Tak mogę ocenić 4 serię. Bo właściwie.... nic się ważnego w niej nie wydarzyło! Niemcy spiskują przeciw sobie, nie ma tej wojennej atmosfery, której genialny Rainer nie uratuje... Super postać ;) Brakuje też napięcia, jedynie odcinek ze złapaniem Leny jak na razie dał trochę emocji. Końcówka 3 sezonu była rewelacyjna i nie mogłem się doczekać następnego odcinka. A tu już dziś jest przedostatni odcinek......
Wczorajszy odcinek był ok. Ale ta akcja no nie jest częścią dobrej fabuły.... I już wiemy, jak się ta seria skończy. Rainer przeżyje :)
jak akcja tego serialu będzie sie dalej tak toczyć to powstanie warszawskie (może) zobaczymy w 7 serii :] - może im kasy brakuje żeby to pokazać dlatego tak zwlekają i wplatają jakies bezsensowne wątki od podwójnych szpiegach (mały spoiler :P)
bez sensu był wątek z Osmańską w takim razie skoro nadal nie wiadomo czy to Lola czy nie Lola (fajna np. byłaby konfrontacja między nią, a Wandzią), wątek Romana też w sumie bezsensu, bo siedział w tej chałupie przez pół serii i raptem strzelił dwa razy i ze trzy razy uprawiał seks :D. Reszta też bez sensu - czuję sie rozczarowana.