Zastanawia mnie jedna rzecz odnośnie pogrzebu Prue. Było na nim sporo osób, a kapłanka
wyraźnie mówiła o niej "wiedźma" - np "ta wiedźma należy do kręgu". Co z tymi ludźmi na
pogrzebie, którzy to słyszeli? Co z tajemnicą sióstr?
Moim zdaniem uczestnicy pogrzebu Prue zinterpretowali słowa kapłanki jako wiccankę należącego do pewnego praktykującego kowenu stricto wyznaniowego. Pewnie utożsamiali Prue z jedną z wielu niemagicznych "wiedźm",które zostały przedstawione między innymi w pierwszym odcinku II sezonu. Należy również podkreślić,że San Francisco to zbiór różnych grup społecznych różniących się od siebie nacją, orientacją seksualną, religią. Nic już nie powinno zdziwić typowego mieszkańca San Francisco. Siostry kilkukrotnie wspominali,że nikt nie zwróci uwagę na osobę,która wałęsa się po ulicach mieczem w ręku.