Było to wyjątkowo naiwne z ich strony bo przecież ciężko było uwierzyć że wszystkich po prostu aresztują.Gdyby się nie podali i tak by pewnie przegrali bowiem Komuniści mieli przewagę liczebną i byli lepiej ustawieni i uzbrojeni ale przynajmniej Ubecy ponieśli by większe straty i byłaby szansa że więcej chłopaków mogło by ucieć.
Myślę, że nie ma co ich oceniać. Stali pod ścianą, wtedy nie myśli się logicznie i nie analizuje "a co będzie gdy...", tylko próbuje się przetrwać.
Wiadomo że nie wytrzymali psychicznie co najlepiej pokazało zachowanie Jelenia.Widać było że ma dość,jest psychicznie wykończony.Chłopcy pewnie liczyli że zostaną aresztowani,może dostaną amnestię albo nieduże wyroki.Ja ich nie oceniam,po prostu stwiedzam że było to naiwne bo wiadomo że Ubecy to śmiecie bez zasad i honoru.
Powód był banalny, wątek partyzantki przestał być potrzebny więc ucięto go w 15 sekund. Szkoda tylko, że w taki debilny sposób. Nawet nie chodzi mi o samo poddanie się, ale Rusek zamiast rozpoczynać bezsensowną strzelaninę mógł za pomocą jeńców zmusić też resztę do kapitulacji.
W sumie zastanawiam się co zrobili by Ubecy gdyby Partyzanci wzieli za zakładników Lewińską i jej córkę.I czy Władek bardziej odpuścił ten pomysł bo to wbrew jego zasad czy dlatego że uznał że to nic nie pomoże.
Lewińska niezależnie od okoliczności, jako układająca się z partyzantami straciła swoją pozycję i nikt by nie płakał gdyby coś jej się stało.
Tak w ogóle,to i tak partyzanci nie mieli szans byli otoczeni + brak jakiejkolwiek amunicji.
Dlatego się poddali,jestem pewien,że gdyby była by amunicja by powalczyli.
Btw.Bronek i Michał rzucili za sobą granaty,Czemu nie rzucili ich np; jeden w lebiedewa i spólke,a drugi na góre na skały(gdzie otaczało ich KBW?)
Poddając się też byli bez szans, zostali praktycznie przyłapani na gorącym uczynku, w końcu porwali córkę minister, do tego rozboje, działalność wywrotowa i jeszcze kilka wymyślonych zarzutów. Jeśli nie wyroki śmierci których za Stalina nie szczędzono to przynajmniej wieloletnie więzienie.
A te dwa granaciki miały spowodować zawalenie tunelu i odcięcie uciekinierów od wroga. Oczywiście bzdura do potęgi entej, ale od kilku sezonów ten serial tak właśnie wygląda. Może gdyby włożyli te granaty do wywierconego wcześniej otworu coś by osiągnęli, ale na pewno nie rzucając je za siebie...
A na jakiej podstawie stwierdzasz, że granaty miały zwalić tunel? Nic takiego nawet nie jest zasugerowane...
Moim zdaniem oni rzucili je, żeby choć trochę opóźnić pogoń. Rozpaczliwe to było, ale chyba takie właśnie miało być.
Bo nie mieli amunicji, lepiej dla nich było dostać kulkę na miejscu niż zdechnąć w celi zakatowanym lub zakatowanym i dopitym strzałem w głowę.
Swoją drogą zastanawiam się, czy Kmicic nie wziął Lewińskiej jako zakładniczki bo :
- nie chciał narażać Katji
- wyczuł, że mówi prawdę i nic nie zdziała bo Lebiediew nie będzie na nią zważał
- jednak stare wartości i honor nie pozwoliły mu do końca działać "bez zasad" i wziąć kobiety z dzieckiem za zakładniczkę?
Naciągneli po prostu rozwiązanie. Po pierwsze widząc relacje w grupie, nie złożyli by broni bez rozkazu, a już szczególnie Jeleń. W dodatku na końcu wyszli sobie po prostu tyłem, nie można było tamtędy od razu się wycofać. Już nie mówiąc o naiwności. Natomiast Lewińska z córką były już bezwartościowe, jeśli cała ta armienka przybyła bez jej wiedzy.
Trochę rozczarowujące było to że tak łatwo dali się podejść.Przecież partyzantów było pewnie przynajmniej 15 plus Ruda,Władek,Bronek i Michał razem około 20 osób.Wcześniej obstawili teren,wydawało się że obserwuje czy nikt nie idzie mają sytuacje pod kontrolą a nagle sytuacja się odwróciła,Ubecy zabili kilku partyzantów nad pozostałymi zdobyli przewagę.Niektórzy Partyzanci przed atakiem zachowywali się jak na pikniku powinni być bardziej ostrożni.
Trochę tak w stylu naszych bohaterów stosunku do represyjnych wrogów, tylko że w tamtą stronę da się to przełknąć. Już pomijając sposób wymiany, ale już nie chodzi o te błędy w świecie przedstawionym, a podejściu twórców. Przecież robią KONIEC, spektakularny i tak w ogóle się nie wysilają..
Ile można biegać po lesie widząc że wróg ma miażdżącą przewagę. Trzeba pamiętać że im dalej od wojny tym ludność mniej pomagała AK. Mieli dość.... A Komuniści (co było mówione w filmie) zachęcali do ujawniania się obiecując że winy będą darowane a z drugiej strony robiono pokazowe procesy przedstawiające AK jako kolaborantów SS i Imperialistów niszczących Polskę
Wydaje mi się ,że za dużo analizujecie. To w końcu serial a nie film dokumentalny gdzie oceniamy zachowanie realnych ludzi. Film/ serial rządzi sie swoimi prawami, ma być spektakularny i ten taki był. Był dramatyczny, mimo pewnych wątpliwości bardzo realny i bardzo dobrze oddawał sytuację takich ludzi jak Ci bohaterowie. Bez wyjscia, z jednej okupacji w drugą, bez szans... sami dobrze wiemy jak to dalej sie potoczyło, że ich wysilki na nic się zdały, komuna w Polsce upadła dopiero 40 lat później i taki Władek, z Bronkiem i Michałem tego nie zmienili. Tu nie mogło byc happy endu. OStatnie sceny były symboliczne i tak warto na nie patrzeć a nie doszukiwac się błędów i usiłowac zrozumieć dlaczego... Oczywiście ,że takich blędów i nielogicznosci jest sporo ale czy oglądanie i analizowanie pod tym względem ma jakiś sens :)?
No tak ale to że jednak nie pokazali śmierci głównych Bohaterów może być przykładem że warto walczyć do końca i wykorzystać najmniejszą szansę na ucieczkę.W końcu ci co się podali zgineli a ci co nie podali przeżyli a nawet jak zgineli to my tego nie widzeliśmy na ekranie.
Dokładnie podobną miałam refleksję... ,ze głowni bohaterowie się nie poddali jak na prawdziwych cichociemnych przystało . Ostatnio kupiłam ksiązkę Cichociemni. Elita polskiej dywersji" i na okładce był cytat "WYWALCZ POLSCE WOLNOŚĆ LUB ZGIŃ"... i tak mi pasuje do tego zakończenia, nie poddali się. Walczyli do końca do ostatniej sekundy odcinka. I tu drogi są óżne, dla każźdego inne.