pisał w swojej czerwonej książeczce "Wróg pozostał ten sam"
Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. Gdy Sowieci i ich kolaboranci stosowali powszechny terror wobec podziemia niepodległościowego, Mazowiecki pisał w swojej książce, że koncepcja „drugiego wroga” (komunistów) jest wytworem od lat ciągnącej się propagandy antykomunistycznej i antyradzieckiej, którą w nowych warunkach kontynuują ośrodki dywersji w rodzaju BBC, Głosu Ameryki, Radia Madryt i Radia Wolna Europa ze swoim przekazem: „zabijajcie się wzajemnie”. W ten sposób próbuje się – stwierdzał Mazowiecki – zakwestionować owoce „rewolucji społecznej” w Polsce.
Przyszły premier III RP zaznaczał, że owa rewolucja musi rodzić ofiary: „Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy; przeciwstawia bezlitośnie. Jej prawa są twarde. ” Co więc zrobić z antykomunistycznym podziemiem? Mazowiecki tłumaczył: „Człowiekowi, który świadomie i uporczywie daje posłuch tej dywersyjnej propagandzie, musimy otwarcie powiedzieć, że wraz z nią stawia na zapomnienie i schodzi na stromą drogę. Trzeba to wyrazić brutalnie, bo podobno śpiącego nigdy, nawet dość delikatnie – listkiem róży – przebudzić nie można.”
Nasza Noblistka Szymborska Rottermund napisała utwór zachęcający młodych, by wstąpili do PZPR, która, jak napisała, „rozgarnia mrok”. Mówi tam o wstępnej rozmowie z kandydatem:
Pytania brzmią ostro
ale tak właśnie trzeba
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw.
Noblistka zapewnia też, że:
Partia. Należeć do niej.
Z nią działać
Z nią marzyć,
Z nią w planach nieulękłych.
Z nią w trosce bezsennej
wierz mi to najpiękniejsze
co się może zdarzyć.
Tadeusz Mazowiecki i Wisława Szymborska nie mordowali ludzi, nie zabijali fizycznie. Dobijali słowem tych ,którzy siedzieli w ubeckich katowniach.
Kazimierz Wierzyński najpiękniejszy wiersz o tamtych czasach
Na proces moskiewski
Oskarżajcie nas wszystkich, nie tylko szesnastu,
Sądźcie poległych w grobie, to też winowajcy,
Sądźcie szkielet, co z wojny pozostał się miastu,
Gdy wyście jeszcze z diabłem kumali się, zdrajcy.
Oskarżcie także wolność, nieznane wam słowo,
Ten odwieczny zabobon, co zawsze nas dzieli,
Cały kraj polski weźcie, zamknijcie go w celi
I wprowadźcie pod sztykiem na salę sądową.
I choć wyrok spiszecie w ciemnicach swych na dnie
By w kremlińskiej go potem ujawnić asyście,
Jeszcze ten, kto jest wolny, bez trudu odgadnie,
Że zbrodniarzem w tej sali nie my, ale wyście.
My przyjmiemy wasz werdykt. Nie zdoła was zawieść
Polska pamięć i długie pokoleń wspomnienia,
Bo cokolwiek się stanie, jak świat się pozmienia,
Niezmienna wasza przemoc i gwałt i nienawiść.
Lecz kto wolny, a myśli, że z oczu odpędzi
Upiora waszych jaskiń, bagienny wasz opar,
Błądzi, bo moskiewskiego świat uląkł się sędzi,
Wolnych w walce opuścił, ciemiężcę ich poparł.
I osądził się hańbą i skazał na siebie,
Uciekłszy od rozumu, szaleńczy trybunał,
I z diabłem się na polskich mogiłach pokumał
I potępiony będzie na ziemi i niebie.
Na rozwiązanie Armii Krajowej
Za dywizję wołyńską, nie kwiaty i wianki -
Szubienica w Lublinie. Ojczyste Majdanki.
Za sygnał na północy, bój pod Nowogródkiem -
Długi urlop w więzieniu. Długi i ze skutkiem.
Za bój o naszą Rossę, Ostrą Bramę, Wilno -
Sucha gałąź lub zsyłka na rozpacz bezsilną.
Za dnie i noce śmierci, za lata udręki -
Taniec w kółko: raz w oczy a drugi raz w szczęki.
Za wsie spalone, bitwy, gdzie chłopska szła czeladź -
List gończy, tropicielski: dopaść i rozstrzelać!
Za mosty wysadzone z ręki robotniczej -
Węszyć gdzie kto się ukrył, psy spuścić ze smyczy.
Za wyroki na katów, za celny strzał Krysta -
Jeden wyrok: do tiurmy. Dla wszystkich. Do czysta!.
