Niemalże wszędzie można wyczytać i samemu zobaczyć błędy, jakie zrobiono na planie serialu. Jednak nigdzie nie wyczytałem o tym. W odcinku 1 kiedy Janek jedzie pociągiem armii czerwonej na jednym z ujęć za Fiedią na belce na które leżą karabiny jest widoczny napis NOWY SĄCZ. Napis jest również widoczny w momencie gdy Janek zainteresował się bronią. Trochę to dziwne, przecież pociąg sowiecki.
PS :Serial jest fantastyczny, ale tylko ze względu na ciekawostki proszę pisać o błędach której nie były wcześniej opisane. Pozdrawiam.
Serial rzeczywiście kultowy. Mnie jednak drażni rosyjska propaganda w nim, która z pewnością jest wynikiem czasów w jakich był kręcony. Poza tym minusem serial świetny.
w odcinku "Kwadrans po nieparzystej" kiedy Grześ zostawia Lidke samą z radiostacją niemka, która obezwładniła lidkę związuję ją na przyczepie auta. Później przez chwile Lidka ma ręce rozwiązane, a później znów ucieka z zawiązanymi hehe:D
odcinek "Rudy", Miód i Krzyże" odcisk ręki Olgierda i pozostałych w momencie nazywania czołgu jest w innym miejscu niż w dalszych częściach. :)
Też nie oglądałem uważnie :) Po prostu oglądając to samo enty raz zauważa się szczegóły na które wcześniej nie zwracało się uwagi. Wszystkie odcinki znam na pamięć :)
No to nie zauważyłeś jak Grześ stawia odcisk dłoni na czołgu bo moczy w farbie już wcześniej namoczoną rękę
W odcinku "Gdzie my tam granica" kiedy na promie Gustlik z Jankiem wyżymają łachy to w kadrze widać płynącą barkę w kierunku Nowej Soli heh.Kiedy wojsko jest już po drugiej stronie Wisły to rzeka wciąż płynie w tę samą stronę.
Tak- też to wyłapałem - Janek szalał z Kałasznikowem,a pierwszy taki pistolet powstał dopiero w 1949r.
W odcinku gdzie Szarik przenosi coś kilka razy z jednej strony na drugą, najpierw widzimy jednego psa, a po którymś razie widzimy innego, zmęczonego, o ciemniejszej sierści.
Świetny serial, zawsze jak leci piosenka na początku filmu, przypominają mi się czasy jak byłem dzieckiem, nie wiem czemu;p
Z tym napisem w wagonie to racja, z tego co pamiętam, tam jest nawet napisane "ZNTK Nowy Sącz", choć co ciekawe, taką nazwę zakład przyjął dopiero w 1952 roku (za Wikipedią).
Poza techniczno-realizatorskimi wpadkami, które prawie wszędzie się zdarzają, sceny walk w tym serialu to też nieliche jaja... :)
W odcinku "Brzeg Morza" Czernorusowy wchodzą do bunkra,sieją serią ze swoich pepeszu a potem zapalają światło po czym za chwilę umarli Niemcy odżywają ocudzeni wodą z kubka.Gdyby nie mina czołgowa Rudy odbiłby Warszawę,szturmem kierowała Lidka
w odcinku "Zmiana" mina Wiśle na początku płynie obok barki i dość szybki, gdy Wichura ją spycha bosakiem mina stoi niemalże w miejscu
w odcinku "Zmiana" mina Wiśle na początku płynie obok barki i dość szybki, gdy Wichura ją spycha bosakiem mina stoi niemalże w miejscu, druga ciekawostka z tego odcinka to jeńcy niemiccy z Czereśniakami, którzy byli prowadzeni do Gdańska, niestety nie było to możliwe gdyż jeńców od razu ładowano w wagony i wieziono na syberie. A ogólny błąd filmu to często różne umundurowanie jednostek wermachtu, które jakimś trafem pojawiały się na froncie, a szczególnie mieszanie spadochroniarzy ze zwykłą piechotą czy nawet oddziałów marynarki czy jednostek szturmowych.
Umundurowanie Niemców w filmach wojennych to nieraz wizualna tragedia.
Co do Pancernych:
-Bluzy M35 i M36 z września 1939 występują masowo w okresie końca wojny - niespotykane z racji zaprzestania produkcji najpóźniej w 1940 roku.
-Oddziały Waffen SS noszą panterki i kamo na hełmach w barwach Wehrmahtu.
-Spadochroniarze z dwóch odcinków o moście i folwarku noszą nie raz hełmy wojsk lądowych i znowu te same panterki.
