Witam.
Sporo widzów narzeka na obecność Zakościelnego w obsadzie serialu. Jestem zatem ciekaw, kogo innego widzieli by oni w roli Bronka Woyciechowskiego.
Pozdrawiam.
Nikogo, mogliby darować sobię tą postać bo włąściwie tylko tworzy ona niepotrzebnie wątek miłosny z Wandą czyli słąbą tutaj Różczką.
ja myśle, że Tomasz Karolak byłby idealny do tej roli hahahahhah xD
P.S. ja na Maćka nie narzekam i uważam, że akurat w tej roli się sprawdza podobnie jak podobał mi się w roli Marka Brodeckiego w "Kryminalnych
ale to wiązałoby się ze zmianą koncepcji...bo jl serial miałby opowiadać o losach autentycznych Cichociemnych ,to właściwie mógłby pozostać tylko Wieczorkowski i ew Pawlicki ...ale wtedy nie byłoby 4 gł boh ,tylko kilkunastu powiedzmy
i ja tu widzę np Dorocińskiego , Opanię Bartosza itp
Ja bym widział w składzie Cichociemnych jakiegoś prawdziwego skurczysyna, pozbawionego empatii zabijakę, coś pomiędzy nieokrzesanym Wolverine z X-Menów, Sawyerem z "Lost" i bezczelnym dr Housem. Gościa w którym kobiety się kochają a faceci chcą naśladować. W Polsce jest tendencja do tworzenia bohaterów krystalicznych, pozbawionych wszelakich wad, za to wyposażonych we wszelkie możliwe cnoty. Niestety muszę przyznać że główni bohaterowie "Czasu Honoru" są niezbyt wyróżniający, jedynego prawdziwego twardziela gra Wieczorkowski, ale to mruk i a jego charakter nie skupia uwagi widza. Dobrze by było gdyby do ekipy po śmierci Bronka dołączył jakiś porządny madafaka.
Moim zdaniem Zakościelny naprawdę daje radę - Bronek to jedna z lepiej zagranych postaci. Popieram również przedmówcę - przydałaby się jakaś nie czarno-biała kreacja w teamie Cichociemnych. Ktoś kto gra zdecydowanie po właściwej stronie, ale używając często innych metod. Jakiś świetnie wyszkolony, zagorzały antynazista, który często bierze nadgodzinny i wychodzi ponad program :) Przy okazji - pozdro dla wszystkich sympatyków Granda z Oficera ;)
"Jakiś świetnie wyszkolony, zagorzały antynazista, który często bierze nadgodzinny i wychodzi ponad program"
He, he taki polski "Dexter" co to Niemców bierze na stół i kroi a potem daje swoim psom na pożarcie :-)
Heh nie chodziło mi o psychola-sadystę, tylko o kogoś, kto np. robi kampanię door2door niemieckim oficerom bez uzgodnienia z górą :)