Po obejrzeniu finałowego odcinka (spokojnie nie będzie spoilerów) stwierdzam, iż jedyną sensowną kontynuacją będzie seria osadzona w okresie Powstania Warszawskiego. Pani Wencel pisze już scenariusz do VI serii, może zbierzemy się i napiszemy petycje że chcemy oglądać Powstanie Warszawskie zamiast naciąganych wątków
robienie serii o Powstaniu Warszawskim jest bez sensu - wiemy, kto przeżyje, kto prawdopodobnie nie. Do 1956 terror stalinowski będzie miał podobne oblicze co w '45 , więc można by to pociągnąć.
lepsza seria o Powstaniu niż akcja od 45 do 56 - w finałowym odcinku prawie wszystko zostało rozwiązane, lepiej cofnąć się do Powstania
Ja też, jak dla mnie to ta seria powinna być ostatnią..i tak o jedną za dużo. Z takim zakończeniem nie wyobrażam sobie oglądać następnej. Jedynym rozwiązaniem było by właśnie Powstanie Warszawskie, ale raczej na to nie liczę.
No tak jak piszesz... to powinien być koniec. Wstawianie teraz czegoś pomiędzy (Powstanie) oraz dokładania czegoś nowego nie ma najmniejszego sensu. Co do samego odcinka... finał kończy praktycznie wszystkie wątki.
[Sopiler]
Lepiej dla oka widza finałowy odcinek nie mógł się skończyć. Ładnie zawarto tragizm i radość wśród głównych bohaterów (w przypadku Janka i Bronka). Jednak bracia w tym finałowym starciu wypadli troszkę blado. O ile decyzje Władka są zrozumiałe, to wątek walki Michała o "coś" wydaje się być nijaki.
Jak dla mnie to powinien być koniec serialu, udanego serialu.