No przepraszam, ale jak na moje oko (a obejrzałam obydwa sezony) to między Sookie a Erickiem nie ma ani trochę chemii. Za każdym razem gdy ona na niego spogląda to prędzej idzie się spodziewać niekontrolowanego pawia, niż wybuchu namiętności lub fascynacji :D
jest w tym trochę racji, ale jakby tego nie zauważyć to Eric jest raczej typem w serialu jak i w książce, że nie okazuje publicznie uczuć, nie dzieli się nimi z innymi tylko gdzieś tam głeboko je w sobie chowa, z resztą chyba ma też wpływ na to, że jest starym wampirem 1000 lat więc ludzkie uczucia jakoś zatarły się w nim...
wezmy tez fakt pod uwage ze czy ma byc chemia czy nie decyduje rezyser ;D
a i w ksiazkach dopiero pozniej zaczelo sie robic tak chemicznie miedzy nimi ;D bodajze w 3 czesci ;D no bo w 4 to wiadomo ze mieli romans jakiego Sookie nigdy nie zapomni a Eric dopiero sobie pozniej przypomni ;D
no i fakt ze Ania i Sefcio sa razem w zyciu prywatnym i Ania cala swa chemie traci na niego ;P
ale wpływ na te sny miał fakt że Sookie napiła się krwi Erica, bo jak by to nie miało miejsca to nie śniła by o nim... chociaż nie powiem te sny są bardzo hmmm... ciekawe? ;D
Po napiciu się krwi Erica Sookie, zacznie patrzeć na niego w nowy sposób. Całkiem inny niż dotychczas.
A ja odniosłam inne wrażenie. Na razie skończyłam oglądać 2 sezon. I na podstawie tego co zobaczyłam wysnułam hipotezę, ze Sookie nie będzie z Billem. Dlaczego? Nie wiem, czy był to zamierzone przez reżysera czy tylko wytwór mojej wyobraźni, ale spójrzcie jak Eric zawsze patrzy na Sookie. Jest w tym coś tak niezwykłego, że mnie porażało. Nie w ich pierwszym spotkaniu ale w następnych widać że on niby nie chce dopuszczać do siebie myśli, że ta dziewczyna ma nad nim jakąś władzę jednak to jest silniejsze od niego. Na początku też byłam zafascynowana Bilem ale później dostrzegłam że uczucie Erica jest właśnie głębsze i prawdziwe. A jak później zaczęłam szukać info o filmie i trafiłam na to forum i okazało się, że osoby które przeczytały książkę mówią, że Sookie będzie z Ericem to moja radość nie miała końca:). Polecam mój ulubiony filmik o Sookie i Ericu http://www.youtube.com/watch?v=tEJpds5aFeo. Przyjrzyjcie się jak on na nią patrzy czy w kościele, czy później w kryjówce:)I co robi wszystko żeby się do niej zbliżyć, być jej częścią. Zakrywa się tym , że to dla niego dobry interes ale większość wie jaka jest prawda. Pam o tym wie i nawet Isabella też to dostrzega. Tak mnie to zafascynowało, że zaczęłam czytać książkę, aby więcej się dowiedzieć o perypetiach tej dwójki:) Pozdrawiam wszystkich fanów True Blood
ja też nie dostrzegam między niby żadnej chemii.
I moim zdaniem to uczucie Billa (w serialu) jest głębsze od uczucia Erica, ponieważ w serialu (chociż w książce tego nie było) Bill wyszedł na słońce żeby uratowac Sookie, a Eric chyba nie byłby zdolny do takiego poświęcenia. ;p
naprawdę,zero chemi,sny pojawiły się tylko dla tego że Sookie wypiła krew Erica a w dodatku powiedziała że go nienawidzi i że z chęcią by go zabiła
Z jednej strony macie rację, o żadnej chemii nie ma mowy bo w tych odcinkach które do tej pory obejrzeliśmy Sookie kocha Billa, ta chemia jest wysunięta na pierwszy plan. To Eric czuje coś do Sookie a ona do niego na razie nic. Jednak to nie zmienia faktu, że to Eric będzie z Sookie i bardzo dobrze, bo to w jego oczach i niektórych czynach widzę wielkie zaangażowanie w ten związek.
ci co przeczytali ksiazki wiedza ze Sookie w ksiazkach tez poczatkowo kochala Bill'a a Eric'a nie lubila i dopiero pozniej sie to zmienilo ;)
zastanawia mnie fakt jak wplyw na zwiazek Eric-Sookie bedzie miala kochanka Eric'a w 3 sezonie ;P
Bardzo się cieszę, że nie ma tej chemii i mam nadzieję, że reżyserzy nie pozwolą na związek Sookie i Ericka, bo to by było zbyt oczywiste zwłaszcza dla tych, którzy czytali książkę.
Gdyby w S03E01 Sookie zabiła Erica to dopiero byłby zonk. Wszyscy co czytali książki dostaliby prztyczka w nos ;] Ja uważam, że scenarzyści powinni dodać więcej od siebie bo nie zawsze to co napisane dobrze prezentuje się na ekranie.
na pewno byłby nie mały zonk, ale myślę że jednak czegoś nie będzie bo Eric to jednak jedna z głównych postaci ;p w serialu jest jakieś częściowe odbieganie od książki i może dobrze, ogólny zarys został zachowany. Licze na to że jednka Sookie będzie z Ericem, z resztą pożyjemy zobaczymy ;) przekonamy się w czerwcu ;)
gdyby Sook zabiła Erica to chyba przestałabym odlądać^^
W ogóle Bill nie należy do moich ulubionych postaci i nie zmartwiłabym się gdyby ktoś go zabił ;)
a ja jestem za Billem:) w serialu on naprawdę kocha Sookie i to widać, jest extra. Eric też, ale narazie tylko z wyglądu;P słyszałam, ze w książkach to Bill nie jest fajną postacią, a Eric tak. Jednak w serialu jest odwrotnie:P
a w ogóle... jakby zabili Sookie, nie byłoby żadnego dylematu:D:D i wtedy byłby zonk:)
Wątpię, że zabiją Erica. To raczej mało prawdopodobne. I bardzo dobrze, bo Eric jest moją ulubioną postacią. Bill jest strasznie nijaki, nie lubię go. Co do tematu to czystej chemii na razie rzeczywiście nie widać, ale sugerując się spojrzeniami Erica na Sookie możemy wywnioskować, że coś się między nimi wydarzy w 3 sezonie. Już nie mogę się doczekać ;-))
A ja jestem z kolei za unicestwieniem Ericka, bo to by było takie oczywiste gdyby na koniec byli razem... I nie wiązałabym Sookie ani z jednym, ani z drugim ;-)
Sookie + Lafayette - to byłby dopiero Zonk.
podobno to jedyny sposób na pozbycie się efektu krwi Erica ;]