hmmmm
Wszystkie sezony na równy , dobrym poziomie?
Sezon 4 na razie też zapowiada się dobrze- intrygujący, ciekawy, poruszający, miły dla oka
Sezon 3 był najciekawszy ze względu na pojmanie cichociemnych, Tadeusza, akcje w Edenie itd, a najnudniejszy był chyba sezon 2, nie działo się w nim praktycznie nic ciekawego z tego co pamiętam. Co do sezonu 1 to był dobry, a sezon 4 do mnie nie przemawia w ogóle póki co.
sezon 3 jest genialny !!! Potem raczej 1.. i 2.
4 nie ocenię.. jeślibym musiała to dałabym na ostatnim miejscu.. ale poczekajmy może się rozwinie coś
ostatnie 2 odcinki wskazują że takiej nudy nie bedzie przez cały sezon jak na początku :D
Gdyby nie Rainer, to 4 sezon byłby zdecydowanie na końcu. Najlepszy zdecydowanie 1 sezon, ale 3 to była masa akcji. No i tam były postacie, Tadeusz, Halbe czy Rapke.
Wiesz, wg. mnie (po obejrzeniu prawie wszystkich odcinków) jest najlepszy z dotychczasowych. Na każdy kolejny odcinek czekam z dużą niecierpliwością ;)
Też tak mam ;) Ciekawa, czy w końcu uśmiercą jednego z głównych bohaterów(głównej czwórki)...
Nie, nie uśmiercą ;) Janek ucieknie (tylko nie wiem jak xD), inni napadną na konwój ze złotem, Reiner pojedzie do Berlina, a Romek za pomocą noża zabije Fischera ;)
Szkoda, według mnie w takim filmie powien zginać chociaż jeden główny bohater ;)
Gdzieś artykuł czytałam, że zrobili ponoć jakąś ankietę czy badanie i wyszło, że widzowie nie chcą śmierci nikogo z "czwórki", więc twórcy serialu orzekli, iż nikogo z nich nie uśmiercą.
To niedobrze, realizm na tym znacznie traci. Pomijam, ze "realizm" to w tym serialu pojęcie względne, ale mogliby chociaż jednego dać na ołtarz, bo już to sztucznizną straszną zalatuje, że jeszcze żaden z nich nie zginął na polu walki.
Serial niewątpliwie na tym traci, ale z drugiej strony twórcy poszli już na wiele ustępstw. Zrezygnowali z realizmu, po to by CH był dla mas. Jednak dzięki temu mamy już 4 serie, gdyby wiernie odtwarzali historię - ta produkcja byłaby jeszcze lepsza, ale zapewne skończyłoby się na jednym sezonie.
Na jednym sezonie to może nie, ale przynajmniej jeden z chłopaków mógłby nie przeżyć którejś z akcji. I wtedy można wprowadzić nową, ciekawą postać. Właśnie 3 seria była ciekawa, kiedy dołączył Tadeusz, bez tego właściwie twórcy nie mieliby o czym pisać następnych odcinków.
Myślę, że dobry serial u nas nie może mieć zbyt wielu odcinków, jeśli twórcy nie pójdą na pewne ustępstwa. Chcą mieć jak największą publiczność, więc skoro widzowie nie chcą, by uśmiercić kogoś, to twórcy nie chcą ich stracić. Nie wydaje mi się, że wprowadzenie nowej postaci ożywiłoby akcję. Jeśli weźmiemy pod uwagę, jak wydarzenia z II wojny, to w zasadzie scenarzyści nie powinni mieć problemów z pisaniem - historia dostarcza pomysłów. Mi strasznie nie podobała się postać Tadeusza - wydawał mi się nijaki. Chociaż taka sytuacja nadałaby realizmu produkcji.
Zupełnie jak w weneckim teatrze, kiedy to widzowie krzyczeli do aktora na scenie, żeby nie zabijał bohatera lub bohaterkę, którą publika polubiła. I trzeba było improwizować i zmieniać sztukę na miejscu, inaczej biada temu, kto tę sztukę wystawiał ;D
Tadeusz wydawał się nijaki, bo i twarz Małaszyńskiego strasznie się polskim widzom opatrzyła, a on sam nie jest nadzwyczajnym aktorem. Ale bardziej mi chodziło o zmiany w scenariuszu, był to jakiś powiew świeżości.
Tak niestety u nas już jest. Taki powiew świeżości na pewno by się przydał. Nowa postać to zawsze nowe wątki i zawsze ożywia akcję.
Spokojnie, przecież ma być V sezon. Cóż, ja bardzo naiwnie życzył bym sobie, aby wszyscy uciekli z Polski, ale znając życie, zginą w powstaniu warszawskim...
V sezon będzie na pewno, to już potwierdzone. Mogą też zginąć w starciu z nową władzą, nieprzychylną londyńczykom :/
gdybym ja pisała Czas Honoru, to zginęliby wszyscy w powstaniu, cała czwórka + ich miłości życia. Tak byłoby realistycznie, ale jak miałabym się zakładać, to pewnie wszyscy przeżyją. Ogólnie tak byłoby sprawiedliwiej, gdyby wszyscy zginęli, wtedy przynajmniej ucięliby cały serial i nie można by było go ciągnąć w nieskończoność, a obawiam się, że na to się zanosi ;x
Jakbym ja pisał, już dawno by czterech nie żyło, a przybywaliby nowi. Nie mogą zginąć, bo z tego co mówił jeden z aktorów, akcja ma się dziać również po wojnie. No, chyba że to zmienią scenarzyści.