PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470293}

Czas honoru

2008 - 2014
8,0 89 tys. ocen
8,0 10 1 88767
7,5 11 krytyków
Czas honoru
powrót do forum serialu Czas honoru

Zastanawiam się o kogo może chodzić. Możliwe, że to Zawisza który przechodzi powoli na "jasną" stronę ze względu na córkę. Może też Wasilewski, który widząc metody majora Zwonariewa? Może Rainer, który brata się z Michałem, żeby przeżyć. A może odwrotnie - ktoś przechodzi na stronę Ruskich, choć to wg mnie najmniej prawdopodobne.

ocenił(a) serial na 9
KLAssurbanipal

Oglądałam ten odcinek, więc mogę dodać coś od siebie. Jeżeli nie chcesz wiedzieć, nie czytaj (spoiler) :)



1.Janek idzie do mieszkania Wasilewskiego i zastaje tam Lenę. Wasilewski ucieka, porywa ich syna. Janek tłumaczy Lenie, że Wasilweski spreparował zdjęcie i kazał go śledzić. Lena nie wierzy, bo przecież to dzięki niemu przyżyła. Nie wiadomo: Wasilweski jest wrogiem, czy przyjacielem.

2. W skrzyniach, które Rainer kazał zakopać w 1. odcinku było archiwum AK. Oferuje Michałowi, ze powie mu, gdzie ono jest w zamian za pomoc przy ucieczce. Znowu, wróg czy przyjaciel. Z jednej strony gestapowiec, ale z drugiej może pomóc podziemiu.

3. Bronek i Władek ''odwiedzają'' Karola i ''proszą'', żeby pomógł Michałowi. W czasie przesłuchania więźnia Ryszkowski wkłada mu do kieszeni pistolet. Po raz kolejny: wróg-przyjaciel.

ocenił(a) serial na 8
Azzurro

Najciekawsze jest to, że później Michał wpada- Zwonariew znajduje broń. Czemu nagle przeszukał celę? Ktoś sypną? Ryszkowski? Wróg, czy przyjaciel?

Aga_95_filmaniak

Moim zdaniem sypnął Rainer. Było kilka razy pokazane jak przyglądał się Michałowi, który coś chował. Ponadto Michał nie chciał z nim współpracować. Podejrzewam, że Rainer zaproponuje mu pomoc lub weźmie na siebie winę za pistolet (co dość ryzykowne) pod warunkiem że Michał obieca mu ucieczkę.
Wątpię, żeby sypnął Ryszkowski. Po pierwsze nie pała raczej sympatią do Zwonariewa. Po drugie został zmuszony przez Władka i Bronka do "pomocy". Jeśli po tej wsypce stałoby się coś Michałowi, chłopacy wiedzieliby, że stoi za tym Ryszkowski i by go zabili.

Azzurro

Tak, też to zauważyłem. Tytuł może być odbierany na 3 sposoby.
Wasilewski pokazał, że pozostanie do końca zabijając tego AK-owca.
Zastanawia mnie Ryszkowski. Czy przypadkiem nie przejdzie dobrowolnie na stronę partyzantów widząc z jednej strony zachowanie Zwonariewa z drugiej Wasilewskiego. Na razie działa pod przymusem.

ocenił(a) serial na 8
Azzurro

Dokładnie tak jak piszesz. Wg. mnie tytuł nawiązuje do kilku sytuacji przedstawionych w odcinku.

użytkownik usunięty
KLAssurbanipal

Ryszkowski to nieopisana gnida, tragedia, że tacy ludzie istnieli, donosili na swoich niezależnie po której stronie się znaleźli,w każdym ustroju się dopasowali. Nie rozumiem, dlaczego do tej pory go nie ubili, tyle okazji już było. Wandę też by coś mogło trafić :]
Szkoda, że nie było wątku Celiny.

Póki co Ryszkowski jako "gnida" przy Wasilewskim wypada słabo.

ocenił(a) serial na 9
KLAssurbanipal

Dla mnie Wasilewski jest pozytywną postacią. Moze dlatego, że bardzo lubię Woronowicza. No i zawsze rozczula mnie widok mężczyzny z małym dzieckiem ^^ Trudno, nie jestem obiektywna.

Spoiler




Rainer nie weźmie na siebie winy za pistolet, a w zwiastunie 63. odcinka będzie pokazna scena przesłuchania Rainera przez Zwonariewa, który zaproponuje mu, że pokaże miejsce, w którym ukrył archiwum.

użytkownik usunięty
Azzurro

'Dla mnie Wasilewski jest pozytywną postacią. Moze dlatego, że bardzo lubię Woronowicza. No i zawsze rozczula mnie widok mężczyzny z małym dzieckiem ^'

Poważnie to piszesz? Stalin też ma zdjęcia z dziećmi, pewnie jest postacią pozytywną dla niektórych.

ocenił(a) serial na 9

Serio będziemy teraz mówić o Stalinie, Hitlerze, Kim Dzong Ilu? Jeżeli ktoś miałby być negatywny tylko dlatego, że kogoś zabił, to w tym serialu nie ma ''dobrych''. Jak już napisałam, bardzo lubię tego aktora i patrzę na jego postać przez pryzmat mojej sympatii.

