telenowela/romansidło z magią w tle. fajny pomysł, ale najwidoczniej twórcy doszli do wniosku, że skoro głównymi bohaterkami są kobiety, to wszystko zawsze musi się kręcić wokół związków, uczuć, facetów itd.
nuda, takie moje skromne :(
Hm... właściwie to w każdym filmie\serialu występuje wątek miłosny, także nie masz za bardzo wyboru :P
ale nie w każdym aż tak bardzo daje po oczach! bo większość odcinków, które widziałam zaczynały się całkiem ciekawie, a prędzej czy później i tak wszystko sprowadzało się do tego, kto z kim był na randce lub kto się komu podoba...
Mi się podoba i oglądałem każdy odcinek już co najmniej 5 razy i jeszcze teraz (już 6 raz) oglądam na FoxLife i jeszcze mi się nie znudziło:D
To chyba jedyny serial w którym jeden odcinek oglądałem już co najmniej 5 i jeszcze mi się nie znudził... może dlatego że jest tam magia...:D
wokół magii, demonów, potworów i całej tej reszty, o której to niby serial miał mówić?
jestem pewna, że związki, pogadanki o miłości, uczuciach i całej tej reszcie nie wskakiwałyby tak agresywnie na pierwszy plan.
naprawdę nie męczy was to, że prawie każda jedna rzeczy, nieważne czy w klimatach fantasy, medycznych, prawniczych, kryminalnych... prędzej czy później kończy jako historia o miłości? :(
no ale nic, co kto lubi, prawda? :)
Trudno, żeby serial mówił jedynie o magii skoro z założenia magia pojawiła się w życiu zwyczajnych na pozór kobiet, a nie superbohaterek. Według mnie było by nudno gdyby w serialu była mowa jedynie o magii, ale zgadzam się, zależy kto co lubi :)
Czyli w zasadzie zmieniłby się w krwawą siekankę z demonów. W tak w kółko.... To by było trochę nudne...
nie no, bez przesady, nie popadajmy z jednej skrajności w drugą. po prostu wolę, kiedy uczucia i związki nie są głównym i najgłówniejszym tematem, a cała reszta robi tylko za tło :)
Wiesz, ale w sumie to życie kręci się przede wszystkim wokół uczuć Nie zrozum mnie źle, po prostu miłość, ogólnie uczucia są dla każdego człowieka b. ważne, jeśli nie najważniejsze, nawet jeśli sam by twierdził inaczej. Co jak co, ale uważam, że w Charmed wszystko miało idealne proporcje - fakt, więcej życia, mniej fantasy, ale dzięki temu jest moim zdaniem wartościowe. I zgodzę się, że opiera sie głównie na relacjach sióstr i ich problemach, jednak nie przesadnie czy irytująco. Wokół związków i tylko wokół nich kręci się moda na sukces i to rzeczywiście doprowadza człowieka do szału:D:P A Charmed.. i tam było parę niedociągnięć, ale zawsze będę miała wielki sentyment do tego serialu:) Pozdrawiam
Tak samo jak ja... Uwielbiam ten serial! Ma on w zawarte w sobie takie coś, że... Hmm ciężko to opisać. Ale obejrzałam każdy odcinek, każdy był fajny, dowcipny, a little bit of magic jak to się nieraz powiada i uważam to za jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek w życiu oglądałam. A trochę tego było. ^^
Najwspanialsza jest była i będzie Piper a tak na prawdę to po prostu Holly Marie Combs mnie rusza i zgadzam się z majką2115 że ten serial ma to coś co pozwala ogądać go wkółko i w kółko z taką samą satysfakcją! Jest czasem bardzo dowcipny, opowiada o magi...;+) o miłości(choć brzmi to kiczowato jest mocne(pozytywnie)) porusza kontrowersyjne tematy, czasem bywa straszny, uczy mitologii, legend... wyjaśnia niektóre niewyjaśnione w życiu kwestie, pasjonuje!!! :)
polecam wam