Eric jest od niej silniejszy ( co jest pokazane podczas jednej ze scen w trzecim sezonie ) tylko przez wzgląd na jej stanowisko powstrzymał się żeby jej nic nie zrobić. A żeby być królem wystarczy tego po prostu bardzo chcieć i angażować się politycznie, Eric ma gdzieś politykę, wystarczy mu prowadzić mały bar w Luizjanie. W trzecim sezonie, który uważam za najlepszy obok drugiego jedną z głównych postaci jest potężny król Missisipi Russell Edgington ( moja ulubiona postać w True Blood :)

Ok, dzięki, właśnie o to mi chodziło ;D

Aha, jeszcze jedno, ale ona posiada chyba jakąś większą wiedzę od reszty wampirów, skoro i Bill i Eric wpadli na to by dowiedzieć się czegoś o menadach właśnie od niej .

Jak się później okazuje Sophie - Ann wie więcej nie tylko o menadach ale i o innych stworzeniach ( SPOJLER SPOJLER SPOJLER wie m.in. czym jest Sookie SPOJLER SPOJLER SPOJLER ). Po prostu pewnie ma takie zainteresowania, że wie więcej na te tematy od niejednego starszego i bardziej wpływowego wampira od niej.

dzięki, jeszcze raz ;d

SPOJLER Eh gdzie te czasy, gdzie wampiry miały swoich zwierzchników i poddanych. To były świetne sezony. Teraz bardzo mi tego brakuje :(

Racja, wtedy wszystko było bardziej poukładane a teraz jest tylko Billith i bałagan w strukturach wampirów. Swoją drogą dziwne, że w szeregi tak odwiecznych, mądrych i zdyscyplinowanych stworzeń wdarł się nieład. Moim zdaniem wszystkiemu winni są przedstawiciele Zwierzchnictwa, którzy nie wykazali się odpowiednią rzetelnością. Poza Romanem i Salome reszta członków tak elitarnej grupy nic z sobą nie reprezentowała.