to fakt, zakończenie bardzo ciekawe...
sądzę, że scenarzyści "zabezpieczyli się" nim, na wypadek jakby tvp wyłożyło kasę na jeszcze jedną (oprócz tej o powstaniu) serię, tak jak to było przy tej 6 :)
osobiście jestem bardzo ciekawa jak potoczyłyby się losy bohaterów. podejrzewam, że tak jak wszyscy na forum piszą:
- Woźniaka i Lewińską by rozstrzelali,
- Wanda i jej matka dostałyby wyrok
- Michał pogodziłby się z Leną i byliby razem
- Władek byłby z Rudą <w końcu>
- może Maria by wyjechała do niemiec do Otta
- no i mam nadzieję, że dorwaliby tolę i zrobili z nią to, co od razu trzeba było zrobić...

Gdyby ludzie prawi, dobrzy i honorowi żyli długo i szczęśliwie z gromadką wnuków a gnidy wszelakie skończyli na szafocie to "Czas honoru" mógłby stawiać się obok takich dzieł jak "Star Trek" albo "Gwiezdne wojny" czyli byłby kompletnie oderwany od rzeczywistości. Twórcy i tak balansowali na cienkiej granicy między powagą a absurdem, nigdy jednak tej granicy na szczęście nie przekroczyli twardo się trzymając przyjętej konwencji kina sensacyjno-przygodowego. I nawet jeśli nie rościli sobie praw by być uznawanym za serial historyczny, to faktów trzymać się musieli. Ustrój komunistyczny, zwłaszcza czasy stalinizmu złamały wiele życiorysów. I to nie byle jakich. Najwięksi bohaterowie i patrioci walczący z niemieckim okupantem za swoje poświęcenie dostali od nowej ojczyzny stryczek albo kulę w łeb. Zwyczajni ludzie, którzy mieli pecha na swojej drodze spotkać nikczemników pokroju Toli trafiali do więzień, wcześniej będąc torturowanymi. Takie wszy jak ta Tola nigdy nie zapłaciły za swoje podłe czyny, kto wie ilu jeszcze żyje takich ludzi jak ona. Na tle historycznych wydarzeń jaki dotknęły ten kraj zakończenie "Czasu honoru" można uznać wręcz za happy end. Nawet serialowi komuniści w serialu mieli ludzką twarz, taki Woźniak, to boży prostaczek, idiota próbujący jedynie za wszelką cenę przetrwać. Obejrzyjcie sobie "Przesłuchanie" Bugajskiego i porównajcie Woźniaka z UBkiem kreowanym w filmie przez Gajosa. To jak stawiać Żandarma z Saint Tropez z Hannibalem Lecterem.

Dobry przykład z 'Przesłuchaniem', chociaż myślę, że nie trzeba szukać poza serialem - np. Rappke to sadysta, który czerpie przyjemność z zadawania cierpienia, a Woźniak robi to, co mu każą (co oczywiście go nie rozgrzesza). Odnośnie jeszcze komunistów, dobitna jest scena, jak Lewińska lekką ręką podpisuje wyroki śmierci. Przez większą część sezonu ma się wrażenie, że właściwie niewiele robi, nie przesłuchuje osobiście, nie jest typową 'zbrodniarką', a ta scena właśnie wiele mówi. Tak samo Reiner, lubiany przez dużo osób, może i miał mniej krwawe metody niż pozostali, osobiście nie babrał się w przesłuchaniach, ale wiele razy pokazał, że też jest brutalny i bezwzględny. Dlatego uważałabym z wartościowaniem, kto jest 'gorszy'. Ale to już nie uwaga do Ciebie, tylko tak na marginesie;)

dokładnie, też zauważyłem jak bierze już długopis i już chce pisać, czyta jedynie nazwiska w ogóle nie interesując się resztą, totalna mechaniczność.

Zatrzymała się jedynie przy Rudej, bo ta sprawa jej w pewnym sensie dotyczyła.

