Znamy zakończenie,bardziej zainteresowała mnie sama postać Toli, no bo niby wszystko ok - każdy jakoś znalazł się, w niewygodnej sytuacji co jest oczywiste w świecie powojennym i reżimu stalinowskiego.
Jednak inna sprawa - dlaczego np Woźniaka zamknęli? Zamknęli także wszystkich kogo Tola wskazała...fajnie, tylko że ona była niby zwykłym szarakiem. Szczególnie rzuciło się w oczy, gdy przyjechali pod bar mleczny i wyprowadzili osoby - Tola stała na luzie oparta o samochód.
Inna też sprawa, że "góra" miała jakiś plan, plan o którym nie wiedziała Lewińska. Tola zjawiła się z kolei przypadkiem z nadania. Podobnie "góra" zainteresowała się Kirschnerem, i to w sposób ignorujący Lewińską. Przecież ważny dowódca nie będzie zajmował się jakimś tam lekarzem z Niemiec, a on specjalnie dla niego ściągnął syna z Gułagu i chcial wmanewrować w większą intrygę. przypadek?
Dlatego Tola też nie była przypadkowa, podstawiona miała zbierać oskarżenia i haki, które wyszły w momencie zakończenia i rozwiązania akcji.
Ktoś napisał, że pewnie Tola taka sprytna i szczurowata więc sobie poradzi, nie inaczej. Takich ludzi było sporo, polecam poczytać o H. Wolińskiej ;)
Ciekawy pomysł.
Woźniaka chyba aresztował Krupski-jego podwładny, ktoś na forum pisał, że to Krupski zakosił Woźniakowi dolary ukryte w siedzibie UB. Facet po donosie Toli postanowił upiec 2 pieczenie przy jednym ogniu: zabrał pieniądze i pozbył się szefa. Być może aresztowaniami wymienionej przez Ciebie trójki dorobi się i awansu.
tutaj donos Toli był na rękę