Azzurro

Wasilewski zabił bez powodu tego AK-owca, który im pomagał za ''życie brata''. Co prawda Ryszkowski zabił księdza, ale w obawie o własną skórę. Nie chcę go usprawiedliwiać, ale nie zabił ot tak bez powodu.

ocenił(a) serial na 8

Protestuje, Ryszkowski to nie gnida, tylko postać tragiczna o czym świadczy dobitny dialog z "Kobrą" na temat jego siostry uwięzionej w Auschwitz. On nie działał z pobudek ideologicznych, materialnych tylko chciał uratować życie najbliżej rodzinie. Potem po prostu za wszelka cenę chciał przeżyć wojnę, ale to chyba normalne, że istota ludzka, świadoma swojego istnienia i przemijania, chce za wszelką cenę żyć, nieważne jakim kosztem. Łatwo go oceniać siedząc wygodnie w fotelu, w czasach gdy większość wyborów skupia się na "Co dziś zjem na kolację?". Tak samo z Celiną, czy gdyby wam sadysta chciał pociąć żyletką oko (moim zdaniem najgorsza możliwa tortura), nie pisnęlibyście słówkiem, krylibyście swoim przyjaciół? O ile nie ma tu żadnych robocopów, wątpię czy ktoś z was mógłby znieść taki ból, czy nawet strach przed takim bólem. Ryszkowski nie jest złym człowiekiem, o czym świadczy wiele scen z tego i poprzednich sezonów. W III sezonie chciał uratować życie generałowi Broniszewskiemu przetrzymywanemu przez radzieckich agentów, w tym sezonie choć pracuje jako komunistyczny oficer wydaje się najmniej zdegenerowanym bohaterem. On wciąż toczy walkę o przetrwanie, często kosztem zła jakie czyni (zabicie księdza) ale często też jego decyzje są nacechowane dobrem (słabość do Wandy, której chce pomóc mimo, że kocha innego mężczyznę). Nawet pomoc w ucieczce Bronkowi nie jest jednoznaczna - z jednej strony obawiał się, ze zostanie zdekonspirowany jako kapuś, z drugiej mógł przecież bez problemu spowodować jakiś "wypadek" i pozbyć odwiecznego rywala raz na zawsze. Wybrał drugą opcję, bo gdzieś w głębi serca nie miałby serca zabijać człowieka, którego w gruncie rzeczy darzy szacunkiem (bo tak jest, choć Ryszkowski nigdy się nie przyzna).

użytkownik usunięty
killer83_2

1. Akurat ja daleka jestem od takich czarno-bialych podziałów i rozumiem, że ktoś nie wytrzymywał przesłuchań, zresztą gdzieś sama pisałam, że łatwo nam oceniać tamte zachowania z naszej 'wygodnej' perspektywy. Akurat nie do mnie ten zarzut.

2. 'Ryszkowski to nie gnida, tylko postać tragiczna o czym świadczy dobitny dialog z "Kobrą" na temat jego siostry uwięzionej w Auschwitz'
Nie widzę związku. Powielił schemat, którym wcześniej szantażowali go Niemcy, wykorzystał go bez żadnych skrupułów, wiedząc, że oszukuje tego człowieka, wiedząc samemu jak taki szantaż boli, więc gdzie tu tragizm postaci?;) To była prosta kalkulacja z jego strony.
Masz dużo racji, ale w ten sposób ('każdy chciał przeżyć wojnę') usprawiedliwiasz Ryszkowskiego, a w podobnej sytuacji była masa ludzi i nie wszyscy jak on się zachowali, a przecież mogli, skoro chodziło o przeżycie za wszelką cenę, kosztem innych. Może i nie jest zły, ale jest słaby niestety. A właśnie taki konformizm i dopasowanie się do każdej sytuacji, niezależnie od okoliczności jest wg mnie po prostu nieprawidłowe (nie wiem, jak to nazwać).

ocenił(a) serial na 9

No właśnie tragizm polega na tym, że on został oszukany, wie, jak to boli, ale sam jest zmuszony oszukać człowieka w podobnej sytuacji.

ocenił(a) serial na 8

No tak, ale nie każdy przecież może być krystalicznym bohaterem jak Bronek, Michał, Janek czy Włodek, którzy właściwie są odczłowieczeni, stanowią raczej symbol, wyidealizowany obraz wiernego patrioty i dzielnego bojownika o wolność. Oczywiście ja tego nie krytykuję, mi się taki komiksowy schemat "Kapitana Polski" podoba, ale jeśli chodzi o prawdziwe życie to właśnie Ryszkowski jest najwiarygodniejszym psychologicznie bohaterem. Tak jak zaznaczył "Azzuro" w swoim poście, Ryszkowski został perfidnie w przeszłości oszukany i wykorzystany, jeśli miał w sobie jakieś pokłady ludzkiej moralności i przyzwoitości to mu to brutalnie odebrano, w taki sam sposób jaki on zrobił to później z "Kobrą". Większą gnidą niż Karol jest na przykład jego pomagier z czasów szpiclowania, który widzi w zdradzie korzyści w postaci pieniędzy i społecznego statusu. Takie łachudry rzeczywiście trudno bronić, ale Karol to zupełnie inna bajka. Słaby? Owszem. Zły? Jak każdy człowiek gdy postawi się go w ekstremalnej sytuacji bez wyjścia.

ocenił(a) serial na 8

Fakt! Wandzie już podziękujemy :P

Zgadzam sie, Ryszkowski to gnida, gdyby byl ''niesmiertelny'' bo to przedwojenny rocznik to w 89r bylby w solidarnosci, potem w innych partiach, zaliczylby rowniez pis i obecnie po.

Smieje sie z tych scen, gdy pod budynkiem, blisko wartowni, waruje godzinami 1 osoba, jak dziś przy motocyklu Janek i nikogo to nie dziwi haha.

Co do Rainera, gra z Guzikiem i będzie grał ze Zwonariewem kartą archium. UB podchodziłoby może do tego sceptycznie, ale Rainer gdy powie, ze skrzynie byly puste, uwiarygodni sie, skad wiedziałby ze sa puste, gdyby nie wyczyscil zawartosci.