Dla tych co już oglądali przedpremierowy odcinek. I co o nim myślicie?
Moim zdaniem to za dużo się w nim nie działo. Władek w końcu bezpieczny w mieszkaniu, Ruda
żyje, co mnie bardzo, ale to bardzo cieszy :) No i Janek w końcu zdał sobie sprawę, że Wasilewski
go zrobił w konia. Bardzo jestem ciekawa co z ty zrobi. A poza tym? Przez pół odcinka oglądamy
Bronka i Krawca czołgających się po lesie. Nie powiem, byli w niezłym potrzasku, ale jednak już ta
ich ucieczka wiała nudą. Szkoda Krawca, w głupi sposób zginął. Lubiłam go. Chciałabym też
zobaczyć czy "Bocian" zrobił coś Celinie, czy ta się złamie na tym przesłuchaniu. Ogólnie po
świetnym odcinku 60, ten za bardzo nie porywa, ale zobaczymy co będzie dalej.
No o odcinku. Przecież wyraźnie zadałam pytanie, a potem wyraziłam swoją opinię.
dla mnie Celina to idiotka, sama się wpakowała w to bagno, trzeba jej było bratać się z Czerwonymi? raczej nie, na moje to mogą ją zabić, płakać nie będę... i Wandzię mogliby też odstrzelić -> głupia, Zemsta była dla niej ważniejsza, zamiast ostrzec chłopaków, nie uwierzę, że nie miała pojęcia jak się z kimś skontaktować. To już nie wojna, do cholery, telefony też są ;/ a jeszcze za wcześnie jest na podsłuchy (przecież to raptem '46 rok, nim się polskie komuchy skapną, jak ludzi szpiegować) ;/
ja tylko żałuję, że tak mało było scen z Reinerem, no i przede wszystkim, że ze wszystkich chłopaków musiał do niego trafić akurat Wesołowski ;/ ehhhh....
dla mnie Celina to idiotka, sama się wpakowała w to bagno, trzeba jej było bratać się z Czerwonymi?
Łatwo nam oceniać, świat nie jest taki czarno-biały, z jasnym podziałem dobro-zło.
Masa ludzi zaraz po wojnie, na tej fali radości, po prostu chciała żyć normalnie i uwierzyli, że w końcu bedzie ok. Ci sami ludzie po jakimś czasie orientowali się, jak jest naprawdę. Każdy ma prawo do błędu wg mnie. Najwazniejsze, że w koncu przejrzała na oczy i tyle.
mi się 61 odcinek bardzo podobał , to może z tego powodu że bardzo mnie te czasy interesują ;]
wg mnie trzymał poziom, jak poprzedni. Widzę, że serial chyba ma się ku końcowi jako całość, zapewne jeszcze coś ciekawego czeka nas w nadchodzących czterech odcinkach, bo w ostatnich dwóch coraz lepiej :) Ale w sumie to troszkę szkoda, bo to chyba najlepsza trwająca polska produkcja.
szkoda Krawca. świetna postać. cała ta akcja przypominała mi scene z "Liście Dębu" Nienackiego.
Mi z kolei scena, w której Władek wyczołguje się z kanału po cegłach skojarzyła się z podobną z 'Kolumbów'. Chociaż sam serial bez porównania:] tam był brud, smród, wojna i Powstanie, tutaj wszystko jest zbyt 'ładne'. Ale to inny temat.
Rozczarowałam się, że coraz mniej pokazują wątków z Rainerem. Przecież w poprzednich sezonach była to najbardziej ciekawa postać, a tutaj raptem jedna scena :/ Mogliby coś wymyślić i zgadzam się z tym, że przez cały odcinek pokazywali Bronka czołgającego się po lesie, a Władka po kanało-cegłach. Przynajmniej w następnym odcinku Janek zapuka do drzwi Wasilewskiego w którym jest Lena. To może będzie ciekawe :D