Hmm myślę, że Paige niejako musiała mieć moc Prue bo w przepowiedni o Charmed Ones było jasno powiedziane - jedna z sióstr będzie miała telekinezę, druga będzie potrafiła zatrzymać czas, trzecia będzie mieć wizje. Poza tym Melinda Warren, od której wszystko się zaczęło miała te właśnie moce. Choć może rzeczywiście powinni dać jej jakąś dodatkową moc bo potem miała tylko uzdrawianie ze względu na swoje połowiczne światłoduchowiańskie :p pochodzenie a jako wiedźma nie wyróżniała się żadną własną mocą. A przecież zarówno Piper, Phoebe i Prue jeszcze za życia otrzymały dodatkowe moce prócz tych "podstawowych".
Zgadzam się, mimo mojej ogromnej sympatii do Paige oryginalna Moc Trzech była najlepsza :)

Pamiętam, że gdy Prue umarła, na początku nie lubiłam Paige i nie potrafiłam jej zaakceptować, ale po paru odcinkach pokochałam ją tak samo jak resztę i wniosła wg mnie dużo świeżość :). Wg mnie w czwartym sezonie, Paige jeszcze nie pokazała na co ją stać, bo musiała oswoić się z tym że ma siostry i w ogóle magiczne moce,ale w piątym, kiedy jeszcze zmieniła kolor włosów na rudy - bomba. Napisane i zagrane najlepiej jak tylko się dało :).