Po co oglądasz serial, którego nienawidzisz?

Tak bardzo nienawidzisz, że aż oglądasz? :D

smieszna prowokacja

Chyba jesteś osamotniona w poglądach xD

to nie jest poglad tylko stwierdzienie -_-

A gdzie ona napisała że ogląda? Napisała tylko, że nienawidzi.

W takim razie albo jest idiotka, ktora nie oglada serialu, ale mimo to zieje do niego nienawiscia, albo po prostu jej sie nudzi i oglada zeby pozniej przelac swoja frustracje na fw ^ ^

Nie istnieje nic takiego, coby się podobało każdemu;)

z całą stanowczością muszę powiedzieć .... NIENAWIDZĘ TEGO FILMU!!!
bo żeby do dwunastej w nocy czekać na napisy, do pierwszej w nocy oglądać (nie wspomnę, że na 7 do pracy)
cały tydzień czekam na poniedziałek, a nie lubię poniedziałków, (a kto lubi? zwłaszcza gdy się pracuje),
z zapartym tchem śledzę wszystkie wpisy na forum, zaraz po odcinku ogladam zwiastun następnego... uffff...
A jak się tak napatrzę... to tak nienawidzę... hihi
Nie pojmuję FENOMENU TEGO FILMU!
ja stateczna urzędniczka... żeby tak ogłupieć???

to nie jest film tylko serial

Pewnie jest ktoś oprócz autorki tego tematu, kto nienawidzi tego serialu.

Tylko po co wchodzić na forum o nim i zaczynać jakąś durną prowokacje? Bo gdyby chociaż paulina200 podała jakieś powody dla których serial się jej nie spodobał to ok, można by było zacząć jakąs dyskusje, a tak to przyszła, zaśmieciła forum i poszła.

W tym świecie to za dużo frustratów żyje.

Bezsensu rozczulac sie nad tym tematem bo nic konkretnego ani waznego nie wnosi.

wiem że to zabrzmi dość dziwnie ale ja na początku nienawidziłam TB i jednocześnie się uzależniłam (czasami sama siebie nie potrafię zrozumieć więc nie oczekuję że ktoś inny mnie zrozumie)
teraz dalej nie mogę przestać oglądać i odliczać godzin do nowego odcinka tylko z tą różnicą że nienawiść zamieniła się w uwielbienie ;)

hmmm ciekawe bo ja kiedyś zaczęłam go ogladać i po ok 15 odcinkach czułam tylko obrzydzenie do tego filmu ale widać może mogłam wytrwać dalej to by mi się spodobał ...?

miałam podobnie nie obchodził mnie to cytat ze mnie " ten wampirzy szajs", a gdy już zaczęłam oglądać to kaplica ;D Na dodatek w domu tylko ja jedna oglądam i nie mam z kim "poprzeżywać" he he he...

Już jestem nie martwcie się! Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, skoro nienawidzisz nie oglądaj... Wystarczyło mi kilka odcinków by stwierdzić że ten serial jest schematyczną papką dla mas, nic nie wnoszącą do kinematografii. Powielany wampirzy wątek, dno aktorskie, durnota głównych bohaterów. Wampiry są teraz takie modne że aż mdli, fabularnie ten wątek nie reprezentuje sobą nic, ale wszyscy chcą oglądać "pięknych chłopców", którym doczepiają kły. Wole obejrzeć jakiś film dokumentalny lub historyczny, przynajmniej dowiem się czegoś nowego lub nawet intrygującego. Płytka rozrywka nie jest dla mnie, ten serial pobudza tylko za bardzo moją tkankę nerwową. Wybitne dzieło dla ludzi spragnionych głupoty. Hejterka True Blood. (taki dodatek żeby was uprzedzić)

Tak, tak. Jedno mało pytanko a konto : " ..Wystarczyło mi tylko kilka odcinków by stwierdzic ze ten serial jest schematyczna papka dla mas". Czy z łaski swojej moglabys nam podac tytuł jednego filmu badz serialu a moze filmu dokumentalnego i nie chodzi mi o Twilight czy inne ćwoki, ktory powstal pare lat przed cała mania na wampiry, zaslugujacy na ochy i achy nie tylko jednej osoby? Tak na marginesie , rzygać mi sie chce jak czytam takie wypowiedzi, ludzi silacych sie na ambitna rozrywke mimo ze ambitna rozryka z reguła już nia nie jest ;]

rozrywka*

Jak to dobrze, że mam kompletnie w dupie takie wypowiedzi...
Chociaż, patrząc z drugiej strony, w takim układzie nawet nie powinnam odpowiada na tego posta;)

paulina200 jak Ci serial dostarcza aż takich wrażeń, że Twoja tkanka nerwowa jest POBUDZONA, to kobieto, nie wiesz co tracisz. ; dddddd

Ja tylko od siebie napisze, że oglądam ten serial tylko dla kilku niezłych scen, gagów i postaci, które czasem się tam przewijają; zawiodłam się troche bo po pierwszym sezonie spodziewałam się czegoś lepszego niż doczepiania o oś główną serialu (trójkącik Sookie - Bill - Eric) gównianych postaci i gównianych wątków, które ani nie bawią, ani w jakikolwiek inny sposób się nie bronią, są - bo jakoś trzeba zapełnić te 53 minuty seansu i dociągnąć do 5 sezonu, nie podoba mi się takie rozwiązanie, nudzi mnie większość scen, niektóre śmiesza niedopracowaniem, czy drętwymi dialogami, ale doskonale rozumiem - biznes, trzeba na tym zarobić co najmniej dwa razy tyle ile poszło na koszty produkcji i gaże dla aktorów, więc spokojnie ludu - będzie i 5 sezon i kolejne godziny grania na nerwach widzów.

Btw. boję się tego forum bo stężenie głupoty tutaj wynosi więcej niż jestem w stanie wytrzymać, dlatego wchodzę tylko w wątki które nie uległy katastrofalnemu zaspamowieniu i nie noszą śladu tfurczosci maniaka, to trochę przykre bo można by normalnie podyskutować, a nie jak dzieci w przedszkolnej piaskownicy ("ja lubie tego ja tamtego temu 3 punkciki a temu 0")... I proszę szanownych trollków, żeby nie odpisywały czegoś w stylu: "to jak się boisz to tutaj nie patrz nikt ci nie każe ple ple ple" - rozważyłam i tą możliwość, jestem tutaj, piszę, więc wniosek jaką decyzje podjęłam nasuwa się sam ; >