"Mój tatuś jest królem Luizjany"-boski tekst....generalnie jeden z nielicznych seriali z takim dystansem ,humorem i drapieżnością odmóżdżający od rzeczywistości-smętnej i mętnej...polskiej naszej. Ach szkoda że w naszej krainie miodem płynącej brakuje takich odważnych i pomysłowych przedsięwzięć..."Jestem Amerykaninem i mam prawo do bycia idiotą"...-kolejna perełka...Nikt nie potrafi napieprzać się z głupoty Amerykanów jak oni sami...z niecierpliwością czekam na numer 6:)