Czas Honoru 6 jest świetny, aktorzy grają wyśmienicie...niech TVP pieści ten serial dalej...ostatni
odcinek to majstersztyk...
mam zupełnie inne zdanie porównując początkowe odcinki i teraźniejsze. Nie powinni ciągnąć go na siłę
Nie rozumiem czym można aż tak się zachwycać się w 6 serii, moim zdaniem to najgorsza seria, bo są jakieś strasznie poboczne wątki i czasem mało istotne, np. o jakiejś kobiecie co kradnie pieniądze z baru, córka tej szefowej całej itp..
We wcześniejszych seriach był duży zwrot akcji, dużo akcji sabotażowych, a w tej serii tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi... już pół sezonu kręci się wokół jakiegoś Karkowskiego, trochę przesada...
Słuchajcie, lepiej niech robią takie seriale, niż Oiciec Mateusz czy cos w tym stylu...nie ma co narzekać
Nie ma co narzekać, pewnie. Niech wciskają nam coraz większego gniota, ale NADAL nie ma co narzekać. A nie pomyślałeś, że gdybyśmy my jako widzowie mieli większe wymagania, to twórcy musieliby się bardziej postarać? Może serial dzięki temu byłby lepszy?
zuzana90 ale mnie ten serial się podoba..i tyle, paradoks też mi się podobał ale drugiej serii nie ma...
serial był dobry przez pierwsze 3 serie. smiać mi się chce, jak aktorzy chodzą po pięknych ulicach zaraz po wojnie. mhm. rok 1945 i już mamy piękne mieszkania, uprzątnięte ulice. BZDURA. Już serial "Dom" pokazywał dużo więcej prawdy niż ten gniot, który ma się tak do historii, jak świnia do baletu. Wiecznie smutna Różdżka - czyli Wanda (odpowiednik Tereski z M jak miłość sprzed 10 lat ;] ), Zakościelny z wiecznie zaciętą miną...z czego żyje taki Wesołowski, taka Lena, taki Zakościelny, taki Wieczorkowski? Siedzą w lesie, fryzurki idealne, buziunie gładkie, rączki nieskalane żadną pracą. Serial żenujący. Nie mówiąc o próbie wepchnięcia przez scenarzystę i reżysera "Rozmów z katem". Brakowało koncepcji? Ktoś kiedyś powiedział, że serial powinien skończyć się w momencie dobrej oglądalności, żeby pozostawić niedosyt. Tu nie ma niedosytu. Jest przesyt.
Jak dla mnie ten serial może trwać w nieskończoność. Jest jaki jest, a jak ktoś czuje przesyt, to po co ogląda?
Rekwizytora trochę poniosło. Wyposażył Adamczyka vel Reinera w okulary z powłokami antyrefleksyjnymi :) Widać było to w odcinku "Sąd leśny" kiedy w kościele odbijały mu się refleksy w kolorze fioletowym :) W tych czasach powłoki były w sprzęcie wojskowym, a nie na szkłach okularowych.