-Dywizja Herman-Goering jest ukazana jak dywizja SS - orły na lewym ramieniu, opaski dywizyjne zamiast niebieskawe są czarne z białymi literami i typowe obszycia dla tej formacji, niemające nic wspólnego z Luftwaffe.
Pojazdy to standard. Szczególnie warte odnotowania są sceny jak IS-2 wyjeżdzające z folwarku udają Pantery. Niby typowe ale na planie serialu mieli co najmniej jednego T-34 (?) który udawał Panterę i miał jak na taki film nieźle zrobioną wieżę.
To na szybko się przypomina:).
podczas ataku na śluze "czerwona seria" T-34 udają znowu Pantery, mają podporę pod lufą a wieżyczka jest obrotowa :D no i wykorzystanie Kałasznikowów jako STG44, wyglądem bardzo podobne, ale jednak widać różnice choćby po kolbie czy celownikach. A sprzęt napewno był tylko szkoda było kosztów produkcji żeby wyciągać oryginalne czołgi z hangarów bo w NRD Pantery i Tygrysy służyły do lat 70. Jest masa błędów które robiono w tamtych latach, ale też chyba nikomu nie zależało na tym aby ich nie było. Ciekawostką też jest że w filmie nigdy nie pokazano innego czołgu niż T-34 a po stronie niemieckiej zawsze były Tygrysy i Pantery. O ile po stronie sowieckiej T-34 faktycznie występował w takich ilościach, o tyle po niemieckiej sprzęt pancerny był zróżnicowy od Panzer I po Panzer VII (Tygrys Królewski) aż do niszczycieli czołgów typu StuG III lub Hetzer
"NRD Pantery i Tygrysy służyły do lat 70".
A nie 50-tych? Jakoś ciężko uwierzyć że dotrwałyby do tych lat - inaczej trudno by wyjaśnić sytuację w której w muzeach byłej NRD jest ZERO tych czołgów, które najczęśćiej niszczoną z furią w latach 40-tych i 50-tych. Chociaż skoro komuniści byli tak pop......ni i zniszczyli w latach 70-tych dwa Spifiery IX z polskich dywizjonów podarowanych dla Muzeum Wojska Polskiego to wszystko możliwe:(.
"O ile po stronie sowieckiej T-34 faktycznie występował w takich ilościach"
Oczywiście nie zapominajmy że powinny być to czołgi T-34/76 - skoro dzisiaj jest w muzeach w Polsce kilkanaście tych czołgów to w 1966 musiało być ich dużo więcej więc ta leniwość z użyciem 85-ek aż boli - zwłaszcza w sytuacji jak Wichura gapi się na Rudego wychwalając nowe czołgi z armatami 85mm które dostaną zamiast Rudego:).
"od Panzer I po Panzer VII (Tygrys Królewski) aż do niszczycieli czołgów typu StuG III lub Hetzer".
Panzer I w połowie 1944:)? Panzer I był juź wtedy eksponatem muzealnym, nawet Panzer II i III i (t) 38 skończyły jako podstawy dla Marderów, Hetzerów czy Stugów. No i jak już to VI a nie VII:).
Ale poza tym jak najbardziej - typowa brednia że każdy czołg to Tygrys - cud że w ogóle czasem uwzględnili Pantery. I Brygada Pancerna nigdy nie walczyła z Tygrysami = no może jak walczyli pod Gdańskiem to trafili na KonigTigery z 103 batalionu czołgów SS - nie wiem?. Pantera i przede wszystkim Pz IV jak najbardziej. Akurat Pz IV z ekranami pancernymi jako nadbudowa T-34 byłby jak najbardziej na miejscu w serialu ale wiadomo poszli na łatwiznę. Ale szczytem wszystkiego są "Ferdynandy" jako nazwa dla każdego działa samobieżnego lub niszczyciela czołgów - na szczęście te chyba ani razu w serialu nie wystąpiły jak to lubiły w publikacjach wojskowych z PRL-u:).
Panzer I służyły do końca wojny, oczywiście nie były to już kompletne wozy, uszkodzone, z używanymi częściami, ale skoro niemców przygniotło to musieli walczyć co mieli tylko dostępne, tak Panzer VI, VII była na etapie prototypu, w NRD były i chyba nawet w Czechosłowacji, ale były bardziej jako jednostki szkoleniowe niż bojowe, np we Francji Mauser98Kar był uzywany do końca lat 60, nawet w jednej z częście gdy żandarmi włamują się do jednostki wojskowej patrol posiada owe karabiny, a Tygrysy były solidne i nowoczesne, większość późniejszych żołnierzy NRD Tygrysy widziała w latach dzieciństwa :D
Ale bzdury gadasz. W NRD nigdy nie używano czołgów nieniemieckich z lat 2Wś gdzieś ty takie bajki wyczytał.
