PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40163}

Czarodziejki

Charmed
1998 - 2006
6,9 51 tys. ocen
6,9 10 1 51409
6,2 10 krytyków
Czarodziejki
powrót do forum serialu Czarodziejki

Tak, tak, jako jedna z wielu też wolę sezony z Prue, choć śledziłam też losy sióstr później. Ryczałam, gdy zmarł Cole, bo uwielbiałam jego postać i ich związek z Phoebe... Pamiętam, że poźniej pojawił się jakiś inny facet... Phoebe poznała go chyba w pracy, nie wiem- może był jej szefem? Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś napisał, czy potem się z nim związała.... Ach, dla mnie i tak ona zawsze będzie przeznaczona dla Cole'a <3

ocenił(a) serial na 10
Niedzisiejsza_Emily

Phoebe spotykała się po śmierci Cola z kilkoma facetami. Dwóch rzeczywiście poznała w pracy - jeden Jason rzeczywiście był jej szefem a drugi - Leslie zastępował ją chyba o ile pamiętam w redakcji przez jakiś czas. Aha i w 7 sezonie był jeszcze Drake- który był jakby byłym demonem - czy jakoś tak - nie pamiętam dobrze tych odcinków. W każdym razie miał być na Ziemi tylko krótki czas potem odszedł. W międzyczasie flirtował z Phoebe. W 150 odcinku - gdzie Cole gościnnie się pojawił okazało sie, że to właśnie on poprosił Drake'a aby przez ten krótki czas który miał pomógł znów uwierzyć Phoebe w miłość I to mu się udało, za co Cole był mu wdzięczny bo bardzo zależało mu, żeby Phoebe była szczęśliwa i wiedział, że zasługuje na miłość, mimo, że nie z nim. Ostatecznie Phoebe wyszła za mąż za Coopa - kupidyna, którego poznała w 8 sezonie. Zesłali go Starsi, żeby wynagrodzić jej wszystkie cierpienia. Mieli 3 córki:) Przepraszam, jeśli za bardzo nagmatwiałam, jak mówiłam nie pamiętam dobrze tych odcinków. Dobrze orientuję się do 5 sezonu - wtedy jeszcze serial trzymał poziom. Później niestety juz nie więc widziałam te odcinki tylko raz, kiedy leciały w tv. Oczywiście zgadzam się z Tobą- pierwsze 3 sezony- MISTRZOSTWO. Dlatego teraz znów oglądam 1 sezon w Polsacie. Mimo, że człowiek zna każdy dialog nadal ogląda z tą samą przyjemnością i nie chce przegapić żadnego momentu:)
P.S. Wybacz ta epopeję.
Pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 8
HollyShannen19

Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź. Miło wiedzieć, że są fanki, które tak samo przeżywają ten serial :)

HollyShannen19

Świetnie pamiętasz :)
Wszystko się idealnie zgadza.
Ja widziałem niektóre odcinki parę razy ale nie wszystkie.
Co do sezonów z Prue to uważam że 1 i 3 jest bardzo dobry za 2 nie przepadam ale to wina Piper i Jej "problemów" miłosnych.
Sezon 4 był też świetny,za to 5 nie lubię przez ten męczący wątek Phoebe i Cole...to już było denerwujące.
6 sezon był również świetny ale drażniła mnie postać Chrisa i Leo.
7 sezon i znowu Leo i jego załamanie,i avatarzy czy jak im tam było...to był minus.
A sezon 8 był trochę na siłę moim zdaniem ,oczywiście 1 miejsce wkurzających postaci ma tutaj Christy...
Ogólnie to moim ulubionym sezonem jest sezon 1 a później chyba 4.
Wiadomo że po jakimś czasie jest zmęczenie materiału ...i brak pomysłów.
I to niestety ma każdy serial,ale mimo to i tak uwielbiam charmed.

ocenił(a) serial na 10
Damx123

Ja też. 2 sezon znów jest chyba moim ulubionym Piper i Leo kocham miłością bezbrzeżną, więc absolutnie mnie nie wkurzali. No może troche Piper - tym, że nie umiała żyć bez Leo a tak długo decydowała się czy z nim być. Sezon 3 różni się diametralnie od pierwszych dwóch - siostry walczą z demonem przez kilka odcinków - wolałam jednak wcześniejszy schemat. 5 sezon b lubię ze wzgl. na ciążę Piper ale zgadzam się Cole zrobił się irytujący. 6 jest moim zdaniem najsłabszym sezonem. Naprawdę dobrych odcinków jak na lekarstwo. 7 podobnie choć ciut lepiej, wątek z avatarami zgadzam się - na minus, męczący. 8 byłby całkiem niezły, Billie jeszcze ujdzie ale ta jej siostra... Najświętsza Panienko uchowaj! :p. Myślę, że takie powszechne uwielbienie dla sezonów 1-3 nie wynika nawet z obecności Prue bo myślę, że w ogóle porównywanie 1-3 i 4-8 jest bez sensu - siostry są zupełnie inne, schemat serialu zupełnie inny, historia inna - bo tam zaczynały, poznawały magię, ponownie się do siebie zbliżały a tutaj - próbowały pozbierać się po tragedii jaka je spotkała i na nowo poskładać swoje życie. Jednak obiektywnie chyba każdy musi przyznać,że w 1 -3 WSZYSTKIE absolutnie WSZYSTKIE odcinki nieprzerwanie trzymały poziom. 4 dobry, jednak kilka odcinków bezsensownych, szczególnie finał. W 5 tez byłóo kilka niewypałów a czym dalej w sezony tym niestety gorzej.

Emily - nie ma za co - myślę, że moje przeżywanie Charmed to juz uzależnienie, choroba i obsesja - jednak nie zamierzam jej leczyć :) xD

HollyShannen19

No ja też przeżywałem charmed aż wstyd pisać ale parę razy łezka poleciała...
:) i nawet pamiętam w których momentach.
-scena śmierci Piper w szpitalu,płacz Prue. sezon 3
-pogrzeb Prue,płacz Phoebe .sezon 4
-odcinek z furiami,płacz Piper nad grobem Prue...i wzruszenie Paige.sezon 4
-płacz Paige nad palącym się samochodem Jej adopcyjnych rodziców. sezon 4
-Phoebe zabija Paige bo myśli że to Barbas i później Ją obejmuje i płacze sezon 5
Długo długo nic...
-śmierć Paige i Phoebe podczas wybuchu domu,Piper płacze i przytula martwą Phoebe,słyszy hałas myśli że to Paige a to Billie ....: /
-i płacz Billie po tym jak zabija siostrę,a raczej broni siebie i czarodziejki.
To chyba tyle ;p jeżeli chodzi o wzruszające dla mnie momenty.