no cóż egzystencja wampirów tez nie raz ma koniec , nie musiało oznaczać że niedługo choć wg mnie ciężko by było ich wszystkich unicestwić.unicestwić. Bardzej mnie ciekawi kto zostanie prócz ludzi , zmieni? wróżki? wilkołaki?

Osobiście życzyłabym sobie, żeby wszyscy zginęli, ale podejrzewam, że zginą: Bill, Jess i Violet. Eric i Pam - być może. A Sookie straci swoją moc całkowicie albo zostanie wróżko-wampirzycą, co sugerowałyby pewne zdjęcia. Ale to tylko takie moje dywagacje...

Póki co 3 odc i 3 trupy zobaczmy jak to dalej się potoczy ale Erick może parzyć fanki by chyba spalił wszystkich reżyserów no takie ciacho umrzeć nie może ^^

Pewnie masz rację, choć w moim typie on nie jest. Już wolę Billa, choć i tak chcę, żeby go uśmiercono. :D

No bill trochę nawywija przez te sezony ^^.Też go bardziej lubiłem od Erica , ja rozumiem że w Polsce bardziej skandynawska uroda przemawia ale cóż;).Wg mnie najbardziej pocieszną postacią w TB jest Jeason, może te gejowskie harce mu nie wychodzą na dobre.Jednak zawsze mnie rozbawia swoją grą aktorską :).

Pomysł z Jasonem-gejem w 2 odc. był chyba najbardziej powalonym pomysłem w tym serialu. Typowego macho zaczęli przerabiać na geja! Dla mnie to był szczyt głupoty. Na szczęście wycofali się z tego pomysłu, bo wątek umarł śmiercią naturalną. I dobrze!

No tego jeszcze nie widmo , sam nie wiem czy chodzi tutaj o ludzi oglądających soft porno gejowskie.Czy jakiś wątek humorystyczny który się pojawi póżniej póki co w 5 odc. go nie widać Zastanawia mnie bardziej czy Jasona nie zeswatają z laf. bo w tedy to już chyba było by poniżej pasa. :P

no raczej niemożliwe, bo Jason nie pił krwi Laffayeta a nawet gdyby to by na niego nie działała, bo żaden z nich nie jest wampirem :)
ok, też uważam, że ta scena była niepotrzebna, choć się na niej uśmiałam, ale dlaczego i skąd jest raczej oczywiste - Jason pił krew Erica, a jak pokazały nam poprzednie sezony (patrz Sooki) krew działa jak "wywoływacz" erotycznych snów i to nawet na takiego heteryka jakim jest Jason, proste :P

Tylko że u niego ta scena już 2 raz się zdarzyła i może masz rację może to humorystyczny , może aktorzy chcieli się sprawdzić czy wyjdzie im to dobrze kto to wie.Dużo scen przecież nie musi być na 100% zaplanowanych :P

Słabe to było... Wynudziłam się cholernie, musiałam na dwie raty oglądać, bo nie dałam rady za jednym razem. Ciekawy był jedynie wątek Pam, chyba dlatego, że było to coś nowego (nowa sceneria itd.). A co do reszty to mam wrażenie, że gdzieś już to wszystko widziałam... No i wielki minus za to, że nie było Erica. Liczę, że jak wróci to rozkręci tę imprezę, bo na razie kiepsko się na niej bawię :/ Oby za tydzień było ciekawiej.

a to Eric nie spalił się na tym słońcu? Pam znajdzie czerwony śnieżek.

prosiłabym wypluć te słowa!!!!

bez Erica to rzeczywiście nie będzie sensu oglądać, bo chyba tylko on potrafi tak ładnie i z wdziękiem zamieszać w tym światku :)

Nie spodziewałam się wiele po porażkach zeszłego sezonu i wiele nie dostałam, więc przynajmniej bez rozczarowania ;) Niestety czasy wyczekiwania jak na szpilkach kolejnego sezonu/odcinka minęły bezpowrotnie gdzieś w odmętach idiotyzmu minionych wątków. Szkoda, serial był naprawdę interesujący... kiedyś. Tak naprawdę jedyne do czego moje myśli odnośnie TB wracały przez ostatni rok to nagi Eric płonący gdzieś na szczycie góry, ciekawam jak się z tego cliffhangera wytłumaczą? (no dobra, po prostu nagi Eric)

Sookie zawsze była irytująca, ale przynajmniej była babką z jajem. A teraz już więcej oleju w te flaki wlać się nie da. Się aż uśmiechnęłam pod wąsem, kiedy w kościele krzyknęła "I can hear you" ale co nastąpiło później pominę milczeniem.

