Ogladajac ostatnią seria wyglada jakby historia Rudej oparta była o historie Danuty Siedzikówny („Inka”). Też dostała
absurdalne zarzuty, skazano ja za to na śmierć. Wydaje mi sie Ruda zginie w jednym z ostatnich odcinków, inaczej to
bedzie kolejne cudowne odbicie, jak to już w tym serialu widzieliśmy.
Nie tylko historia Inki przedstawiała się w taki sposób. Również np.Generał Nil czy Witold Pilecki odpowiadali za winy niepopełnione. Moim zdaniem Ruda w niczym Inki nie przypomina. Walczyła z bronią w ręku i jest starsza.
Nie, na pewno nie....
Inka była dużo młodsza od filmowej Rudej (miała 17 lat w chwili rozstrzelania) nie pełniła wśród partyzantów żadnej szczególnej roli, po prostu była kurierką i sanitariuszką, a nie, tak jak Ruda, bezlitosną egzekutorką kolaborantów...
A poza tym stracono ją w więzieniu w Gdańsku, a jej przykra historia nie ma z związku z Warszawą.
Tylko kanalie z UB mogły być zdolne do tego by torturować i rozstrzelać bezbronną 17-latkę, która właściwie niczego nie zrobiła, tylko pomagała podziemiu i kochała ojczyznę... Ale cóż, nie od dziś wiemy, że Gestapo to była przy UB organizacja charytatywna....
"Ale cóż, nie od dziś wiemy, że Gestapo to była przy UB organizacja charytatywna..."
Bez wygłupów. UB zaledwie wzorował się na Gestapo - "wrogowie ludu" byli bici, upokarzani, gnębieni psychicznie i fizycznie, wprowadzili też nowy czynnik, czyli publiczne oczernianie ludzi i odzieranie ich z godności obywatelskiej.
Ale jeśli chodzi o tortury fizyczne i sadyzm, to Gestapo nie miało sobie równych. Proponuje zapoznać się ze sceną przesłuchania Baśki w książce "Kolumbowie" (powieść, ale Bratny - żołnierz AK - inspirował się autentycznymi przeżyciami swoich przyjaciół) - ja musiałam parę razy przerywać lekturę. Albo przypomnieć sobie, co zrobili z "Rudym", który po paru dniach na Szucha był masą zbitego ciała nie do odratowania. Arie Wilner, łącznik ŻOB z AK, któremu gestapo podczas przesłuchań prawie całkiem spaliło nogi. Tylko parę przykładów, do czego była zdolna "organizacja charytatywna".
Myślę, że Ruda skupia w sobie jak w soczewce przeżycia wielu autentycznych więźniów stalinowskich i zastosowanych wobec nich metod terroru, ale z Inką łączy ją tylko płeć. Tamta była niemal dziewczynką, sanitariuszką, która nie posługiwała się bronią a rannych ubeków opatrywała tak jak kolegów z oddziału. Ruda to młoda kobieta - żołnierz i faktycznie zastrzeliła kiedyś ubeka.
Nie chodziło mi o dosłowne nawiazanie jako do osoby, tylko epizod z procesem.
Myslicie ze Ruda zostanie zabita przez UB w końcówce sezonu?
oglądałeś ostatni odcinek? bo z niego wynika, że załatwią to jednak inaczej...
Ja myślę, że tak. To by było za proste, gdyby ją tak po prostu wymienili lub znowu odbili z taką łatwością jak ostatnio.
Sądzę, że ona zostanie skazana na śmierć i wyrok wykonają. To byłoby zbyt piękne, że w ostatniej chwili im się uda. Będzie dramatycznie jeżeli zabraknie im dosłownie kilku chwil.
Po obejrzeniu ostatniego odcinka mam wrażenie,że Ruda to Witold Pilecki :) Absurdalne zarzuty żeby uśmiercić ważną postać dla podziemia,medialny proces zakończony karą śmierci,nawet wiek podobny,to moim zdaniem nawiązanie do jego postaci,bo na pewno nie do Inki.
Jak wiek podobny? Przecież Pilecki w chwili śmierci miał 47 lat, a Ruda 25-28. To już zdecydowanie bliżej jej do Inki ;-)
Pilecki miał 47 lat, gdyby się bardzo pospieszył mógłby być niemal ojcem Rudej:)
Tak sobie strzeliłem,że podobny :) Ruda jest tylko postacią a Karolina Gorczyca ma 28 lat czyli nie jest nastolatką.
Czy ja wiem czy Ruda była ważną osobistością dla obszernego podziemia ? A jeżeli chodzi o nawiązywanie do Pileckiego,Nila czy Inki to zdecydowana przesada. Przypomnijmy że w okresie stalinowskiej Polski (44-48 (I etap) oraz 48-53) przez więzienia przetoczyło się grubo ponad pół miliona ludzi, z tego 20 tys. skazano na śmierć za działalność szczególnie nie bezpieczną w "czasie odbudowy państwa" a kolejne kilkadziesiąt tysięcy na długoletnie/dożywotnie więzienie. Warto pamiętać że w tamtych czasach groziła "czapa" za posiadanie radia nie mówiąc już o udziale w powstaniu warszawskim czy przynależności do AK. W świetle nawet PKWN-owskiego prawa nie można było karać śmiercią za przynależność do patriotycznych ugrupowań, dlatego oskarżono podziemie o faszyzm, kolaborację dla Zachodu i współpracę z Niemcami. Podsumowując proces Rudej jest tylko zwyczajnym przykładem. Idąc tym tropem należy się spodziewać tragicznego końca, chociaż biorąc pod uwagę że jest to "Czas Honoru" można się spodziewać kolejnego cudownego ocalenia, rozwalenia całego sztabu NKWD, rozwalenia kilkunastu UB-owców oraz tradycyjnego Happy Endu. Mimo wszystko liczę że pokierują się zdrowym rozsądkiem i nie obejdzie się bez znaczących strat w ludziach.