgorsze to zdecydowanie "Nadzdoni", główna bohaterka taka jest wkurzająca, że nawet Hannah Montana była fajna. I jeszcze jedno, czy w każdym serialu i odcinku muszą wrzucać ten oklepany żart "A nie mówiłem", to się robi nudne...

To zrozumiałe. Też na początku nie znosiłam Violetty, ale z czasem dzięki mojej siostrze jakoś się przełamałam i dzisiaj serial mi się bardzo podoba :) Jedynym minusem jest tylko to że serial kompletnie nie pasuje do kanału Disney Channel, ale przez to jest jak istna perełka wśród tych innych "seriali"(Sama jednak przyznam że ,,Powodzenia..." i "Blog na c..." są całkiem przyjemnymi i zabawnymi serialami, ale nic po za tym :)
Nie ma powodu dla którego miałabym się obrazić. Dzięki w ogóle za wyrażenie swojego zdania :)
Ciepło pozdrawiam :p

Wiesz, ja oglądnęłam tylko jeden odcinek Violetty (dlatego tego serialu nie oceniałam,) i niezbyt mi się spodobał, a zrażono mnie do niego z trzech powodów:
- dubbing, gorszego polscy dubbingerzy, w innych serialach jest znośny, ale tu? jakaś masakra głosy w ogóle źle dobrane nie pasują do postaci..., wolałabym ten serial z napisami i może jak znajdę kiedyś na necie to od nowa będę go oglądać jak się rozpoczną wakacje.
- emitują premiery w innym czasie, inne seriale premiery mają zazwyczaj rano w sobotę, kiedy właśnie mam czas, a Violetta jest emitowana w godzinach popołudniowych kiedy nie mam czasu, zresztą sam serial bardzo różni się od innych, nie ma np. tych "chichów" w tle itp.
- w dzieciństwie zraziłam się do serialów latynoskich, z powodów osobistych ;)

PS. Może zrobię do niego drugie podejście, ale dopiero w wakacje, na razie nie mam czasu. ;)