Nie wiem czy już było tutaj na forum, bo nie mogę znaleźć ale z intryguje mnie postać grana przez
Borysa Szyca. Nigdy za nim nie przepadałem jako aktorem, ale Jego gra mi się naprawdę podoba,
Jak myślicie co mu jest? Schizofrenia ?
Możliwe, że tak, jakieś zaburzenie na pewno.
Ale oglądałam ten odcinek, a później włączyłam tv i akurat był odcinek tego lekarskiego serialu na tvn i Szyc grał niemal tak samo, on ma specyficzną manierę. Lubiłam go w dawnych produkcjach, jak zaczynał karierę, teraz mam wrażenie, że wszędzie jego gra jest właśnie podobna.
Pamiętam że lubiłem go w Serialu oficer i bardzo byłem nie zadowolony jak brakło go w 2 części , a teraz nie da się go czasem oglądać
Ma specyficzną to fakt. Mi np podobał się w Symetrii czy w Vinci ale to właśnie są jak wspomniałaś dawne produkcje, ale przyznać muszę dla mnie najbardziej intrygująca postać tego sezonu Czasu Honoru :)
Było kiedyś o tym że jest taka jednostka chorobowa po stracie ukochanej że osoba wypiera jej śmierć i widzi w innej osobie tą osobę.Czas dla takiej osoby się zatrzymał i nie dopuszcza do świadomości że tej osoby już nie spotka.Pewnie jest to albo schizofrenia,zespół urojeniowy czy paranoja.
Stres, alkohol, narkotyki = paranoja i flashbacki.
Celina przypomina mu młodzieńczą miłość i stąd ta jazda.
"Zapnij ten guzik szmato !" - to ogólnie jeden z lepszych tekstów w historii CH.
A tak propos JCVD - przydałaby się scena jak pomiędzy dwoma czołgami szpagat robi i jedzie na Niemców :lol:
Koleś nie jest typowym frontowcem z przydziału, ale był ranny, co widać po bliznach. Po prostu ma traumę i mu odbiło. Wojna trwa już 5 rok, przegrywaja, Rosjanie sie zbliżają, on może zginąć w każdej chwili, a jego żona, jeśli takową ma, jeśli nie znajdzie się w amerykańskiej strefie to wpuści między nogi z 20 kałmuków, albo popełni samobójstwo. Miasto w którym jest to obraz nędzy i rozpaczy, dookoła gruzy i mordowani ludzie. Pomagasz mimo to jakiejs kobitce, ale ona i tak będzie się tobą brzydzić, bo twój naród wybija jej naród. Chyba wystarczająca liczba czynników by zwariować.