Myślę, że jak najbardziej szansa jest:) Inaczej Holly by o tym nie wspominała chyba. Nie wiem czy akurat sezon, moim zdaniem bardziej byłby to film. Ciekawa jestem czy moglibyśmy w wypadku kontynuacji liczyć na Moc Cztetrech, wydaje mi się, że to również nie jest wykluczone:):)

Jeśli Shannen Doherty zgodziłaby się wziąć udział w produkcji to nie widzę przeciwskazań. Już dawno napomknęła,że żałuję,że nie przyjęła propozycji wystąpienia gościnie w Charmed. Umieram z ciekawości jakby wyglądało spotkanie Paige i Prue;)
Na razie jest nadzieja;)

Ja też umieram z ciekawości.
Chcę żeby była Prue i Paige.
Jeżeli jednej z nich nie będzie to dla mnie klapa.

Nie widzę sensu powrotu na mały ekran bez wszystkich sióstr. Nie ma sensu tworzenia spin-off (typu next generation) o działałności w magi potomstwa czarodziejek. Nie przypadłby mi ten pomysł do gustu. Esencją czarodziejek właśnie jest siostrzana więź między Prue,Piper, Phoebe oraz Paige. Chciałbym zobaczyć Power of Four na ekranie;) Mam nadzieje,ze CBS zrekompensuje mi kasacje Ghost Whisperer;)

Prawdą jest że wolę skład z Paige,jednak lubię Prue również.
I nie mam nic do Niej chociaż najbardziej lubię Paige.
Nie ma sensu Ich porównywać,i oceniać która lepsza i tak dalej.
Liczę na wszystkie siostry plus Billie.
Będzie mieszanka wybuchowa :P

W zupełnością się z Tobą zgadzam. Porównywanie dwóch odmiennych postaci jest dla mnie bezcelowe i infantylne (Dodam,że pojawienie Paige odświeżyła formułę seriale a przy tym wnosząc dozę humoru).
Powiem Ci szczerze,że wolę skład Paige,Piper, Phoebe niżeli z Prue, ale to już inny temat do dywagowania ;)

Serio wolisz skład z Paige?
Nie spodziewałem się tego po Tobie ,szczerze pisząc :)
Ja lubię Prue,nie wiem czy bardziej niż Phoebe albo Piper.
Te 3 siostry są dla mnie równe,najbardziej lubię Paige i tak było zawszę odkąd pamiętam.
Może za ten humor,za tą świeżość w serialu.
Moim zdaniem śmierć jednej z sióstr była potrzebna,żeby pokazać że siostry jednak są śmiertelne.
Szkoda jednak że Prue nie pojawiła się gościnnie.
Dlatego czekam na ten 9 sezon :)

Największym minusem tej produkcji były ten sztampowe rozwiązanie. Co tam,że któraś z sióstr zginęła od czego jest magia? Dla mnie był to taki banał dla tego doceniam chęć twórców ukazania,ze jednak czarodziejki można zabić.
Dlaczego się nie spodziewałeś? Wolę sezon I i II ale paradoksalnie bardziej przypadł mi do gustu ten drugi skład sióstr.;)

Lubię Prue ale denerwowało mnie w Niej to że za wszelką cenę chciała chronić siostry.Rozumiem Ją ale drażniło mnie to trochę i to że było czasami tak że Ona wydawała polecenia typu "Phoebe księga cieni,Piper to a ja to"...
To mnie drażniło,ale i tak Ją lubię.
Równie dobrze mogę doczepić się do Piper albo Phoebe albo nawet Paige.
Ale moim zdaniem moc trzech z Paige bardziej się uzupełniała,takie mam wrażenie.
Uwielbiam odcinki z Prue,ale wolę jednak sezony z Paige.
Myślałem że najbardziej lubisz Prue? :)

Właśnie najmniej lubiłem Prue. Przez jej zapędy dyktatorskie oraz zuchwałość była ciężka do strawienia. Od początku najbardziej zrobiła na mnie wrażenie. Choć Piper też nie jest niczego sobie ;)

Najmniej?
To jaki jest Twój ranking?
Którą lubisz najbardziej?
Od 1 do 4 miejsca? :)
Ciekawe..

Stoi przede mną ogromny dylemat;)
Moja toplista wygląda następująco:
-Phoebe,
-Piper,
-Paige,
-Prue.

Ja nadal mam problemy z oceną sióstr.
Zależy też od sezonu,ale i tak miejsce pierwsze ma dla mnie Paige a dalej to bywa różnie :)
Przeważnie fani Phoebe wolą Paige,bo moim zdaniem Phoebe lepiej dogadywała się z Paige niż z Prue.

W IV sezonie najbardziej zszokowała mnie postawa Piper w stosunku do Paige. Doszukiwała się w niej każdej wady niweczącej wspólnego zamieszkania, obwiniała ją za wszystko. To nie wina Paige,że Prue wyszła nogami do przodu.;) Stawiam na równi relacje Piper-Prue z Phoebe-Paige ;)

Dokładnie Piper wtedy nie zachowywała się ok..rozumiem że straciła siostrę ,ale tak jak napisałeś to nie wina Paige.
Phoebe jakoś od razu zaakceptowała Paige.
Ale i tak miałem później wrażenie że Paige jest jakby odpychana przez Piper,nie czułem ich więzi siostrzanej...może ja miałem tylko takie dziwne wrażenie.
Co do Phoebe to denerwował mnie Jej związek,a dokładnie Cole.
Ale nie można też Jej obwiniać,w końcu się zakochała a miłość nie wybiera i czasami jest jaka jest.
Jako królowa podziemi była świetna,i tutaj też minus dla Piper która chciała nawet unicestwić Phoebe...gdyby nie Paige która widziała w Niej dobro.

Sezon 9 i 10 jako komiks:

http://en.wikipedia.org/wiki/Charmed_%28comic_book%29

Także to chyba tyle, jeśli chodzi o nowe sezony :)

Śmiesznie trochę, wydaje mi się, że już wycisnęli z serialu ile się da. A to jest robione na siłę - po przeczytaniu opisów "odcinków" dowiadujemy się, że do gry wraca pewna oczekiwana postać. Jakże by inaczej - Prue. A żeby było śmieszniej...Cole : D

Gdzieniegdzie można znaleźć jakieś dyskusje czy projekty, aby zrobić z tego animację, więc zobaczymy jak to będzie.

Ciekawe. Prue mogłaby wrócić jako zupełnie nowa postać - z większa mocą, ale bez związku z trzema siostrami. Np. jako Królowa podziemi.

myślę, że kolejnego sezonu nie będzie, bo aktorzy są po prostu za starzy do tych ról. Ten serial zawsze pokazywał młodych i pięknych ludzi i nie przypominam sobie, żeby ktoś psuł ten widok

Nie jestem pewny czy wiek odtwórczyń/odtwórców ról jest przekreślający dalszą produkcje serialu. Serial bardziej się skupiał na sile kobiet, dorosłych osób próbując pogodzić życie magiczne/zawodowe z romantycznym.;)

Teraz będą wychowywać wnuczęta i walczyć z demonami :D