Jak dla mnie to było już konkretne zakończenie i nie wyobrażam sobie żeby można było uciułać jeszcze jedną serię z tego. Wszystko jest wyjaśnione a przysłowiowego "światełka w tunelu" nie widać. Szansę na przeżycie bohaterów raczej żadne, i tu nie ma cienia wątpliwości. Pewnie że można było by te lambadę cisnąć jeszcze dalej , może nawet do 48-49 roku, a kto wie może i do poznańskiego czerwca ale przy obecnym zakończeniu nie ma to sensu. Całe towarzystwo zostało rozbite i to idealne jakże jednoznaczne zakończenie, po 6 sezonach zwartej akcji zło triumfuje.

moim zdaniem jest szeroko otwarta furtka na kontynuację. Inaczej by zginęli razem z pozostałymi partyzantami. A tu widać, że uciekają. Jak jeden z forumowiczów napisał niewykluczone, że trafią na ciężarówkę z Ottem i tak uciekną.

albo wpadną na grupę innych partyzantów, którzy im pomogą. ( w drugim odcinku tej serii, było przecież spotkanie dowódców oddziałów partyzanckich). mimo wszystko wolę, aby serial zakończyli już teraz póki jeszcze trzyma poziom. Niech zrobią jakiś nowy wojenny np. o tym jak nasi walczyli na obcych frontach.

Moim marzeniem jest aby serię pociągnęli do 89 roku,czyli obalenia komunizmu,całkiem realne byłoby aby któryś z bohaterów dotrwał do tego roku.I chyba oto w tym chodzi aby wygrać z okupantem nie ważne czy niemieckim czy sowieckim...brakuje takich ludzi z honorem i dziś,w polityce,uczciwych dążących do celu dla ojczyzny,piękny serial.

zresztą było tak kiedyś że pociągnięto akcję od końca wojny do czasów obecnych serial DOM tez super,ale nie dorasta Czasowi Honoru

wyszłoby jakieś 40 sezonów, biorąc pod uwagę że jeden sezon odzwierciedla pewien okres czasu w danym roku. Mało realne.

To Otto nie popełni samobójstwa? o.O

obejrzałam i wolałabym aby na tym poprzestali
serial wbijający w fotel

A mnie się podobała wymiana zdań między Woźniakiem a Rainerem z rewelacyjnym zdaniem Woźniaka : " Ale wiesz co ? Rainer. Pies Ci mordę lizał".

Wspaniale zagrana scena. Brawa dla Pana Kiljana za doskonałą dykcję i mimikę. Szacun

Wg mnie światełko w tunelu zostawił Rainer...poszedł z jakąś tam kasą i z trzema paszportami... i co się z nim dalej dzieje?
Znów Wanda, dobra i wspierająca, ale niestety dość głupiutka kobieta i jej ogarnięta mama w potrzasku - można znów pokazać szycie procesów, przesłuchania i oczywiście odbicie przez Bronka i resztę dzielnych chłopaków...
Lena - Celina przed śmiercią powiedziała Michałowi, żeby na nią uważał, bo "nie jest tym za kogo ją uważali" nie mówiąc dokładnie co ma na myśli (Rainer powiedział, że donosiła już w getcie), a potem dowiaduje się, że dała łapówę Woźniakowi...z tego wątku można wiele wykorzystać na kolejną serię.
Ada Lewińska i Woźniak aresztowana, ale ja tutaj też widzę furtkę...
No i dwie najobrzydliwsze i najokrutniejsze i pozbawione jakichkolwiek ludzkich odruchów postacie chyba ze wszystkich serii jak do tej pory - Tola i Emilka... przecież chłopcy muszą zrobić odwet...
A Władek, Michał (chociaż nie wiadomo, czy przeżyje), Bronek i Ruda siedzą w lesie i tylko czekają na "nowości"
Zamknięty wg mnie wątek Otto - wyjechał do Berlina z tym szmuglerem z Czerwonego Krzyża i tyle...

Byłoby to wszystko naciągane, ale czy nie mówimy tak po zakończeniu każdej z serii? :) Piąta wydawała by się ostatnią, wszystkie wątki zakończone a tu masz następną - i to dobrą.

Michał chyba nie oberwał aż tak mocno mi sie wydaje. Ten wątek Toli to jest temat rzeka na następną część. Nie wiadomo skąd się wzięła za bardzo nawet. Ciekawi mnie skąd miała haki na matkę Wandy i przede wszystkim na Woźniaka (choć może coś przegapiłem)? Myślę, że temat tak jak w przypadku Otta tak i Rainera też niestety jest zamknięty. Facet wyjechał do Argentyny i tyle go widzieli. No chyba, że za 10-15 lat dorwie go jakiś Mossad albo co innego. Mimo wszystko naprawdę byłoby z czego pociągnąć kolejną serię i w mojej opinii jest to zdecydowanie lepsze wyjście niż powrót do Powstania Warszawskiego.

