Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu bo łudzę się jeszcze, że scenarzyści nie są aż takimi
ignorantami. Pod koniec odcinka Michał i Władek zanim dopada ich obława znajduję przy
ledwo żywym człowieku( wszystko wskazuje na to, że wysłanniku dowódcy AK) list na którym
można odczytać, że został napisany przez "dowódcę ZWZ płk Stanisława Okulickiego ps.
"Niedźwiadek"
Mam nadzieję, że zbieżność jest tutaj zupełnie przypadkowa, bo do jasnej cholery po:
1) Dowódcy AK a nie ZWZ!! Akcja dzieję się po podpisaniu przez Niemców kapitulacji czyli w
maju 1945 r. wtedy już nawet formalnie Okulicki AK rozwiązał a co dopiero ZWZ, którego
Komendantem Głównym nigdy nie był.
2) Okulicki miał na imię Leopold nie Stanisław,
3)Okulicki był wtedy generałem a nie pułkownikiem.
4) Okulicki w tym czasie przebywał na Łubiance po porwaniu 16 przywódców podziemnej
Polski więc musiał ten glejt wystawić co najmniej 2 miesiące wcześniej
5) Co za dowódca podpisuje się stopniem( tutaj błędnym), imieniem i nazwiskiem( również
nieścisłym) i jeszcze do tego pseudonimem. No konspiracja na całego...
Mam nadzieję, że ktoś mi to wyjaśni bo witki mi opadły jak to zobaczyłem
Dziwne, że jeszcze Cię dziwi ten brak realizmu w tym serialu :)
Czwarty odcinek dostępny na YT: http://www.youtube.com/watch?v=-frdpPAbZPc&feature=plcp
Tego nie można nazwać brakiem realizmu ale brakiem jakiegokolwiek profesjonalizmu. Od 1 sezonu jestem zagorzałym fanem Czasem Honoru. To mój ulubiony serial. Niestety jednak z serii na serie, z odcinka na odcinek błędów merytorycznych jest coraz więcej. Ale w odcinku o którym wspomniałem pałka się "przegła". No jak można zawalić takiego babola. Jak można pomylić ZWZ z AK jak można pomylić imię ostatniego dowódcy Armii Krajowej, jak można tak zakłamać logiczny ciąg przyczynowy - skutkowy... Piszę do telewizji...
ten serial jest pełen nieścisłości, jak pogrzeb Romka żydowski, podczas gdy w poprzednich sezonach było dość mocno podrkeślane że Sajkowscy to katolicy, a tylko jakiś dziadek profesora Sajkowskiego był Żydem i dlatego znaleźli się w getcie (wątpię by człowiek o jego pozycji i pieniądzach został wpakowany do getta tylko za dziadka, mógł się z łatwością wykupić- ale mniejsza o to) chodzi mi o ten głupi pogrzeb, to jest drastyczna zmiana fabuły, niestety nie jedne w tej serii ... np. jak Więdocha (żona Janka) uciekła z więzienia skoro miała być transportowana do Berlina, a dzieci jeżeli się urodziły w więzeniu w czasach okupacji był uśmiercane na miejscu lub były kierowane do adopcji przez niemieckie rodziny ... nie mówię juz o Ryszkowskim który niemalże "zmartwychwstał" po raz kolejny zresztą ....
Oni już sami się w tym wszystkim pogubili. Za dużo wątków za dużo postaci i za duży przeskok w czasie. Lena brała katolicki ślub, a jej brata pochował jak Żyda. Te luki w fabule zaczynają byc naprawdę denerwujące.
A może chodziło o to, że Romek czuł się Żydem, kiedyś w jakimś odcinku Janek chciał załatwić Romkowi ucieczkę z getta, ale on odpowiedział "tu jest moje miejsce" czy coś takiego, ja to tak rozumiem właśnie.
Bo to nie jest serial HISTORYCZNY, ani tym bardziej FAKTOGRAFICZNY, czy DOKUMNTALNY, tylko PRZYGODOWY. Jak Czterj pancerni, czy Stawka większa niz życie. ŻADNE fakty nie są tu do niczego potrzebne, ani wymagane. Jak będą chcieli, to w następnym odcinku spotkają Lwa Aslana i też będzie dobrze :)
A na maeginesie i tak mam wrażenie, że ostatni sezon zrobił się rozlazły, i bardziej przypomina serial "Dom" niż wczesniejsze sezony "Czasu honoru".
Dlaczego uważasz że to ignorancja? Jest mało prawdopodobne, żeby nieświadomie zrobić aż tyle błędów w jednym liście biorąc pod uwagę, że twórcy muszą historycznie się przygotować do kręcenia takiego odcinka.
''1) Dowódcy AK a nie ZWZ!! Akcja dzieję się po podpisaniu przez Niemców kapitulacji czyli w
maju 1945 r. wtedy już nawet formalnie Okulicki AK rozwiązał a co dopiero ZWZ, którego
Komendantem Głównym nigdy nie był.
2) Okulicki miał na imię Leopold nie Stanisław,
3)Okulicki był wtedy generałem a nie pułkownikiem.''
