Nie wiem czemu, ale film Maoza skojarzył mi się pancernymi. Niby też obraz o czterech ludziach w czołgu, ale jakże inny ładunek emocjonalny :) Jeśli macie ochotę, możecie "czytnąć" sobie recenzje na blogu (link poniżej)
---
http://www.golden-slumbers-blog.blogspot.com