Jak wam się podoba ostatni odcinek? Dobra (choć niewiarygodna) akcja z czołgiem. No i
zachowanie głównych postaci na końcu nie zgadza mi się z początkiem sezonu, który zaczyna się
po wojnie.
scena z czołgiem była głupia. Przecież ten co był przy wieżyczce (nie pamiętam kto to był) zostałby starty w proch przez wybuch. Co do zgodności z 5 sezonem- przecież Bolek poszedł do niewoli razem z Jankiem, więc czemu Bolek sam szedł d niej? Ja myślę, że Janek potem poszedł d niewoli, ale to itak by się nie zgadzało. Chłopaki na końcu młówili, że szli do kanału, więc może wtedy Mokry wyciągnął Władka na własnych plecach, Bronek rozstał się z Jankiem jak szedł do Pruszkowa (jak mówił Bronek w 5 sezonie) a ten pierwszy dołączył d Wandy. Ale jak pisałem nie zgadzałoby się to, że Bolek razem z Jankiem poszli do obozu. Poza tymi nieścisłościami odcinek niezły, pziomem dramaturgii dorównywał moim zdaniem "Miastu 44". Jedynie tekst Władka mnie rozśmieszył "zabili mi księdza. Tego im nie podaruję" XD
Ten teks to najlepsza wypowiedź z wszystkich sezonów ;)
A z tego odcinka podobała mi się jeszcze końcowa przemowa Waldka.