Moim zdaniem chodzi tutaj o zupełnie inną osobę. Może nazwisko ma oznaczać kogoś z rodziny, lub to inna osoba a jej nazwisko ma dla widza symbolicznie nasuwać skojarzenia z Okulickim.
Bardzo naciągane to co piszesz. Ale nawet jeśli ma chodzić tu o zupełnie inną osobę przeczytaj sobie co napisałem w punkcie 1. Od 14 kutego 1942 r. ZWZ przemianowano na AK. Dlatego też wspomniany "płk Stanisław Okulicki" powinien być na tym dokumencie podpisany jako dowódca Armii Krajowej.
To akurat jest dziwne. Jesteś pewien, ze dokładnie doczytałeś się tego listu? Ja nie przyglądałem się za bardzo co tam było napisane. Zapamiętałem tylko tego Stanisława Okulickiego.
Napisane jest na tym swistku papieru tak:
Posiadacz niniejszego dokumentu działa z polecenia i w imieniu Naczelnego dowództwa ZWZ (...) i Rządu Tymczasowego.
Podpisane: Naczelny dowódca ZWZ płk Stanisław Okulicki "Niedzwiadek"
Okulicki był pułkownikiem i komendantem ZWZ terenów okupowanych przez sowietów na przełomie lat 1940/1941. Papier ten mógł być wydany w tym własnie czasie, nikt nie powiedział, że to potwierdzenie bohater krwawiący na kanapie otrzymał dwa dni wczesniej albo i miesiąc wczesniej.
A co do imienia i tego czy się podpisywali imieniem i nazwiskiem czy nie to nie wiem - nie jestem historykiem, niestety...
Był Komendantem okręgu łódzkiego a później lwowskiego, nie był natomiast nigdy Naczelnym Dowódcą ZWZ jak napisane jest na świstku. Informacje na nim zawarte zaprzeczają jedna drugiej. Jakkolwiekby do nich nie podejść.
ok, nie spieram się. Wychodzi na to, że to kolejny babol historyczny w tym serialu. Nie pierwszy zresztą...
Być może w dalszych odcinkach jakoś to wyjaśnią. Wtedy pierwszy wyrażę skruchę:)
Przyszło mi coś do głowy, że może ten papier wydany był dużo wcześniej. Tylko wtedy te imię i nazwisko nie pasuje.
Pełna treść dokumentu:
PEŁNOMOCNICTWO
Okaziciel niniejszego dokumentu działa przy pełnej aprobacie mojej oraz Naczelnego Dowództwa ZWZ i Rządu Tymczasowego w Londynie.
Uprawnia go do prowadzenia wszelkich negocjacji z Komunistycznym Rządem Polski w Lublinie w sprawie ustalenia warunków przerwania działań zbrojnych na terenie kraju.
Naczelny Dowódca
płk. Stanisław Okulicki "Niedzwiadek"
Czyli teza, że dokument mógł powstać dużo wcześniej nie ma sensu. Wówczas, jak ktoś słusznie zauważył, ZWZ już nie istniało (przemianowane wcześniej na AK).
Cały dokument jest ogromnym błędem historycznym i trzeba się tylko "cieszyć" z tego, że Władek nie czyta tego na głos, albo operator kamery nie robi dłuższego ujęcia, uniemożliwiając statycznemu widzowi osobiste przeczytanie tych bzdur.
Pozdrawiam.
Konsultantem historycznym serialu jest Piotr Majewski, doradca premiera Tuska. Tak się zastanawiam za co ma ten doktorat skoro puszcza takiego babola...
Bo ten serial jest z serii na serię coraż bardziej naciągany i pogmatwany.
Najlepszy był pierwszy sezon. Potem robiło się coraz gorzej.
uwaga mały spoiler odcinka 58 !
w opisie odc 58 napisane jest: Michał i Władek pomaga dotrzeć Bocianowi na spotkanie z Brodowiczem. Mężczyzna ma przekazać dowódcy dokument sygnowany przez generała Okulickiego (..)
czyli chodzilo o gen. Okulickiego a tu taki bubel z ta notatka.... ? jezu...
Spojler!
po obejrzeniu odcinka szóstego stwierdzam, że to chyba nie jest błąd scenarzystów. Sadowski pytał Bociana w jaki sposób skontaktował się z Okulickim skoro ten jest na Łubiance...
teraz już wiemy, że Bocian jest agentem sowieckiego wywiadu, a więc dokument był spreparowany. Jedyne wyjaśnienie to takie, że wywiad radziecki miał nieścisłe dane i na podstawie tych błędnych danych, spreparował ten papier ;) ale wiem że to wyjaśnienie jest głupie bo Okulicki był w tym czasie więziony na Łubiance i KBW na pewno wiedziało co to za gość ten Okulicki ;) a więc detektywem jestem marnym ale może chociaż trochę bardziej nadawałabym się na scenarzystę serialu albo chociaż konsultanta scenarzystów. Na prawdę nie wiem jak można wcisnąć taki babol historyczny...