Tola miała haki na Helenę bo po pierwsze mieszkała z nią i pracowała, a po drugie nie wiem czy pamiętasz - strażniczka pawiaka przyszła do baru prosić o wybaczenie itd...zaraz po jej wyjściu wybiegła za nią Tola, mówiąc, że chce z nią porozmawiać...Pewnie stąd. Na Woźniaka - z baru, przecież widziała o czym Helena z nim rozmawiała (chociaż tu na początku nie byłam pewna czy nie doniosła na niego Emilia)

Myślę że materiał tj jeszcze na kilka sezonów,może wreszcie ktoś dokładnie opisze naszą "przyjaźń" powojenną radziecką!chętnie zobaczyłbym pokazane i odsłoniete kulisy śmierci Bieruta,bo pewnie nie każdy,zwłaszcza młodych Polaków je zna

No to co napisałeś/napisałaś to mocno naciągane. Jak dla mnie wszystko jest oczywiste. Rainer z szwajcarskim paszportem czmychnął na aliancką stronę a stamtąd za pieniądze od Woźniaka do Argentyny. Na dostatnie życie nie wystarczy ale jakoś się tam urządzi.
Wanda i jej matka wpadają za współpracę z Gestapo, możliwe że wyciągną im kontakty z podziemiem no i mamy co najmniej długoletnie więzienie (pewnie co najmniej z 10 lat- do "odwilży gomułkowskiej"). Lena wychodzi na największą wygraną, jeśli tak to można nazwać bo dalej wychowuje swojego syna w dostatecznym spokoju, traci natomiast przyjaciół, żyje w poczuciu zdrady. Woźniak i Lewińska jako urzędnicy państwowi oskarżeni o kolaborację z wrogiem (w przypadku Woźniaka jeszcze te tysiące dolarów) to czapa murowana.
Otto przedostał się do Berlina i tam jakoś sobie poradzi. Jeżeli chodzi o Michała,Władka,Bronka i Rudą to zakończenie jest raczej oczywiste. Pamiętamy wszyscy jak Bronek,Krawiec i dwóch kompanów uciekało z obławy, byli ścigani ponad 24h i do tego przeżył tylko Bronek. Jaka jest więc szansa teraz ? Ucieczka z rannym, wymęczoną kobietą i deficytem amunicji na terenie syto okrążonym przez NKWD, LWP ,MO i KGB jest raczej nie możliwa. Do ich śmierci na ekranie nie doszło tylko dlatego by widz miał szansę liczyć na kolejne sezony i by dać mu trochę do myślenia. Zauważmy że po raz pierwszy zakończenie jest odzwierciedleniem prawdziwych historii: Podziemie rozbite i wycięte w pień, urzędnicy nie w pełni oddani systemowi usunięci, niemieccy zbrodniarze uciekają do Argentyny, zwykli ludzie mający jakkolwiek nie pewną przeszłość aresztowani i osadzeni. A konfidenci żydowskiego pochodzenia mają w nowej władzy najlepiej - Tola (W sumie żałuje ze nie wyjaśnili jej historii, ale w sumie nie ma co wyjaśniać, tak to niestety bywało).

Skąd pomysł, że Tola jest żydowskiego pochodzenia? Zresztą klient baru w odc. 76 wykrzyczał że wydawała Żydów Niemcom.

I skąd pomysł że oczywiste zakończenie,jak było widac akcja końcprzejścia,zanim ich znajdą mogą już być daleko od tamtego miejsca,a jako wyszkoleni w Anglii ,napewno zaplanowali droge odwrotu.I daję głowe że bedą kolejne sezony poza siódmym oczywiscie już praktycz kto wie gdzie i jakie ma nie pewnym!owa działa się w jakimś bunkrze,fortecy i

"Skąd pomysł, że Tola jest żydowskiego pochodzenia?"

Najczęściej to żydzi wydawali żydów podczas II WŚ. A potem kolaborowali z stalinistami, określenie "żydo-komuna" nie jest przypadkowe.

Warto też dodać bardziej symboliczny charakter - czołówka rozpoczyna się od tego, że główni bohaterowie "nadchodzą" tutaj ostatnim ujęciem było jak odchodzą w stronę światła/wyjścia, myślę, że to ma wymiar dość jednoznaczny.
Podobnie 1 scena ostatniego sezonu rozpoczynała się jakby 'rajem', gdzie wszyscy są razem, taki spokój mogli zaznać tylko po śmierci.