miniserial. Brudny i posępny, intryga może nie jest jakaś porywająca, ale też daje radę. No i jak na amazońskiego lektora wschodnich produkcji, kto ogląda wie o co chodzi, nawet do przeżycia. Polecam zwłaszcza lubujących się w PRLowskich klimatach, pomimo że to Czechy, lub jeszcze Czechosłowacja, bo właśnie w czasie rozpadu rozgrywa się akcja. Ps. Tańce wigilijne rozwalają system.