Ostanie sezony co prawda przyzywczaiły nas do lekkiego "zaśmiania się" ,ale ten bije wszystkie na głowę. Jestem zżyty z tym serialem i jestem jak najbardziej na tak ,chociaż ostatnio mam dziwne odczucia. Serial robi się jak dla mnie na wyraz komiczny ,co mi nie przeszkadza ,tylko dziwi. Z lekka mrocznego serialu wyłania się jak dla mnie swego rodzaju przeszadzony kicz ,nie wiem ,czy to dobrze. Twórcy mogą się nielicho przejachac - tym co nam serwują. Chyba nie tędy droga ,chociaż kto wie.
A mnie się wydaje, że wcześniej serial był znacznie bardziej absurdalny, wręcz komiczny. Pierwsze miejsce by otrzymał ode mnie werepanther (tłumaczenie mnie rozwaliło: panterokołak, czy jakoś tak? :D), dalej mamy wróżki, półwróżki, męskie wróżki (jakby się to nazywało, wróżek? :P), niekontrolowane orgie z 2 sezonu, wieczną dziewicę Jess i długo by jeszcze wymieniać. Cieszyłabym się, jakby znowu jakąś niedorzeczną postać wymyślili :) Póki co jakoś nie widzę, aby 6-ty sezon przebił swoją niedorzecznością któryś z poprzednich :>
Z tym mrokiem to może masz i rację - ale to chyba dlatego, że teraz wampiry siedzą zamknięte w campie i ogólnie zrobiono z nich takich mięczaków... Choć mnie akurat to się podoba, chyba jeszcze nigdy w żadnym filmie/serialu nie widziałam wampirów w tak bezsilnej wersji. Jest to coś nowego, na pewno.