jakie Phoebe ma sny! :)
a ten sam aktor zagra starego Leo w finale prawda?
odcinek fajny
tylko szkoda że Billie tak poźno się opamięta :)
pozdrawiam...
Odcinek był świetny. Najbardziej podobała mi się scena w której Billie rzuca eliksir w siostry Halliwell i ta w której córka Phoebe pyta swoją 'mamę' czy chce ją stracić.
Może puszczą Charmed od początku. Chętnie znów zobaczyłabym Teda Kinga i Shannen Doherty. Chociaż w to wątpię, pewnie Polsat będzie chciał odpocząć od Charmed
teraz mogli by puszczać Beverly Hillls 90210 od tego odcinka na którym skończyli :)
8x19 - The Jung And The Restless
Piper podejrzewa że siostry muszą walczyć z Billie i Christy, by odzyskać Leo. Tymczasem Paige ratuje swoją nową podopieczną, Mikelle, przed Duchem Ciemności. Christy, przy użyciu eliksiru, wprowadza siostry w stan snu, aby pokazać Billie że kierują się one w postępowaniu wyłącznie swoimi korzyściami. Billie musi zdecydować czy pomoże Christy zniszczyć czarodziejki. Billie widzi że Paige chce poznać samą siebie, Phoebe chce bardzo mieć dzieci, a Piper chce odzyskać Leo. W śnie Paige natyka się na Billie i mówi jej że musi ją wypuścić gdyż Mikelle potrzebuje pomocy. Billie robi tak i gdy Paige idzie pomóc Mikelle zostaje zraniona strzałami Ducha Ciemności. Wtedy jako duch prosi o pomoc siostry, po czym budzą się i widzą umierającą Paige. Nie żyjąca Mikelle przychodzi jako Duch Światłości i ratuje Paige. Siostry zastanawiają się czemu Christy i Billie uśpiły je. Billie nie jest przekonana że siostry są złe.
a zdjęcia z odcinka:
http://www.charmed-pictures.com/cgallery/categories.php?cat_id=311
Co ja będę oglądał jak ten serial się skończy? :-(
Dobrze, że POLSAT emituje 90210 i Chirurgów.
Szkoda tylko, że Buffy puszczają w tym czasie, gdy jestem w szkole :-(
Odcinek bardzo ciekawy, Piper&Leo RULEZ!
Ale muszę się wypowiedzieć na temat Billie i Christy. Dużo osób oburza się, że zwróciły się przeciwko czarodziejkom. Pomijając to, one są po prostu bezczelne, twierdząc, że Piper, Phoebe i Paige są egoistkami i zapomniały o wyższym dobru. To największa bzdura! A to ile straciły, ile musiały poświęcić, to się nie liczy? Nie miały matki, straciły Prue, której też życie nie oszczędzało. A teraz są egoistkami bo Piper chce odzyskać męża, z którym przeszła tyle, że starczyłoby dla 10 osób, że Phoebe nie chce być sama, że Paige chce być ze swoim mężem? Siostry Halliwell nie sa przeceiż tylko czarodziejkami, są ludźmi i chcą być szczęśliwe. I zasługują na szczęście bardziej niż ktokolwiek. To im się po prostu należy!