Serial ma wielkie braki, ale tylko ze strony finansowo-technicznej. Widać problem ze scenografią, ze
scenami batalistycznymi, z wybuchami, z opisywanym przez was do znudzenia jednym włazem do
kanałów. Wszystko to jest i sądzę, że twórcy serialu świetnie zdają sobie z tego sprawę. Gdyby był
większy budżet to włazów zapewne byłoby więcej ;) No ale nie o to mi w ogóle chodzi. Przymykam
na to wszystko oko bo wiem jakie są realia naszej kinematografii. Cenię C H za to, że w ogóle ma
SENS, że prowokuje do myślenia, że przekazuje ważną wiedzę historyczną, że wzbudza emocje, że
może dzięki niemu ktoś użyje internetu do poszerzenia swojej wiedzy o coś więcej niż przepis na
świąteczny piernik. W tym całym medialnym chłamie to jest jedyna pozycja, którą można i warto
obejrzeć. I okazuje się, że i Zakościelny i Musiał potrafią być aktorami.
Jak dla mnie ten serial zawsze będzie miał więcej plusów niż minusów.
Zgadzam się z Tobą, świetny komentarz. I naprawdę nie czepiajmy się - w Kanale i innych filmach z "epoki" za tygrysa lub panterę robi T-34, co zauważałem jako małe dziecko i jakoś nie przeszkadza temu filmowi w staniu się kultowym. Spotkałem się z komentarzem Pantera jest w malowaniu na pustynię - proszę Was... Myślę, że to najlepszy serial ostatnich lat ( jak ktoś mi powie, że to jest na licencji i tylko dostosowują do polskich warunków to chyba się ...). Fenomenem jest to, że jest tyle serii, przez te lata przewinęło się tylu świetnych aktorów, nadal wciąga. Co prawda spadł z "prime time'u", ale nie wiem w czym jest gorszy od komisarza Rexa. Duży szacun dla scenarzystów i reżysera, świetnie wykorzystuje możliwości aktorów. Czas honoru to jeszcze nie Jan Serce, Daleko od szosy, Polskie drogi, ale myślę, że można pokusić się o porównanie przynajmniej z późniejszymi seriami Domu (pomijam kaliber patriotyczny). Tak trzymać i znowu doczekamy się serialu, który się będzie można wspominać po 30-40 laty.