Na rzekomą śmierć Tary mówię LOL. Czyli komentarz adekwatnie głupi :)

James już był prawie w gaciach u Laffayeta jak tylko zaoferował ride home, nie wiem czy to efekt dobrej czy gównianej gry aktorskiej :D

Tak sobie myślę w retrospekcji, że dla Sookie najlepszy był jednak Warlow. Szkoda, że nie zostali gdzieś razem w krainie wróżek i wróżko-wampirów.

zgadzam się że słabe to, ledwo dotrwałam co końca odcinka, trochę przewijałam..
to już nie ten sam pazur co na początku serialu - bardzo wyraźna tendencja spadkowa, dobrze że kończą, ale mogliby się bardziej postarac na zakończenie..
bolączką tego serialu jest to że cały czas jedzie na tych samych wątkach, schematach, ma się wrażenie że to już było, że nic nowego...

sookie znowu cierpi za miliony, bill jest pomocny, wilkołak będzie zazdrosny, jasonowi znowu jedno w głowie, jess również cierpi tylko że w nastoletni sposób, lafayett hmm w jakiś sposób też to już było, tara znowu pada ofiarą, pam ma najwiecej jaj ale trochę nie rozumiem tych miejscówek, gdzieś tam się szwęda w tle kompletnie nic nie wnosząca kuzynka erica a on sam cóż może ożywiłby trochę to wszystko, ale GO NIE MA póki co... najlepsze jest to że nawet żadnego mniej lub bardziej interesującego czarnego charakteru brak - a to też pomagalo w poprzednich sezonach... teraz jakaś rozpierducha na początku bez ładu i składu a potem niemrawe przeszukiwanie nie wiadomo czego i po co (a no taaaak trzeba przed nie-interesuje-nas-kim uwolnic ze 3 ludzi którzy nie za bardzo interesuje nas jak gdzieś tam do kogoś trafili jako zapasy...)
także nieskładne to jest, bez logiki, póki co bez pomysłu ....

Może mi ktoś wyjaśnić czemu wszyscy winią Sookie? Nie żebym ją lubiła czy coś ale jakoś straciłam wątek...

Mogę mówić tylko za siebie. To wszystko przez nią ponieważ:
-nie potrafi zdecydować czy chce być człowiekiem czy wróżką,
- miesza w głowach różnym facetom, ale nie potrafi zdecydować się na jednego psując plany innym kobietom,
-niby próbuje pomagać ludziom, wampirom i wróżkom, ale jej pomoc powoduje tylko większy chaos w ich życiu,
i wreszcie:
-wydaje się tego wszystkiego świadoma, a mimo to dalej powiela swoje błędy pogarszając tylko ogólną sytuację.:))

Ludzie są głupi, szczególnie ci w Bon Temps.

A tak na serio to poza tym, że Sookie ma talent do ściągania kłopotów to jest wróżką, co czyni ją magnesem na wampiry.

Ale tak naprawdę, to ciężko ją w jakikolwiek sposób winić o zaistniałą sytuację, jeśliby się zastanowić to raczej powinni być jej wdzięczni, gdyż przynajmniej pośrednio, jest ona powodem dlaczego w Bon Temps jest tyle wampirów, które są gotowe chronić ludzi.

Trochę mnie smuci fakt że ten sezon tak wesoło jak tamten się nie rozpoczął.Co do Ericka jakoś sam nie nie jarał co się z nim stało czy jest mydłem czy też opala się w innych miejscach.miejscach. Bardzej Wątek Pam gdzie było dużo dobrego klimatu no i nowa scenografia poprawiła trochę już znużone BT.Chłopak Jessi nie i jego historia w Wietnamie hmm jakby on woził Laf a Jess tą laskę? jakaś zamiana w less and gey?.Sookie nadal przeprsza i chce się godzić sceny seksualne na pojednanie ee nie wiem wszystko wyglądało dosyć nudno nawet mój ulubiony Jaison nic ciekawego zrobił prócz pieprzenia ale to chyba robi zawsze :).Podsmażając mało zabawy daje 1 odc ale oby się wszystko rozkręciło choć śmierć Tary dla mnie jest mało prawdopodobna.