Wczoraj w TVN24 powiedział, że nie opuszcza odcinka. Jeżeli tak, to niech wyłoży im kasę na pokazanie Powstania Warszawskiego. Bo tak trochę głupio bez.
Sezon o PW miały sens, gdyby zachowana byłaby chronologia czyli nie znalibyśmy dalszych losów bohaterów w 45 r i po wojnie. Teraz taki sezon to tylko komercja.
Tak, tylko, że profesor Nałęcz to ani milioner ani producent telewizyjny a tym bardziej skarbonka. Jak już się uprzeć, to może użyć swoich wpływów by znaleźć sponsorów. Z drugiej strony było by to stronnicze działanie na rzecz prywatnej spółki, serial bowiem produkuje Akson Studio, który ma kontrakt z telewizją publiczną a część kasy, którą dostaje na kręcenie bierze dla siebie.
kontousuniente - mnie nie obchodzą spory historyczne, "Czas honoru" traktuje w kategoriach rozrywki a nie rozprawki naukowej, czekam na spektakularne akcje, dramatyczne konflikty i chwytające za gardło emocje w tle wojennej zawieruchy. Z tego właśnie znany jest ten serial i dlatego zdobył taką popularność, podczas gdy inne produkcje typu "Tajemnica twierdzy szyfrów" przeszły bez większego echa.
Już dawno pisałem, że Czas honoru mógłby nawet rozgrywać się w postapokaliptycznej przyszłości bo II Wojna Światowa to tylko tło serialu i twórcy świetnie bawią się konwencją kina sensacyjno-przygodowego.