Bardzo mnie to dziwi na Filmwebie, a w przypadku tego serialu wręcz powala. Np. taki Drew Fuller (ale nie tylko on), kluczowa postać caluteńkiej szóstej serii, w obsadzie jest tu wymieniony daleeeeko daleko za całą masą aktorów, którzy zagrali gościnnie w maksimum jednym odcinku. Wyprzedzają go nawet postacie, które w serii pojawiły się po nim! I to na parę minut. Gdybym nie wiedziała, a próbowała się dowiedzieć, kto grał w szóstej serii Chrisa Perry, musiałabym przekopać się przez szereg kilkuset aktorów. Strasznie to niewygodne.
Ale na Filmwebie to normalne. Czasem pierwszoplanowych w danej produkcji aktorów znajduję tu na liście obsady poza pierwszą dziesiątką :/ Czym się kierują autorzy tych list, to ja nie wiem...
Też denerwuje mnie tutaj to że aktorzy nie są "ułożeni" według "ważności" w serialu..a już Drew Fuller na samym końcu to jakaś porażka..;)
Jakby chcieli w każdym serialu i filmie ustawić ''poprawną'' kolejność nazwisk to by im zajęło wieczność. Choć dla mnie to też jest irytującego.
niekoniecznie..nieraz się spotkałam z tym że osoba grająca w późniejszym sezonie była przed osobą grającą we wcześniejszym..np w One Tree Hill.