Którego byście wybrali na miejscu Sooki? Ja nie jestem kobieta wiec nie mogę ocenić ale jakbym był kobietą to bym Ricka wybrał bo jest sileniejszy i nie ma tak dużej litosci jak Bill...
Spoko, po prostu śmiesznie to zabrzmiało ;) Ja tez bym wybrała Ericka, bo z Billem jest taki problem, że pozuje na takiego 'dobrego', ale jak przychodzi co do czego to chce wepchnać Ericka do cementu albo jak Sookie znika na rok to wygląda jakby o niej zapomniał. Z Erickiem jest odwrotnie, to typowy 'badboy', ale jest zawsze bardzo lojalny w stosunku do osób na których mu zależy - Godrick, Pam, potem Sookie.
No cóż, jak się po czwartym sezonie okazało wcale Eric w stosunku do Pam nie był taki lojalny - olał ją dla Sookie (do której moim zdaniem kompletnie nie pasuje). Wątpię, aby Bill zapomniał o Sookie w przeciągu tego roku, gdy jej nie było. Sami widzieliśmy, że pierwszy przyleciał pod jej dom. To, że kochał się z innymi było, moim zdaniem, taką próbą wypełnienia pustki po Sookie, która przecież nie chciała go znać. Cóż miał robić? Użalać się nad sobą? Zaczął nowe życie, to normalnie. Do Erica nigdy niechęci nie ukrywał, więc raczej fakt, że chce się go pozbyć wszystkimi możliwymi sposobami mnie nie dziwi. Eric z kolei jest fajny, jako "ten zły". Jako ten dobry staje się przesłodzony i sztuczny. A że Sookie nie chce być z tym złym Eric'iem, to chyba najlepiej dla rozwoju serialu byłoby, gdyby była z Bill'em lub z Alcide'em, ewentualnie sama. Broń Boże z Eric'iem!
Moim zdaniem on się tylko zezłościł, ale się raczej pogodzą. Bronił ją przecież w 3 serii jak ten dziad ją więził w piwnicy i ogólnie zawsze był dla niej słodki. Wkurzył się, bo mogła zabic Sookie, ale z drugiej strony co miała zrobić? Moim zdaniem po tym roku dopiero okazało się, komu naprawde zalezy na Sookie. To, ze Bill sypial z innymi to spoko, Eric pewnie tez, chociaz tego nie pokazali. Jednak jak Sookie przyszla do niego po raz pierwszy jak juz byl tym krolem, to moim zdaniem zachowywal sie jakby mial ja w dupie, juz pomijajac tą laske u niego. Chodzi mi o to, ze skoro mu tak zalezalo, to moglby starac sie ja odzyskac jak juz wrocila, a wtedy tez sypiał z innymi. Za to Eric tez nie wyglądał, jakby sie nad sobą uzalal (tez go w sumie splawila pod koniec 3 sezonu), a jednak martwil sie o nia i dlatego kupil ten dom, przeciez w koncu sam to przyznal. Poza tym ten dom byl dla niej bardzo wazny i prawda jest taka ze Jason by go w koncu sprzedal tak czy inaczej, a tak to Eric go dla niej 'zatrzymal' i jeszcze go wyremontowal. Moim zdaniem wlasnie takie gesty sie liczą, a nie puste gadanie. Fakt ze Eric jak jest 'dobry' robi sie sztuczny, tez go wole w 'normalnej' wersji. Czy do siebie pasuja... moim zdaniem jakas tam chemia miedzy nimi jest, ale ona zwyczajnie na niego nie zasluguje. Eric i Jessica, to by bylo cos ;P
No jak dla mnie Eric w pełni zasługuje na kobietę z krwi i kości, a Sookie jest zbyt niezdecydowana jak dla niego. Co do kupna domu, to akurat nie uważam tego, za zbyt czuły gest. Po prostu chciał ją kupić, kupując dom. Cóż, Bill za to wybrał sobie inny sposób powrotu do niej. Nie chciał jej na siłę. Wolał się od niej odsunąć, żeby miała czas to wszystko przemyśleć i zatęsknić za nim. I to chyba właśnie jego droga do Sookie bardziej się sprawdziła. W każdym razie ja na jej miejscu nawet bym się nie zastanawiała tylko wybierała Billa, bo pomimo wszystkich tych kłamstw, zawsze chodziło mu tylko o nią i o jej bezpieczeństwo.
Co do Erica i Jessici, to również myślę, że byłby to super związek, chociaż z przyjemnością będzie mi się oglądać rozwój relacji między nią a Jason'em. Eric za to wspaniale pasuje do Pam i to właśnie ich chciałabym widzieć razem.
To prawda, jest dla niego stanowczo niezdecydowana. Czasami mi się wydaje, że on sobie jeszcze nie dał z nią spokoju tylko dlatego, że jest przez to taka trudna do zdobycia i że to go pociąga. W sumie nie wiemy jak miało być według twórców serialu, ale mi sie wydaje, że Eric by nie uwierzyl, ze zdobedzie Sookie kupujac jej dom tak naprawde, bo patrzac na jej charakter to bylby tylko krok wstecz. W sumie dla mnie Bill i Sookie pasują do siebie, ale on wyjatkowo mnie irytuje i pewnie dlatego wolałabym zeby Sookie byla z Erickiem. Fakt ze on i Pam swietnie do siebie pasuja, a nie bylo przypadkiem wspomniane ze oni byli kiedys razem tylko ze zwiazki pomiedzy wampirami nie sa trwale? Albo mi sie cos pomylilo.
W sumie pewnie masz rację co do Erica i Sookie. Mnie Bill nigdy nie irytował, prawdopodobnie dlatego, że jako kobieta oceniam go również pod względem wyglądu, a pod tym względem zdecydowanie bardziej mi się podoba niż Eric. Ach, taka moja kobieca słabość ;)
A i mnie się wydaje, że Pam i Eric byli kiedyś razem, pewnie teraz jest przez to o niego podwójnie zazdrosna.
No i bardzo dobrze, że jest ich dwóch, bo każda znajdzie coś dla siebie ;) pewnie zresztą dlatego dobrali ich trochę na zasadzie przeciwieństw. Ja oglądam teraz 3 sezon i mam wrażenie, że to tam było wspomniane, że ze sobą sypiali, jak cos zobacze to napisze. Byloby super bo rzeczywiscie musieliby wtedy to pokazac, skoro ma byc opowiedziana ich historia. Mi sie wydaje, ze on mogl ja poznac w burdelu, bo kiedys powiedziala Lafayette'owi, ze 'juz' nie jest dziwka. Ehh, romantyczne love story by bylo :D