popieram, wreszcie :D

Trochę się działo w tym odcinku, nie powiem. Niestety Eva dalej na ekranach, torturuje biednego Killiana. W ogóle jestem mega ciekawa o co chodziło z tą jej twarzą starej kobiety. Ciekawe czy ona jest tylko czarownicą czy kimś więcej.. wiemy, że jest sową. Sowy mogą być dobre i złe (jak to powiedziała ciocia Wendy) ona jest tą złą. Ale kim są sowy? i co ona chce od tego Killiana? kilka pytań mi się nasuwa odnośnie jej wątku.
Cały czas w głębi duszy wiedziałam, że Frederick nie poda tego eliksiru matce, na całe szczęście. Widzę, że najchętniej by nie pomagał w realizacji planu "króla", ale raczej nie dadzą mu spokoju.
Tak czułam, że będzie coś więcej między Ingrid i Dashem. Minus za to, że nie powiedział jej, że to on zabił ojca Kyle'iego. Jeśli jej ufa, powinien to zrobić, a nie milion tajemnic się robi.
Na początku mnie zdenerwował te były nachalny mąż Wendy, tak się pojawia znikąd. Ogromny plus za spławienie go. A ta historia z włosami mnie rozwaliła, haha. :D "odkąd mam Twoje włosy, zarabiam miliony, nie muszę kraść. Tylko wiesz.. skończył mi się zapas jakieś 6 miesięcy temu." Ciotka się wydarła, a ten mina zbitego psa: "czyli nie dasz mi swoich włosów?" :D

Po dzisiejszym odcinku wiadomo o co chodziło z twarzą starej kobiety :D

A wg mnie to najgorszy odcinek tego sezonu.
Po pierwsze, Killian odzyskuje świadomość i co robi? Nic. Zamiast zadzwonić do Freyi albo Dasha, ten czeka na Evę i naiwnie próbuje się z nią skonfrontować... Ach ta serialowa logika. Nie wiem, może to ja czegoś nie zrozumiałam? A tak się cieszyłam, że coś wreszcie ruszy do przodu. Niechże się wreszcie pozbędą tej Bianci, bo mi działa na nerwy. Nawiedza połowę moich seriali.
Dialogi między Ingrid i Dashem są totalnie niestrawne. Co za mdła para... Gdyby Ingrid mu nie pomogła w czarach-marach, to nadal byłaby dla niego sukowatą siostrą sukowatej narzeczonej (czy jak on je tam kiedyś pięknie nazywał).
Wendy zdradziła swojego faceta, którego tak ponoć bardzo kocha... Mam nadzieję że w następnym odcinku pojawią się jakieś wyrzuty sumienia.
Historia z puklami http://img854.imageshack.us/img854/4745/tumblrm520749eky1qczcnh.gif
Parodia:D Oby następny odcinek był lepszy.

Właśnie obejrzałam promo. Zapowiada się cudownie:D Puszczam 2x07 w niepamięć xD

Miałam dokładnie takie samo wrażenie! Zawsze w horrorach tak jest, że coś hałasuje i jakiś durny białas musi iść to sprawdzić, zamiast spierdzielać. A potem zawsze w ginie. Tak samo jest właśnie w serialach, że jest jakaś poważna sytuacja, ktoś się dowiaduje o czymś ważnym, i zamiast biegiem uciekać, komuś powiedzieć to musi pochwalić się osobie, która jest ,,zła". Jakby nie wiedzieli, że taka osoba jest walnięta.
No seriously? Killian... Ty cielaku :D Mógł przynajmniej przesłać filmik komuś w mms.

Dokładnie xD Zazwyczaj jeszcze pytają "kto tam?", a mordercy są bardzo nieuprzejmi, bo nie odpowiadają :(
Ten "pierwszy" Killian był rozgarnięty, drugi już nie za bardzo:D

Ale poczekaj jeszcze, aż go w końcu ktoś uratuje! Jak on się dowie, że posuwał takie straszydło... to będą dopiero jaja ;d

Mam nadzieję, że nie zdąży jej zaciążyć :P Wyobraź sobie taką scenę: http://oi62.tinypic.com/qx4081.jpg xD

Hahahaha, widzę że dowcipna jesteś bardzo :D
A Eva chyba jest jakimś trollem z brodawkami. Fuuu, jakie brzydkie dzieci, by mieli xd

Jest jeszcze taka możliwość, że ukazali w ten sposób jej prawdziwe,paskudne wnętrze,a nie wygląd. Chyba wolałabym takie rozwiązanie, ale niestety jest mało prawdopodobne:P

Dobry pomysł. Też uważam, że tak byłoby najlepiej. Niestety... wyczuwam tam setki lat :D

:DD

to na pewno była jej prawdziwa twarz Kilian przedarł się przez iluzje. Czy serial dalej bazuje na książce?

Nie wiem, nie czytałam;)

Ja też nie czytałam, ale np. wątek Fredzia - bliźniaka Freyi w książce był.