Za Warszawę, Warszawę, powstańcze zachcianki -
Specjalny odział śledczy: "przyłożyć do ścianki".
Zwinąć chorągiew z masztu. Krepą jest zasnuta -
Za dywizję Rataja, Okrzei, Traugutta.
Pociąć sztandar w kawałki. Rozdać wśród żołnierzy
Na drogę niech wezmą. Na sercu niech leży.
Kazimierz Wierzyński
Szymborska z czasem zrozumiała swoje młodzieńcze zaślepienie i powiedziała po latach: "Należałam do pokolenia, które uwierzyło. Ja uwierzyłam. Wypełniałam swoje wierszowane zadania z przekonaniem, że robię dobrze. Jest to najgorsze doświadczenie w moim życiu". Zupełnie jak Celina z "Czasu Honoru", ona też po wojnie była redaktorką "Czytelnik".
Szkoda, że tylu ludzi tak łatwo daje się nabrać na utopijne idee :(
Warto poczytać "gruba kreska". Dziwi mnie tylko dlaczego on jest postrzegany jako bohater. to samo tyczy się łobywatela Bartoszewskiego, którego wypuścili z obozu bo miał...zły stan zdrowia..i to profesor po gimnazjum ;d
"Ręka rękę myje". Wszyscy są spostrzegani jako bohaterowie. Wałęsa, Mazowiecki, Bielecki, Bartoszewski, Balcerowicz, a nawet Kwaśniewski. Nie zdziwię się jak za kilka lat będziemy czytać o bohaterach takich jak Tusk czy Komorowski :P
Pewnie ty w propisowskich szmatławcach czytasz jak Jarosław bohatersko walczył z kołdrą rankiem 13 grudnia, a Lech był genialnym prezydentem buhaha :)
I po co ta spina.. Człowieku wrzuć na luz. Ciekawe kto dla Ciebie był albo jest genialnym prezydentem? Może Wałęsa ps Bolek?! :D
Nie mieliśmy, jak dotąd, odpowiedniego prezydenta. I tak ze wszystkich za w miarę uważam Kwacha, chociaż to nie moja opcja.
Prezydenci to tylko marionetki, jedynym uczciwym i sprawiedliwym prezydentem był Kaczyński Ś.P w dodatku prawnik. Wtedy jeszcze ten kraj funkcjonował może nie jak powinien ale z umiarem. Teraz jest gnój smród i ubóstwo podatki rosną z każdym dniem w żadnym innym kraju tak rozwiniętym nie ma takiego burdelu i okradania z pieniędzy obywatela jak i przedsiębiorców.
Zgadzam się w 100%. Wałęsa był agent SB, potem Kwachu, którego Tatuś był w NKWD a w dodatku żyd, teraz Bronek, który jest tylko i wyłącznie marionetką.
Kaczyński może i nie był marionetką, ale i ten świętej pamięci i żyjący, to dla mnie oszołomi. Nie wiem czego mam się bardziej bać, osszołomów przy władzy, czy zwykłych złodziei
Ś.P. Lech Kaczyński był w porządku. To jego brat był od zawsze żądny władzy. Po śmierci brata ześwirował, wrak człowieka. Pech chciał, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki pojawił się Antek Macierewicz, który sterował i dalej steruje Jarkiem. Jarek Kaczyński to marionetka w rękach Macierewicza, a Hoffman to główny i największy w Polsce lizodup :)
Nie, nie jestem za PO, PiS itp. Od 1989 roku te same świnie przy korycie. Jeżeli miałbym wybrać najlepszego prezydenta po '89 to wybrałbym Kaczyńskiego. Nie bał się Ruskich, pamiętał o Żołnierzach Wyklętych (nie to co Bolek i spółka). Niestety, ale nadmierny patriotyzm i "możecie mi naskoczyć ruskie kuhhwy" go zgubiło i śmiem twierdzić, że katastrofa z 10 kwietnia 2010 nie była dziełem przypadku.
dokładnie Ś.P Lech Kaczyński był prawnikiem i to co Tusk chciał wprowadzić nagminnie negowałem TK. Teraz niestety nasz Prezydent Komorowski tańczy tak jak Tusk gra. Podatki stale rosną. Działalności gospodarcze z każdym dniem upadają. Nieudolne inwestycje dług publiczny rośnie mimo ogromnych pieniędzy z UE oraz podatków bo w żadnym europejskim kraju takich nie ma. W każdym dziale ekonomi społecznej one są a zwolennicy PO to mózgi mają wyżarte socjaltechniką
aha, i dodam, że w tym kraju, niezależnie, kto był prezydentem, czy też jaki był skład rządu, zawsze był smród i uboóstwo oraz podatki i ceny cały czas rosły, a płace stoją jak stały.
