Troche mnie zdziwiło, że po tym jak Władek wpadł w ręce tych ubeków i był tam bity i torturowany i
na pewno sprawdzany i rzucany na wszystkie strony, a potem wrzucony do kanałów, po wyjściu z
tego wszystkiego otworzył sobie drzwi mieszkania kluczami ! ! ! :D czy oni nie widzieli tych kluczy
przy sprawdzaniu ? one sobie cały czas leżały w jego kieszeni ? czy może są to magiczne klucze i
jak się jest pod drzwiami mieszkania to się pojawiają a jak sie jest w niebezpieczenstwie to
znikają :P
To taka mała dygresja :P
Ogólnie jednak odcinek na plus i chyba najlepszy jak do tej pory ;) Coś się w końcu działo ;)
większym błędem niż magiczne klucze jest to, że Władek leżał jak sobie nic na gruzach i nikt go nie zgarnął z ubecji
też mnie to zastanowiło, zwłaszcza że jeszcze go ten gościu w kanale przeszukał. buty mu ukradł to klucze pewnie też by wziął.
SPOILER SPOILER ciekawa jest cała sytuacja, ubecja w swej dobrotliwości nie doczekała końca, lecz półżywego jeszcze wrzuca do kanału, później od razu przechodzi tamtędy rabuś i go odwiązuje, a później jeszcze inny (?) pomaga mu wyjść. oj trochę za bardzo fantasy! SPOILER
O to, to! To samo pomyślalam ogladając tę scenę. Ewidentna wpadka scenarzystów - oby się z tego nie zrobiła odewana d rzeczywistosci telenowela jakich wiele.