szukałam czegoś sensownego. jak to baba lubię tematykę wampirów ogółem (nie mogę patrzeć na/czytać zmierzchu...) 1 sezon na początku jakoś nie zachwycał, ale od 6/7 odcinka stwierdziłam, że to może być niezłe. drugi był świetny. trzeci też jak najbardziej na + (nie licząc 2/3 ostatnich odcinków). 4ty to jakaś tragedia! nie szło tego oglądać... włącznie z tym głównym wątkiem, z którego zrobili operę mydlaną. najpierw eric jako zagubione biedactwo, a później bez pamięci zakochany w sookie. no nie wierzę. nie wspominając już o tym, że motyw jest oklepany fest - zmierzch czy pamiętniki wampirów. naprawdę już bym wolała, żeby erica coś wyeliminowało. to była super postać. on i pam (co zawdzięczają oczywiście także 'swoim aktorom', nie tylko scenarzyście) robili jakość. nie wiem czy skuszę się na 5ty sezon. chyba poczekam na wasze opinie...