Nikt tu nie wspominał nic o Kaczyńskich. Niektórzy ludzie działają jak psy Pawłowa - człowiek podważa pozycję obecnie obowiązujących "autorytetów", podając nawet źródła i wskazując ciemne punkty w ich życiorysie, a ludzie bezkrytycznie ich wyznający miast merytorycznie do tego się odnieść (jak poprawność dyskursu nakazuje), wyskakują zazwyczaj z niezwykle infantylnym "a Kaczyński nie ma konta w banku XDDDDDDDDDDDD".
No właśnie, a znam też takich, którzy automatycznie stwierdzają, że Mazowiecki to żyd
Prawda, są i tacy. Ale chyba nie zaprzeczysz, że po wojnie był jednak nastawiony prosowiecko.
Myślę, że chciał znaleźć złoty środek, może za bardzo chciał wszystkich pogodzić, ale nas si.ę nie da pogodzić. Taki naród. Zresztą zawsze tak było. Niezależnie jak wyszło i co mu się przypisuje, sądzę, że był to uczciwy gość i miał dszczere intencje.
Ktoś zaczął dyskusję o prezydentach i wspomniałem o najlepszym po 89 roku, który piastował ten urząd. Troche logiki bo socjaltechnika całkowicie wyżarła szare komórki w Tobie...
"Prezydenci to tylko marionetki, jedynym uczciwym i sprawiedliwym prezydentem był Kaczyński Ś.P w dodatku prawnik."
ROTFL. Kim był Lech Kaczyński jeśli nie marionetką w rękach brata? I błagam, nie zaprzeczaj.
Spróbuj powiedzieć zle o Jerzym Waszyngtonie czy Lincolnie,albo o bitwach pod Alamo.Swoich gnoić cudze chwalić co za kraj kaczylandu.
Czy ja chwaliłem cudze? Secundo: Uwierz mi, w USA wielu ludzi dyskutuje na temat poczynań Washingtona czy Lincolna, podkreślam - DYSKUTUJE. Czyli są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy, przy czym żadna strona nie jest osądzana od czci i stygmatyzowana, czy wręcz - poddawana ostracyzmowi.
W tym czasie co wypuszczali Bartoszewskiego z Auschwitz, został tam zamordowany mój dziadek,
Jarosław Kaczyński służy Rosjanom i nigdy nie dorówna Tadeuszowi Mazowieckiemu i Lechowi Wałęsie.Ten krzyż to apel do władz i społeczeństwa.
No wiadomo,że nie dorówna.Wałęsa to bohater,a Kaczyński to nie będę się zniżał do poziomu,bo facet stracił rodzinę,ale jego zachowanie służy Rosjanom.Ciekawe co ty byś zrobił w tamtych czasach gdyby grożono ci utratą pracy i straszono rodziną?Byłbyś taki kozak?Teraz taki mądry w necie,a w tamtych czasach pierwszy donosiłbyś na wspólników skoro dzisiaj negujesz zasługi Lecha Wałęsy czy Tadeusza Mazowieckiego i wierzysz w pancerną brzozę.
Nie mówię tutaj o Jarku, tylko o Lechu jeśli chodzi o zasługi do Kraju. A po za tym w naszym kraju, ludzie jest jak stado baranów. Ludzie wierzą we wszystko co piszą media, w jedną opcje polityczną, 3/4 mediów w Polsce należy do PO czy SLD.
Ja zawsze byłem w opozycji w tym kraju jakby powiedział Marian Pazdzioch.Ja nie lubiłem obu braci za życia jak i po śmierci Lecha Kaczyńskiego jednak po tragicznych rządach Po miałem już na nich zamiar głosować,bo wszystko byłoby lepsze od Acta i podpisaniu wieku emerytalnego jednak pan Macierewicz przegiął pałę i zacytowałbym Jurka Owsiaka panie daj nam kur** spokój.
Ja również. Do jakiegoś czasu byłem w stanie tolerować rządy PO, ponieważ wolę tych, którzy biorą dla siebie, ale są normalni, od oszołomów, których się po prostu boję. Wychodzę z założenia, że nie ma na świecie (i nie będzie) idealnej władzy i każda w jakimś stopniu jest skorumpowana. Trudno. No ale faktycznie w przypadku Tuskolandii miarka się przebrała.
Wybierać między Tuskiem,a Macierewiczem to jak wybierać między dżumą,a cholerą.Ja nie chodzę na wybory,ale kur** boje się jednych jak i drugich.