Nawet wojska PRL-u długo używały pozostałych na poligonach pojazdów jak SD-ki, Pantery i td co jest faktem. Co innego że np. nie wierzę w te masowo występujące Tygrysy po jednostkach pancernych, jednak nawet oni musieli początkowo na czymś ćwiczyć - jednak musiało to mieć zdecydowanie mniejszą skalę niż w PRL-u. A że potem wszystko trafił i długo po wojnie takowe pojazdy trafiały do hut zamiast do muzeów to już inna rzecz.
Podaj jakiekolwiek źródło tej informacji.
Mogę uwierzyć jedynie, że traktowano wraki jako cele do ostrych strzelań. Pantery były tak skomplikowane i trudne w obsłudze, a przy tym awaryjne, że nie utrzymały się długo w użyciu np w armii rumuńskiej. Natomiast Pz IV z Hiszpanii użytkowała armia syryjska jeszcze podczas wojny sześciodniowej, ale to był sprzęt o wiele bardziej dopracowany.
Wiesz co - jak już uznam że jestem na sile to potwierdzić to zdecydowanie potwierdze lub napiszę że to był błąd. Bodajże na forum Odkrywcy.pl były tematy poświęcone temu które ukazywały właśnie m.in SD-ki, Pantery czy działa samobieżne/niszczyciele czołgów w wizualnie bardzo dobrym stanie na składach jednostek z lat 50-tych a nawet 60-tych, z naciskiem na te pierwsze. Na ten moment uważam że nie pomyliłem tego np. z Czechosłowacją gdzie było łatwiej o taki sprzęt i części zamienne z powodu istnienia tam zakładów produkujących transportery oraz Hetzery.
OT-810 będące powojennym rozwinięciem Sd.Kfz 251 użytkowano w Czechosłowacji do lat 80-tych. Z kolei Hetzery produkowano po wojnie dla Szwajcarii, a zapewne też dla armii czechosłowackiej. Produkowali też jako Avia 199 wariant Bf-109 na swój użytek. Biorąc pod uwagę wspólne ćwiczenia Układu Warszawskiego mogło dojść do spotkania na poligonie takiego sprzętu.
Wiem doskonale że produkowali je potem jako OT-810 - chodziło o ogólne kojarzenie ich wizualnie jako pojazdy 251, a z Hetzerami to chodziło mi oczywiście o zakłady Skody robiące je jako rozwinięcie czołgu 38 (t). Już w momencie końca wojny w zakładach były co najmniej dziesiątki gotowych lub niemal ukończonych pojazdów więc nie chodziło mi o szwajcarski G-13.
Tu konkretnie chodziło o zdjęcia pojazdów rdzennie niemieckich na terenie polskich jednostek 50-tych ale do tego wrócimy potem jak się zmuszę by znów poszperać:).
Używały ? czołgów to co najwyżej jako cel na poligonie. Co innego pojazdy kołowe ciężarówki czy motocykle tego po wojnie trochę się ostało. no kilka SDków używało np KBW.
Siły zbrojne NRD powstały w połowie lat 50 tych tak wiec nie musieli ćwiczyć na powojennym sprzęcie.
A spitfire z Warszawskiego muzeum to zniszczono jeszcze w latach stalinowskich.
Nationale Volksarmee utworzono w 1956, kiedy nawet te czołgi które pozostały po wojnie dawno wywieźli trofejszczycy na złom do ZSRR. Z tego co mi wiadomo w NRD używano i produkowano jedynie broń strzelecką wzorów wojennych Walthera P-38 i MP43. Po wojnie czołgi Panther wykorzystywano min. we francuskim 503 pułku (50 szt.). Eksponowana w Deutsches Panzermuseum Pantera przybyła ze Szwecji, gdzie trafiła właśnie z Francji. Tygrysa I nie mają (jest namalowany na ścianie, pod którą ustawiono tablicę pamiątkową batalionów pancernych SS).
Panzer VII Loewe to projekt studialny i nie był nawet prototypem. Panzer I nie miały już żadnej wartości bojowej od bitwy o Moskwę, uzywano ich do szkolenia lub wykorzystywano podwozia do produkcji pojazdów pochodnych.