Subiektywna ocena, nie podoba się to nie oglądaj. Jedyny polski serial który jakoś się tam prezentuje ponadprzeciętnie a wam mało i mało. Macie uwagi to piszcie do TVP i sami zwiększcie budżet żeby wyglądało bardziej realistycznie. Scenariusz jak na taki budżet ma ocenę niesamowicie wysoką...

Powiedzenie "wam" to bylo do 1989 roku a portal ten jest po to aby wlasnie subiektywne opinie wyrazac.A jesli chcesz mowic i sluchac samych superatyw to idz na zebranie PO.

BArdzo fajny serial, krytykując czas honoru wykazujesz się niewiedzą o kinematografii, albo kompletnie nie doceniasz historii, ew wykonań naszych cichociemnych:) są bardziej pokręcone produkcje, które krytykować należy, ale ludzie tego nie robią. Jedźcie czas honoru dalej, to go kiedyś zdejmą, a zastąpią kolejnym odcinkiem Barw Szczęścia, czy innym M jak Miłość, tego chcecie? Tylko potem będzie lament, że nic w telewizji nie ma.......

Ej, ludzie dajcie spokój, przecież on ma rację :-) bardzo lubię serial, ale ostatni odcinek V transzy to był odlot, w niezupełnie pozytywnym tego słowa znaczeniu ;-) Nie czepiałabym się tylko tego:
"Wchodza kiedy chca do mieszkan oficerow ,szantazuja ich i im groża"
Jeżeli chodzi tutaj o postać Ryszkowskiego, to on był akurat specyficznym ubekiem, a oni mieli z nim specyficzne relacje od samego początku serialu. Dlatego nie drażniło mnie, kiedy Władek i Bronek wparowali do jego mieszkania i zrobili mu kipisz.
Co co całej reszty, zgadzam się. Żeby to w rzeczywistości NKWD było tak tępawe i nieudolne, jak towarzysze od Zwonariewa, ech powojenna historia potoczyłaby się zupełnie inaczej ;-) i faktycznie można było w finale odnieść wrażenie, że aparat bezpieczeństwa jest zupełnie sterroryzowany przez trzech chłopaków z AK. A tak chyba nie powinno być, prawda?

Nie bardzo rozumiem, co ma budżet do scenariusza. Wiem, że budżet od III serii jest żenująco niski (mniejszy niż "Życia nad rozlewiskiem" i "Ojca Mateusza"), dlatego przymykam oko na statyczność wielu scen, na chaotyczność niektórych scen akcji, nie zawsze dopracowaną scenografię itp. ale nie powinno mieć to wpływu na jakość scenariusza.

"nie doceniasz historii, ew wykonań naszych cichociemnych"
Nasi cichociemni zdecydowanie odcięli się od tego serialu, więc nie wiem, czy powinno się ich do tego mieszać.

A poza tym co się denerwujecie, skoro wiadomo, że AKowcy nie skończą najciekawiej, jeśli wziąć pod uwagę historię.

O czym ty piszesz? Jak to się ma do mojego posta?

Może się nie ma do Twojego postu, ale ma się do całości serialu.

Gdzie słyszałes, zę cichociemni zdecydowanie się odcieli he he, nie chcieli by uzywać nazwy cichociemni i tyle

Na tym forum znajdziesz temat pt. "100 rzeczy których nauczyłem się oglądając Czas honoru".
Jeśli chcesz pogadać o braku realizmu w tym serialu, zapraszam tam. Poczytaj sobie co tam się działo, jakie ludzie szczegółowe absurdy znaleźli...

Ale wiesz, to jest serial przygodowy, nie historyczny i do tego skierowany do szerokiej publiczności, tej młodej. Dlatego nie bądźmy zbyt surowi... Jak na polskie warunki - serial jest naprawdę dobry...

Ale pod jednym Twoim zdaniem podpisuję się dwa razy - scena porwania Zwonariewa, po prosto arycydzieło żenady - ci z NKWD zachowywali się jak przerażone dzieciaki w ciemności. A jak jeszcze jeden enkawudzista zaczął płakać nad jego ciałem - to już wyglóle odpadłem. :P

Btw - pięknie dowaliłeś gościowi wyżej z tym sztabem PO.

A jak jeszcze jeden enkawudzista zaczął płakać nad jego ciałem - to już wyglóle odpadłem. :P
Może miał kupę w gaciach że będzie na niego i wyląduje na łubiance o tym nie pomyślałeś? Nie kumam was ludzie, a co takiego fantasty było w tym że zrobili cała tę akcję w teatrze? Mogło być tak że służba bezpieczeństwa nie doceniła partyzantów, wystarczyło zdecydowane mocne uderzenie i mogło się udać.

Poczytaj trochę historii to się dowiesz co w tym było fantasy..:)

a przez kogo ta historia została spisana?

Zgadza się to bajeczka,ale fajnie się ogląda.